10 lutego 2010 r. na skutek ran zadanych nożem na warszawskiej Woli zginął Andrzej Struj, przebywający na urlopie 42-letni policjant, któremu poczucie obowiązku i przyzwoitości kazały podjąć interwencję w stosunku do dwóch bandytów terroryzujących miasto.
Hołdem pamięci dla zamordowanego bohatera jest odbywający się rokrocznie turniej piłkarski, którego przebieg mamy zaszczyt relacjonować. Pełni refleksji na temat tego, jak nieprzewidywalna potrafi być policyjna służba, gratulujemy wszystkim zawodnikom, szczególnie zwycięzcom.
Pięćdziesiąty numer „Gazety Policyjnej” to pretekst do przemyśleń na temat tego, czy prasa drukowana skazana jest na marginalizację w wyniku ewolucji mediów elektronicznych. Serwisy internetowe zdążą podać szybciej każdy news, a treści są dostępne od ręki na smartfonach w ramach abonamentu. Na potrzeby internetu pisze i publikuje się szybciej, bo zawsze można będzie coś poprawić, gdyby zaszła taka konieczność. Paradoksalnie to właśnie pozorne wady prasy drukowanej należy postrzegać jako jej główne zalety. Papier wszystko przyjmie, ale też niczego nie zapomina – to, co wydrukujemy, trafia do archiwów na wieki. Informacja, którą przekażemy do druku, musi być więc sprawdzona, pewna, przemyślana i rzetelna oraz mieć oparcie w źródłach.
Pisząc do „Gazety Policyjnej”, czujemy odpowiedzialność za każdy przecinek, słowo i zdanie. Trwałość papieru jako uniwersalnego, fizycznego nośnika informacji też jest bezkonkurencyjna. Pomyślcie o dyskietkach czy płytach CD z zapisanymi na nich zdjęciami. Kto potrafi jeszcze odczytać te pliki?
Czy na treści, które tworzymy do „Gazety Policyjnej”, jest zapotrzebowanie? Jeśli ktoś ma wątpliwości, niech zmierzy się z faktami – te same artykuły opublikowane w internetowej wersji gazety każdego miesiąca notują blisko 750 tysięcy odsłon. Czytać można nas w cyfrze, ale tworzymy na potrzeby analogowego druku.
Papierowy magazyn to także prestiż organizacji, która stoi za wydawanym przez siebie tytułem, jedno z ważnych narzędzi budowania tożsamości formacji. Jesteśmy przekonani, że w przyszłości, w której rozwój AI sprawi, że coraz trudniej będzie odróżnić fakty od fake newsów, tradycyjna prasa drukowana zyska na znaczeniu i wiarygodności.
Zapraszam do lektury!
Redaktor naczelny
podkom. Tomasz Dąbrowski