Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Prewencja samobójstw. Suicydologia

Każdego dnia około 15 osób w Polsce odbiera sobie życie. Rocznie ginie w ten sposób więcej osób niż w wyniku wypadków drogowych. Co więcej, szacuje się, że każde samobójstwo dotyka emocjonalnie nawet do 100 innych osób. Dlatego w profilaktyce samobójstw bardzo istotna jest edukacja grup zawodowych, które stanowią pierwszą linię pomocy w sytuacjach kryzysu psychicznego. Również policjantów.

Podnoszenie umiejętności pracowników opieki zdrowotnej, operatorów numeru alarmowego 112 i telefonów zaufania, nauczycieli, pedagogów, policjantów, strażaków, pracowników socjalnych i duchownych to jeden z priorytetowych celów Polskiej Strategii Zapobiegania Samobójstwom. Został zapisany i głośno wypowiedziany już w marcu podczas pierwszego Kongresu Suicydologicznego, poświęconego perspektywom zapobiegania samobójstwom i depresji w Polsce. 10 września, z okazji Światowego Dnia Zapobiegania Samobójstwom, dyżurni policyjni, negocjatorzy, psycholodzy policyjni oraz psycholodzy i operatorzy numeru 112 dyskutowali podczas specjalnie zorganizowanego forum. Jego celem była wymiana doświadczeń, podzielenie się dobrymi praktykami oraz wypracowanie wspólnych standardów postępowania pozwalających na optymalizację rozmów z osobami w kryzysie samobójczym. Policję reprezentowała mł. asp. Anna Kornacka z Wydziału Prewencji KWP w Łodzi.

– Do połowy sierpnia w Polsce ponad siedem tysięcy osób podjęło próbę samobójczą, a ponad trzy tysiące popełniło samobójstwo. To znaczy, że ponad siedem tysięcy razy w całej Polsce policjanci przyjmowali telefonicznie lub osobiście zgłoszenie od zrozpaczonych rodzin, w których doszło do tragedii, przypadkowych osób postronnych, świadków zdarzenia, a także od osób będących w kryzysie samobójczym – mówiła podczas forum mł. asp. Anna Kornacka. – Wszyscy doskonale wiemy, że w Policji nie ma dodatkowych specjalistycznych kursów w ramach doskonalenia zawodowego w zakresie rozpoznania sytuacji suicydalnych. Policjanci zdobywają taką wiedzę przez doświadczenie zawodowe, życiowe i często mówią wprost, że brakuje im profesjonalnych szkoleń.

Czego miałyby dotyczyć? Przede wszystkim sposobu prowadzenia rozmowy z osobą, która mówi, że chce popełnić samobójstwo. Dyżurny, podejmując telefoniczną interwencję, musi po pierwsze, podtrzymać kontakt ze zgłaszającym do momentu udzielenia pomocy. Po drugie, jego zadaniem jest ustalić, gdzie przebywa osoba będąca w kryzysie, żeby ta pomoc mogła dotrzeć szybko i skutecznie. Musi okazać cierpliwość, potrafić słuchać, ale być jednocześnie stanowczym oraz podejmować szybkie i trafne decyzje.

– Odpowiedzialność jest więc ogromna. Od niego zależy, jak rozdysponuje siły oraz środki i w konsekwencji, czy uratuje komuś życie – tłumaczyła mł. asp. Anna Kornacka.

Dlatego w Wydziale Prewencji KWP w Łodzi postanowiono zdiagnozować potrzeby szkoleniowe z zakresu udzielania interwencyjnej pomocy osobom w kryzysie suicydalnym. Założono, że w pierwszej kolejności należy przeszkolić dyżurnych, w późniejszym czasie również policjantów ogniw patrolowo-interwencyjnych oraz dzielnicowych.

– Wyniki ankiety, którą przeprowadziliśmy wśród dyżurnych, ich zastępców i pomocników z garnizonu łódzkiego pokazują, że ponad 80 procent ankietowanych chce i potrzebuje takich szkoleń – mówiła mł. asp. Anna Kornacka. – Poza tym aż 62 procent wskazało, że obsługa zdarzeń dotyczących zachowań samobójczych jest dla nich bardziej obciążająca niż w przypadku innych interwencji.

Przeprowadzone w garnizonie łódzkim badania pokazują, że jest też potrzeba opracowania wytycznych w kontakcie z osobami zagrożonymi samobójstwem. Chodzi o udzielenie doraźnego wsparcia czy przeprowadzenia interwencji w sytuacjach podjęcia akcji natychmiast po przyjęciu zgłoszenia sygnalizującego zagrożenie zdrowia lub życia.

– To musi być błyskawiczna i maksymalnie uproszczona ocena stanu zagrożenia, która wiąże się z natychmiastowym podjęciem decyzji – tłumaczyła Kornacka. – Wymaga od policjantów umiejętności prowadzenia negocjacji i rozmowy zarówno z dorosłymi, jak i dziećmi, bo musimy pamiętać, że myśli samobójcze mogą dotyczyć osób z każdej grupy wiekowej.

