Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Wykrywacz kłamstw

W polskich szachach wybuchł skandal, o którym usłyszał cały świat. Młodej zawodniczce zarzucono doping z użyciem telefonu w toalecie. Ona, chcąc udowodnić swoją niewinność, zdecydowała się na badanie wariografem. Tak znowu usłyszeliśmy o wykrywaczu kłamstw...

Wariograf czy poligraf to jest to samo urządzenie, tylko rozmaicie nazywane. Przedmiotem badania poligraficznego są zmiany parametrów fizjologicznych, tj. przebieg oddychania brzusznego i piersiowego, aktywności naczyniowo-sercowej oraz aktywności elektrodermalnej, związane z pobudzeniem wywołanym treścią pytań testowych. Poza podstawowymi parametrami fizjologicznymi rejestrowana jest aktywność osoby badanej.

Interpretacji zapisów z badań dokonuje wyszkolony biegły zgodnie z obowiązującymi procedurami i standardami.

Badania w Centralnym Laboratorium Kryminalistycznym Policji w Warszawie i laboratoriach wojewódzkich Policji w Białymstoku, Bydgoszczy, Gorzowie Wielkopolskim, Łodzi i Katowicach mogą zlecać Policja, prokuratury oraz sądy powszechne. O tym, kto ma być badany, decyduje prowadzący sprawę. Typuje on osoby na podstawie zebranych informacji. Badanie poligrafem jest dla niego sitem i zazwyczaj wskazuje, kto się przyczynił do danego czynu.

Policyjne laboratoria nie przyjmują zleceń od osób prywatnych. Wspomnianą młodą szachistkę badano w prywatnej firmie prowadzącej działalność komercyjną.

DWA RODZAJE BADAŃ

Ze względu na cel czynności badania poligraficzne dzielimy na przesiewowe i diagnostyczne.

Badania poligraficzne przesiewowe najczęściej są stosowane w procesie selekcji kandydatów do pracy lub służby oraz rutynowej kontroli wewnętrznej zatrudnionych. Przeprowadza się je w celu ujawnienia nieznanych incydentów, potencjalnych problemów i zagrożeń bez odniesienia do konkretnego zdarzenia.

Badania poligraficzne diagnostyczne najczęściej stosowane są w sprawach karnych i wewnętrznych postępowaniach dyscyplinarnych. Mają na celu zweryfikowanie sprawstwa bądź związku badanego z konkretnym, znanym już zdarzeniem, ewentualnie problemem ujawnionym w badaniu przesiewowym.

PIERWSZE JEST ZLECENIE

Jednym z biegłych z zakresu badań poligraficznych w CLKP jest Katarzyna Rejzowicz.

– Zleceniodawca kontaktuje się ze mną w celu przeprowadzenia badania. Po uzyskaniu podstawowych informacji dotyczących danej sprawy proszę go o przesłanie postanowienia lub postanowień o dopuszczeniu dowodu z opinii biegłego oraz materiałów rozpatrywanej sprawy. Jeżeli prowadzący sprawę wytypował np. trzy osoby, które mogły dokonać kradzieży pieniędzy z mieszkania, to postanowienie jest wystawiane na każdą osobę oddzielnie – tłumaczy Katarzyna Rejzowicz. – Następnie zapoznaję się z materiałami sprawy i planuję badanie. Termin badania zależy również od ilości przesłanych materiałów. Czasem jest to tylko jeden tom akt lub kilka stron, ale jeżeli dostaję kilka lub kilkanaście tomów akt, to termin wykonania badania jest dłuższy. Potem przygotowuję się do przeprowadzenia badania, tj. układam pytania i przygotowuję testy.

Badania poligraficzne w laboratoriach kryminalistycznych Policji nie wyglądają tak, jak przedstawiane są na filmach. Pytania nie padają szybko jedno po drugim jak seria z karabinu. Następuje kilka lub kilkanaście sekund przerwy pomiędzy prezentacją kolejnych pytań w teście.

Pomieszczenie, w którym przeprowadza się badanie poligraficzne, ma surowy wystrój. Nie ma w nim nic zbędnego, a sam poligraf to małe urządzenie wielkości telewizyjnego dekodera, do którego podłączone są czujniki:

– dwie elastyczne rurki (pneumografy) zakładane na klatkę piersiową rejestrują głębokość i szybkość oddychania piersiowego i brzusznego,

– dwie blaszki z rzepami lub specjalne plastry (czujniki EDA) zakładane na dwa niesąsiadujące ze sobą palce rejestrują reakcję elektrodermalną,

– mankiet (czujnik aktywności naczyniowo-sercowej) założony na rękę obrazuje pracę serca; ponadto pod stopami, na siedzisku fotela oraz pod przedramionami również umieszczone są czujniki (poduszki), które rejestrują aktywność motoryczną w postaci np. ruchu, spięcia mięśni.

Podczas badania w pokoju mogą przebywać tylko biegły i osoba badana, ewentualnie kandydat szkolący się do wykonywania badań jako biegły.

ŚCISŁE PROCEDURY

Procedury badania są ściśle określone. Pierwszą czynnością jest potwierdzenie tożsamości osoby, którą poddajemy badaniu. Następnie osoba ta jest informowana, w jakim celu i w jakiej sprawie została wytypowana do badania poligraficznego. Potem jest zapoznawana z etapami i procedurą badania oraz pobiera się od niej zgodę na poddanie się badaniu. Jeśli wyrazi zgodę, kolejnym etapem badania poligraficznego jest wywiad, w trakcie którego osobę kwalifikuje się do dalszych czynności badawczych.

