Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Policyjne kalendarium

Przywrócono międzymiastową łączność telefoniczną w systemie łączenia ręcznego, ale zawsze w „towarzystwie” czujnego cenzora, który przypominał, że „rozmowa jest kontrolowana”. WRON zgodziła się na wznowienie działalności zawieszonych związków i stowarzyszeń twórczych, jeśli zagwarantują, że nie naruszą prawa.

90 LAT TEMU

marzec 1932

2 III – Na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów z 27 czerwca 1930 r. o Państwowej Odznace Sportowej (M.P. Nr 169, poz. 255) komendant główny PP płk Janusz Jagrym Maleszewski w okólniku nr 1675 KG PP zezwolił funkcjonariuszom PP na noszenie tej odznaki. Określił też jej miejsce na kurtce mundurowej: na prawej piersi, na wysokości pierwszego guzika kurtki, w połowie odległości między zapięciem kurtki a wszyciem rękawa. Państwową Odznakę Sportową stanowi niewielki znaczek stylizowanego białego orła o wymiarach 3,5 cm wysokości, 2,9 cm szerokości i rozpiętości skrzydeł 2 cm. Jego dolna część spoczywa na połowie owalnej tarczy, wykonanej – zależnie od klasy – z brązu, srebra lub złota. Na tarczy znajdują się litery P.O.S. z czerwonej emalii. Prawo do jej noszenia mają wszyscy obywatele o nieposzlakowanej opinii, posiadający dodatni wynik z okresowej próby sprawności fizycznej.

13 III – W Warszawie odbył się walny zjazd Stowarzyszenia „Rodzina Policyjna” z udziałem przewodniczących kół okręgowych organizacji. Obradom przewodniczyła pułkownikowa Maleszewska, żona komendanta głównego PP. Wśród delegatek po raz pierwszy wzięła udział w zjeździe przedstawicielka Śląska, którego działacze zgłosili akces do przystąpienia do Zarządu Głównego Stowarzyszenia „RP”. Tematem głównym obrad była sprawa zorganizowania sierocińca dla dzieci po policjantach poległych w służbie. Wiele z nich bowiem znajduje się w bardzo trudnej sytuacji materialnej. Projektowany obiekt będzie służył całemu stowarzyszeniu, stąd apel, aby wszystkie koła „RP” (z wyjątkiem tych, które prowadzą już przedszkola), opodatkowały się na rzecz sierocińca w wysokości 5 proc. od zebranych składek członkowskich.

22 III – Wczesnym rankiem na ul. Stryjskiej we Lwowie niezidentyfikowany zamachowiec zastrzelił podkom. Emiliana Czechowskiego, kierownika referatu spraw ukraińskich Komendy Policji Państwowej Lwów-Miasto. W sporządzonym protokole stwierdzono, że podkomisarz zginął od strzału w tył głowy, oddanym z bardzo bliskiej odległości. Śmierć była natychmiastowa. Oficer policji, padając, nie zdążył nawet wyjąć rąk z kieszeni palta. Sekcja zwłok wykazała ponadto, że do zabójstwa użyto broni małego kalibru. Zamachowiec strzelił tylko raz, pocisk utkwił w czaszce ofiary.

Podkom. Emilian Czechowski od 10 lat kierował referatem spraw ukraińskich. Jak napisał tygodnik „Na Posterunku”: rozpracowywał nielegalne struktury Ukraińskiej Organizacji Wojskowej, posiadał bardzo bogatą wiedzę na ten temat, a dzięki fotograficznej wręcz pamięci do twarzy, przechowywał w swojej głowie wizerunki bardzo wielu członków tej organizacji. Był autorem prawie wszystkich sukcesów policji województwa lwowskiego w walce z nacjonalistycznym ukraińskim podziemiem. Najprawdopodobniej to one przesądziły o losie podkom. Czechowskiego. Wielokrotnie bowiem otrzymywał anonimowe listy, w których grożono mu śmiercią za – jak pisano – dławienie ukraińskich dążeń niepodległościowych. Mimo wyraźnych i uzasadnionych podejrzeń, aresztowania kilkudziesięciu działaczy OUN śledztwo w sprawie zabójstwa podkom. Czechowskiego utknęło w martwym punkcie. Jego pogrzeb odbył się 24 marca 1932 r. na cmentarzu Janowskim we Lwowie i przemienił się – jak to ujął reporter policyjnego tygodnika – w spontaniczną manifestację społeczeństwa lwowskiego. Emilian Czechowski miał 48 lat, pozostawił żonę i dwie córki, uczennice lwowskiego gimnazjum.

