Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Czy się przydadzą? (nr 121/04.2015)

Policjanci ze Szkoły Policji w Słupsku testowali kajdanki sztywne, w których obręcze są połączone uchwytem, a nie łańcuszkiem. Pomysłodawcami są st. asp. Andrzej Ryczaj z Wydziału Konwojowego KWP w Gorzowie Wlkp. i jego naczelnik podinsp. Tomasz Zgirski. Obaj uważają, że kajdanki te pozwolą na bezpieczniejsze doprowadzanie lub konwojowanie osób, a także zmniejszenie liczby ucieczek.

Z analiz Biura Prewencji i Ruchu Drogowego KGP wynika, że podczas konwojów i doprowadzeń najliczniejszą kategorię wydarzeń nadzwyczajnych stanowią ucieczki. Zdaniem policjantów z Gorzowa Wlkp. można je ograniczyć, wprowadzając kajdanki sztywne, które wykorzystują w swojej pracy funkcjonariusze kilku krajów na świecie, m.in. w Wielkiej Brytanii.

– Gen. insp. Marek Działoszyński, ówczesny szef Policji, wyraził zgodę na ich przetestowanie – tłumaczy policjant z KWP w Gorzowie Wlkp.

TESTY

Wyprodukowano partię próbną w liczbie 16 egzemplarzy. Lubuscy policjanci zwrócili się z prośbą do wykładowców technik interwencji policyjnych Szkoły Policji w Słupsku o przeprowadzenie testów. Kom. Tomasz Lewandowski i podkom. Daniel Krenc skupili się przede wszystkim na możliwości wykorzystania uchwytu sztywnego podczas zakładania kajdanek i prowadzenia osoby.

Testy wykazały, że kajdanki sztywne skutecznie krępują ruchy i minimalizują szanse na oswobodzenie się. Odpowiednie ich założenie na ręce trzymane z tyłu uniemożliwia przełożenie rąk do przodu, a co za tym idzie – zmniejsza ryzyko ataku i ucieczki.

– Uchwyt sprawia, że dobrze się je trzyma, nie wyślizgują się z dłoni, co daje bardzo dobrą kontrolę nad nimi, a czas na założenie ogniw na ręce osoby znacznie się skraca – stwierdza podkom. Daniel Krenc.

Zalety podkreśla także policjant zajmujący się nowoczesnym rozwiązaniem, który mówi, że sztywne połączenie między obejmami pozwala skutecznie i bezpiecznie trzymać zatrzymanego, a także uniknąć bezpośredniego kontaktu, bo nie trzeba trzymać go za ramię.

Kajdanki z uchwytem sztywnym mają także wady. Podkom. Daniel Krenc twierdzi, że trudno je założyć z tyłu osobie, która ma trudności z odchyleniem rąk na plecy, a także komuś dobrze zbudowanemu. Czasami założenie kajdanek okazuje się w ogóle niemożliwe, gdyż sztywne połączenie bransolet powoduje, że policjanci mają mniejsze pole manewru w trakcie ich zakładania zatrzymanemu.

Wykładowcy ze Szkoły Policji w Słupsku, którzy przygotowali materiał szkoleniowy z taktyki i technik stosowania kajdanek sztywnych, negatywnie ocenili także pokrowiec. Według nich jest niewygodny w noszeniu i trudno wyjąć z niego kajdanki. Innego zdania jest funkcjonariusz z KWP w Gorzowie Wlkp..

– Pokrowiec nie przeszkadza ani podczas chodzenia, ani w radiowozie. Z podobnego korzystają policjanci z Wielkiej Brytanii

Policjanci ze Słupska zastanawiają się, czy nie lepszym rozwiązaniem byłyby kajdanki zawiasowe, które można składać, bo zajmują mniej miejsca przy pasie.

CO DALEJ?

– Optymalnym rozwiązaniem byłoby zastosowanie w służbie kajdanek sztywnych, które byłyby składane, ale koszty takiego rozwiązania są prawie trzykrotnie wyższe od proponowanego – twierdzi policjant z Wydziału Konwojowego KWP w Gorzowie Wlkp.. 

Kom. Tomasz Lewandowski i podkom. Daniel Krenc, podsumowując testy, stwierdzili, że kajdanki ze sztywnym uchwytem mogłyby, w niektórych przypadkach, być alternatywą dla kajdanek z łańcuszkiem, ale nie mogą ich zastąpić. Na początku lutego br. przeszkolili z ich użycia 14 policjantów z garnizonu lubuskiego, aby ci mogli testować je podczas służby. Opinie funkcjonariuszy, którzy będą je wykorzystywali na ulicy, zostaną zebrane przez KWP w Gorzowie Wlkp. i przekazane do KGP. O tym, czy będą kupione, zadecyduje kierownictwo Policji.

ARTUR KOWALCZYK
zdj. Andrzej Mitura (3), Lech Kinowski (1), Piotr Kozłowski (2)