Do przeprowadzenia badań nie kwalifikują się osoby: chore psychicznie, z obniżonym IQ, ze stwierdzonym autyzmem, dzieci poniżej 15. roku życia, cierpiące na niektóre choroby, np. chorobę Parkinsona, osoby odczuwające ból, będące pod wpływem środków psychoaktywnych (alkoholu, narkotyków, dopalaczy), przemęczone, senne, pobite, chore, kobiety w ciąży. Po założeniu czujników na ciało osoby badanej na początku przeprowadza się test próbny, podczas którego człowiek oswaja się z sytuacją, a badający ustawia parametry.

– Proszę, by w trakcie rejestracji testów badany ograniczył ruchy do minimum, patrzył przed siebie i odpowiadał na pytania. Osoba jest zapoznawana z każdym pytaniem i ustalam z nią odpowiedzi „tak” lub „nie”. Upewniam się, czy osoba rozumie pytania, jeżeli nie, to zmieniam je tak, by były dla niej jasne i zrozumiałe – mówi biegły CLKP.

PYTANIA

Biegły w tracie przeprowadzania testów zadaje wiele pytań, a wśród nich jest kilka kluczowych. Są to specjalnie skonstruowane testy i mają wysoką wartość diagnostyczną. Przez lata wypracowano procedurę, która przynosi efekty. Nic tu nie jest pozostawione przypadkowi.

W pytaniach unika się słów pejoratywnych, tj. mających konotację negatywną.

– Gdy sprawa dotyczy zabójstwa, to nie pytam: „czy zabił pan?”, tylko „czy pozbawił pan życia?”. Czyli jest to pytanie o to samo, ale zadane w łagodniejszy sposób – mówi Katarzyna Rejzowicz.

Ponadto pytania powinny być m.in.: prostej konstrukcji, dostosowane do poziomu kompetencji językowej badanego oraz mieć charakter zamknięty.

Pytania dostosowane są do człowieka, ale nie do płci. Chodzi przede wszystkim o poziom słownictwa, bo w inny sposób rozmawia się z osobą wykształconą czy osobą starszą, a w jeszcze inny z dwudziestolatkiem.

ISTOTNY DOWÓD

Wynik badania poligrafem jest takim samym dowodem w sprawie (od 2003 r.), jak odcisk palca, pobranie próbki głosu, dowód mechanoskopijny itd., jednak jego ocena należy do sądu. Sąd może wziąć ten dowód pod uwagę, ale także odrzucić. Jedna przesłanka nie może decydować o tym, że osoba zostanie skazana. Nawet jeżeli kłamie.

W wyroku Sądu Najwyższego z 29 stycznia 2015 r. czytamy, że „dowód z opinii biegłego (wykonującego badania poligraficzne) jest dowodem o charakterze pomocniczym, pośrednim i nie może stanowić samodzielnych dowodów”, a także, że „jeśli opinia biegłego odpowiada warunkom określonym w art. 200 k.p.k., podlegać będzie swobodnej ocenie sądu, tak jak każdy inny dowód”.

ANDRZEJ CHYLIŃSKI

 

PODSTAWY PRAWNE

W 1997 r. do kodeksu postępowania karnego wprowadzono art. 171 § 5 pkt 2 k.p.k.: „niedopuszczalne jest (…) stosowanie hipnozy albo środków chemicznych lub technicznych wpływających na procesy psychiczne przesłuchiwanej osoby albo mających na celu kontrolę nieświadomych reakcji jej organizmu w związku z przesłuchaniem”. W ten sposób podjęto próbę wprowadzenia do kodeksu zakazu badań poligraficznych. Ten artykuł miał zabronić stosowania poligrafu, hipnozy i narkoanalizy. W 2003 r.po raz kolejny znowelizowano kodeks postępowania karnego, pozostawiono zakaz w art. 171 k.p.k. i równocześnie wprowadzono art. 192a i 199a k.p.k. odnoszące się do badań poligraficznych. W ten sposób ustawodawca dopuszcza możliwość przeprowadzenia badań poligraficznych nie w trakcie przesłuchania, ale w ramach ekspertyzy wykonanej przez biegłego posiadającego określone wiadomości specjalne.

Badania mogą być zastosowane zarówno wobec świadka, jak i podejrzanego, lecz ci, jako osoby badane w ramach ekspertyzy, nie uczestniczą w badaniu w swoich rolach procesowych, ponieważ ekspertyza nie jest przesłuchaniem.

Zgodnie z drugim zdaniem przepisu 199a k.p.k., istnieje możliwość dowodowego wykorzystania oświadczeń oskarżonego złożonych wobec biegłego w ramach badania poligraficznego. Artykuł ten stanowi, że przepisu 199 k.p.k. nie stosuje się, tym samym inaczej ustalono pozycję biegłego z zakresu badań poligraficznych. Złożone wobec niego oświadczenia oskarżonego, dotyczące zarzucanego mu czynu (np. przyznanie się), mogą stanowić dowód.

Zgodnie z art. 192a § 1 i 2 k.p.k. celem takich czynności, jak pobranie odcisków daktyloskopijnych, wymazu ze śluzówki policzków, włosów, śliny, próby pisma, zapachu, wykonanie fotografii osoby lub dokonanie utrwalenia głosu, jak również za zgodą osoby badanej – zastosowanie przez biegłego „środków technicznych mających na celu kontrolę nieświadomych reakcji organizmu osoby” – jest ograniczenie kręgu osób podejrzanych oraz ustalenie wartości dowodowej ujawnionych śladów.

W dosłownym brzmieniu przepisu są to działania eliminacyjne, które mają z pewnego grona osób wytypować te, wobec których podejmowane będą inne jeszcze czynności.

Przepis ten zobowiązuje osoby o nieokreślonym jeszcze statusie procesowym do poddania się takim czynnościom, jednak w przypadku badań poligraficznych niezbędna jest zgoda osoby badanej.