40 LAT TEMU

marzec 1982

Sytuacja w kraju (na podstawie doniesień PAP): podczas nielegalnej manifestacji ulicznej w Poznaniu zatrzymano blisko 200 osób. Władze rozgłaszały, że demonstrowała głównie młodzież wprowadzona w błąd przez kierownictwo „Solidarności”. Zaczęły się procesy organizatorów strajków w kopalniach „Wujek”, „Ziemowit” i „Piast”. Zapadły wyroki do 7 lat więzienia. Minister spraw wewnętrznych Czesław Kiszczak poinformował w wywiadzie dla PAP, że w stanie wojennym internowano łącznie 6647 osób. Do 28 lutego zwolniono 2552 osoby. Minister przedstawił działaczom opozycji ofertę wyjazdu za granicę, internowani – po wyrażeniu zgody na wyjazd – mieli być zwolnieni. Przywrócono międzymiastową łączność telefoniczną w systemie łączenia ręcznego, ale zawsze w „towarzystwie” czujnego cenzora, który przypominał, że „rozmowa jest kontrolowana”.

WRON zgodziła się na wznowienie działalności zawieszonych związków i stowarzyszeń twórczych, jeśli zagwarantują, że nie naruszą prawa. W Biurze Prasowym rządu przedstawiono dziennikarzom tekst tzw. deklaracji lojalności, wymaganej od osób zwalnianych z ośrodków internowania. Brzmiała ona następująco: Oświadczam niniejszym, co potwierdzam własnoręcznym podpisem, że zobowiązuję się ściśle przestrzegać obowiązującego porządku prawnego, a w szczególności nie podejmować jakiejkolwiek działalności szkodliwej dla dobra PRL.

19 III – Ukazała się uchwała nr 57 Rady Ministrów w sprawie podwyższenia kwot jednorazowych odszkodowań przysługujących w razie wypadków i chorób pozostających w związku ze służbą w Milicji Obywatelskiej. Funkcjonariuszowi, który doznał uszczerbku na zdrowiu wskutek wypadku lub choroby, o których mowa w ustawie, przysługuje jednorazowe odszkodowanie pieniężne w wysokości 1/100 kwoty określonej w art. 5 ust. 2 ustawy, nie mniej jednak niż 1000 zł za każdy procent ustalonej utraty zdrowia. Odszkodowanie ulega zwiększeniu o kwotę 20 tys. zł, jeżeli funkcjonariusz w wyniku takiego zdarzenia zaliczony został do I grupy inwalidów (M.P. Nr 11, poz. 76 i 77).

20 LAT TEMU

marzec 2002

66 proc. wszystkich konwojów policyjnych jest wykonywanych na zlecenie organów resortu sprawiedliwości: sądów i prokuratur. To trzeba zmienić – mówili posłom z Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych komendant główny Policji nadinsp. Antoni Kowalczyk oraz jego pierwszy zastępca nadinsp. Władysław Padło. Policja dotarła bowiem w dziedzinie wykonywania konwojów do kresu swoich możliwości organizacyjnych i finansowych.

16 III – Sejm upoważnił prezydenta RP do ratyfikacji umowy między Polską a Europejskim Biurem Policji o współpracy w zwalczaniu przestępczości. Obejmuje ona wzajemne zobowiązania dotyczące wymiany informacji związanych ze zwalczaniem następujących rodzajów przestępczości: handlu narkotykami, substancjami nuklearnymi i radioaktywnymi, przemytu imigrantów, handlu ludźmi, kradzieży aut, fałszowania pieniędzy i innych środków płatniczych oraz prania brudnych pieniędzy.

18–19 III – W Warszawie przebywał William Bratton, były szef nowojorskiej policji, utożsamiany z działaniami, które przyniosły znaczne ograniczenie przestępczości w tym mieście. Spotkał się z Prezydentem RP Aleksandrem Kwaśniewskim, a także z polskimi policjantami, z którymi podzielił się swoimi doświadczeniami zawodowymi, odpowiadając na ich pytania.

23 III – W podwarszawskich Parolach kilkuosobowa grupa bandytów, uzbrojonych w broń maszynową, zaatakowała pięciu policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie, inwentaryzujących towar z TIR-a odzyskanego po kradzieży. Bandyci otworzyli ogień do policjantów, na który funkcjonariusze odpowiedzieli strzałami z broni krótkiej, raniąc dwóch napastników. Podczas wymiany ognia zginął dowodzący policjantami naczelnik sekcji kryminalnej KPP w Piasecznie asp. szt. Mirosław Żak. Pogrzeb bohaterskiego funkcjonariusza odbył się 27 marca na warszawskich Powązkach. Uczestniczyło w nim ponad dwa tysiące osób. Warty honorowe przy trumnie pełnili funkcjonariusze wszystkich służb. Ostatnią – komendant główny Policji nadinsp. Antoni Kowalczyk oraz komendant stołeczny Policji insp. Ryszard Siewierski wraz ze swymi zastępcami.

JERZY PACIORKOWSKI
Biuro Edukacji Historycznej – Muzeum Policji KGP
Więcej informacji historycznych znajdziesz na stronie