Jak już zapowiadaliśmy w ostatnim podcaście, kwietniowy numer „Gazety Policyjnej” niemal w całości poświęcamy sprawie kryzysu za naszą wschodnią granicą. A zadań przybyło mnóstwo. Ponad dwa miliony uchodźców z Ukrainy to dla polskiej Policji nie lada wyzwanie – z jednej strony w zakresie czysto ludzkiej pomocy ofiarom bestialskich działań wojennych, a z drugiej – zapewnienie bezpieczeństwa zarówno im, jak i mieszkańcom naszego kraju. Nie oszukujmy się – żaden policjant nie może widzieć świata przez różowe okulary i zakładać, że wspaniały, empatyczny zryw humanitarny naszego narodu dotyczy bez wyjątku wszystkich, a także tego, że wraz z kobietami i dziećmi nie przenikną do Polski osoby, które przestępczym zajęciem parały się na Ukrainie. To wszystko oznacza nawał dodatkowej pracy.
Dlatego cieszy nas to, że mimo obciążenia służbą nasi koledzy i koleżanki znajdują siłę, chęć i czas na pomaganie uchodźcom poza normalnymi obowiązkami. Takich przykładów jest całe mnóstwo, choć napisać mogliśmy o nielicznych. A byli i tacy, jak naczelnik Wydziału Prasowo-Informacyjnego BKS KGP podinsp. Andrzej Browarek, który przyjął pod swój dach dwie ukraińskie rodziny, lecz nie chciał, abyśmy o nim wspominali, bo pomaga z potrzeby serca, a nie dla poklasku. I dlatego w materiałach naszych dziennikarzy nie ma o nim słowa, ale przywilej redaktora naczelnego pozwala mi na wyróżnienie tego skromnego, niezwykle uczynnego kolegi.
Praktycznie cały numer jest poświęcony jednemu tematowi – od rozmowy z dyrektorem Głównego Sztabu Policji KGP, przez sylwetkę polskiego policjanta ukraińskiego pochodzenia, po akcje pomocowe i zabezpieczenie wizyty prezydenta USA w Warszawie. Wyszło nam takie minikompendium, ale tylko z krótkiego odcinka czasu. W następnych numerach z pewnością będziemy wracać do tego tematu.
Zapraszam do lektury
redaktor naczelny
insp. dr Mariusz Ciarka
Wiosennych i pogodnych Świąt Wielkanocnych
życzy Redakcja :)