Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Modernistyczna perła Bałtyku

Stara żmudzka legenda mówi o słowiańskiej bogini, która zakochała się w miejscowym rybaku i zamieszkała z nim w bursztynowym pałacu na dnie morza. Rodzice z nutą zazdrości w głosie powtarzali nam plotki o luksusowym kurorcie dla VIP-ów i arystokratkach paradujących po plaży w modnych sukniach i kapeluszach z szerokim rondem. Nawet Irena Santor śpiewała o niej w swoim ponadczasowym hicie „Już nie ma dzikich plaż”. Co takiego ma w sobie Jurata, bohaterka tych wszystkich podań i opowieści?

Gdy w 1928 r. zarejestrowano Spółkę Akcyjną „Jurata”, w samej miejscowości nie było niczego poza sosnowym lasem, szerokimi plażami, doskonałej jakości wodą i pełnym leczniczych właściwości mikroklimatem. W imponującym tempie niemal od zera wybudowano na tym dziewiczym terenie uzdrowisko z mnóstwem drewnianych parterowych domków, zwanych wówczas willami, okazałą promenadą łączącą zatokę z otwartym morzem, dogodnym połączeniem kolejowym i pełną infrastrukturą umożliwiającą luksusowy wypoczynek na polskim wybrzeżu.

Luksus to słowo, które doskonale opisuje pierwotny charakter Juraty, nazywanej wtedy „polskim Palm Beach”. W przedwojennych realiach na kupno małego domku z werandą mogli pozwolić sobie jedynie najbardziej zamożni Polacy – artyści, gwiazdy i przedstawiciele władz państwowych. W Juracie można było zatem spotkać prezydenta Ignacego Mościckiego, marszałka Józefa Becka, Eugeniusza Bodo, Jana Kiepurę czy wnuka czekoladowego potentata – Jana Wedla. Stałym bywalcem Juraty był też Wojciech Kossak wraz z córkami – Magdaleną Samozwaniec i Marią Pawlikowską-Jasnorzewską. Malarz miał tu swoją letnią rezydencję w stylu modernistycznym, która dziś – pod nazwą Pracownia Cafe „Kossakówka” – jest dostępna dla zwiedzających.

W czasie II wojny światowej Jurata nie została zniszczona, gdyż nawet dla hitlerowców teren ten był zbyt atrakcyjny. Pamiątką z tamtego okresu są dwie niszczejące torpedownie na wodach Zatoki Puckiej. Po wojnie, wraz z nadejściem nowej epoki, charakter kurortu diametralnie się zmienił. Elitaryzm ustąpił miejsca egalitaryzmowi, a przedwojenne wille zostały zastąpione państwowymi ośrodkami wypoczynkowymi. Zaczął działać Fundusz Wczasów Pracowniczych i od tego momentu na jurackim deptaku zamiast bohemy i przedsiębiorców częściej widywano przodowników pracy i przedstawicieli socjalistycznej klasy robotniczej.

Nowe porządki nie zabiły ekskluzywnego i lekko snobistycznego ducha Juraty, który jest widoczny chociażby w tamtejszym planowaniu przestrzennym i architekturze budynków. Modernizm jako styl kształtował Juratę od lat 30. XX wieku i zadomowił się na dobre, co widać nie tylko po minimalistycznych parterowych willach z okresu międzywojennego, ale również po ośrodkach wczasowych wybudowanych w epoce PRL-u. Flagowym przykładem niech będzie znany nam skądinąd Ośrodek Szkoleniowo-Wypoczynkowy Kaper w Juracie. Tarasowiec zaprojektowany w 1977 r. przez architekta Wojciecha Dworskiego nie bez kozery jest nazywany pływającym ośrodkiem – jego monumentalna bryła kształtem przypomina olbrzymi transatlantyk.

Wizytując ośrodek, można odnieść wrażenie, że czas się tam zatrzymał i właśnie zabiera nas w podróż po minionej epoce. Nie ma tu standardu apartamentowca, ale jest coś, czego nie uświadczymy w szklanych domach – wszystkie te geometryczne kształty, połączenie betonu i drewna, kryształowe plafony, marmurowe posadzki i stylowe malowidło na jednej ze ścian w budynku C. Podczas wizyty w stołówce wracają wspomnienia z dzieciństwa. Niezapomniany smak domowej kuchni i życzliwe spojrzenia personelu ośrodka. Wygodne łóżka i błogi sen po całym dniu spacerowania wzdłuż plaży. Czego chcieć więcej? Nic dziwnego, że stali goście przyjeżdżają do Kapera co roku od ponad dwudziestu lat. To miejsce ma swój urok i niepowtarzalny klimat.

Taka właśnie jest Jurata – ponadczasowa i elegancka. Źródło inspiracji i magnes na turystów. Wehikuł czasu i oaza spokoju dla spragnionych odpoczynku i wyciszenia.

Michał Buziak

Dział Marketingu CUL

zdj. archiwum CUL, NAC

Kaper Jurata

Tel.: +48 504 315 850