W grupie wiekowej 10–19 lat samobójstwa są drugą lub trzecią przyczyną zgonów po wypadkach i urazach.

ANNA KRAWCZYŃSKA

zdj. KWP w Łodzi


Okiem dyżurnych

Dyżurni muszą być gotowi na wszystko. Również na telefon od samobójcy. Oto kilka rad, jak powinni się zachować, co robić, czego unikać.

1. ZACHOWAĆ SPOKÓJ. Jeśli ktoś dzwoni na numer ratunkowy, żeby powiadomić o samobójstwie, znaczy, że chce pomocy. Na pewno nie dzwoni po to, żeby poinformować, że chce umrzeć. Dla niego ten telefon jest jak koło ratunkowe.

2. ZDOBYĆ JAK NAJWIĘCEJ DANYCH. Dyżurny za wszelką cenę musi poznać miejsce przebywania dzwoniącej osoby. Ważne są również inne szczegóły – np. sposób, w jaki chce się zabić, czy nie zagraża innym ludziom.

3. PODTRZYMYWAĆ ROZMOWĘ, co w praktyce oznacza kontynuować ją do momentu przyjazdu na miejsce odpowiednich służb ratunkowych. Rozmowa oprócz tego, że daje służbom czas na dojazd na miejsce zdarzenia, może też pomóc odsunąć myśli samobójcze.

4. PAMIĘTAĆ, ŻE TO NIE SĄ NEGOCJACJE. Można starać się uspokoić dzwoniącego, udzielać wsparcia psychicznego i skłaniać go do zmiany decyzji, ale nie można stawiać żądań.


Podsumowanie ankiet odnoszących się do potrzeb szkoleniowych dla dyżurnych z zakresu obsługi zgłoszeń dotyczących zachowań samobójczych w garnizonie łódzkim

• 97 proc. ankietowanych dyżurnych to policjanci ze stażem pracy w Policji od 10 do 30 lat służby, są to doświadczeni funkcjonariusze.

• 51 proc. ankietowanych deklaruje, że potrzebuje dodatkowego przygotowania do obsługi zgłoszeń dotyczących zachowań samobójczych.

• 62 proc. ankietowanych wskazuje, że obsługa zdarzeń dotyczących zachowań samobójczych, jest dla nich bardziej obciążająca niż obsługa innych zdarzeń.

• 73 proc. ankietowanych uważa, że do obsługi zdarzeń samobójczych potrzebne są konkretne standardy, wytyczne/algorytmy.

• 83 proc. ankietowanych uważa, że potrzebują szkoleń z zakresu obsługi zgłoszeń dotyczących zachowań samobójczych.


Gdzie szukać pomocy?

• 112 – numer alarmowy, który w stanach nagłego zagrożenia ratuje ludzkie życie.

• 800 70 2222 – całodobowy telefon Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie psychicznym, depresji i z myślami samobójczymi, prowadzony przez Fundację ITAKA.

• 116 111 – całodobowy Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży, oraz 800 100 100 – telefon dla Rodziców i Nauczycieli w Sprawie Bezpieczeństwa Dzieci, prowadzony przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę (czynny od poniedziałku do piątku w godz. 12.00–15.00).

• 800 120 002 – całodobowy, bezpłatny telefon Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska linia”.

• Strony internetowe, np.: www.pokonackryzys.pl czy www.liniawsparcia.pl. Można za ich pośrednictwem porozmawiać przez czat internetowy lub uzyskać odpowiedzi na pytania drogą e-mailową.

 

Fakty, mity i stereotypy

1. Normalni ludzie nie myślą o samobójstwie – FAŁSZ.

Badania wskazują, że około 30 proc. osób myślało kiedyś o samobójstwie.

2. Ktoś, kto chce się zabić, zwykle o tym uprzedza – PRAWDA.

Osoba zagrożona samobójstwem bardzo często wysyła sygnały świadczące o tym, że jest w kryzysie. Może mówić o popełnieniu samobójstwa, drastycznie zmieniać swoje zachowanie, wycofywać się z kontaktów towarzyskich, tracić zainteresowanie pracą, szkołą, swoim dotychczasowym hobby, podejmować ryzykowne działania, nie dbać o swój wygląd, nadużywać alkoholu, narkotyków lub leków. Nie można ich ignorować. Czasem zwykła rozmowa może komuś uratować życie.

3. Brak dostępu do konkretnej metody samobójczej nie prowadzi do spadku liczby samobójstw – FAŁSZ.

Badania pokazują, że jest wręcz przeciwnie. Ograniczenie dostępności danej metody prowadzi zarówno do spadku liczby samobójstw popełnianych daną metodą, jak i do ogólnej liczby samobójstw.

4. Nieskuteczna próba samobójcza oznacza, że osoba nie chciała się zabić – FAŁSZ.

Próba samobójcza jest jednym z najistotniejszych czynników ryzyka samobójczego. Niektórzy mają takich prób kilka, zwiększając ryzyko zgonu.