Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Czas wjeździć się w bmw

Fizyki nie oszukasz. Jeśli niewłaściwie złożysz się w zakręcie i wypadkowe sił odśrodkowej i grawitacji nie będą zrównoważone, to leżysz. Nawet jeśli pamiętasz o przeciwskręcie, dwóch palcach na klamkach i odpowiedniej redukcji, to nie uchronisz się przed szlifem*, jeśli nie będziesz miał doświadczenia, szkolenia czy pamięci mięśniowej.

Patrol słupskiej drogówki pełnił służbę na motocyklach. Niedawno otrzymali nowe bmw, a to była dopiero ich druga służba na tych ciężkich maszynach. Podczas patrolu próbowali zatrzymać motocyklistę do kontroli, gdy ten nagle przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli w pościg. Uciekinier prowadził lżejszy i mocniejszy motocykl od policyjnego bmw, ale to było za mało, by zgubić goniącego go policjanta. Miał przeciwko sobie dobry motocykl z wyszkolonym funkcjonariuszem za kierownicą.

Pościg

Jednym z funkcjonariuszy pełniących służbę tego dnia był sierż. szt. Łukasz Sufryt, który kilka miesięcy wcześniej odbył szkolenie dla policjantów ruchu drogowego w zakresie kierowania motocyklem szosowym właśnie na motocyklu bmw R 1250 RT. I to właśnie on nie odpuścił, ścigając nietrzeźwego motocyklistę stwarzającego ogromne zagrożenie dla innych kierowców.

– Będąc na szkoleniu, poznałem ten motocykl, wiedziałem, co potrafi, jak się zachowuje i na co mogłem sobie pozwolić – opowiada sierż. szt. Łukasz Sufryt. – Mimo drugiej służby na bmw czułem się bezpiecznie, bo byłem „wjeżdżony” w motocykl. Poza tym jego systemy znacznie poprawiają bezpieczeństwo jazdy – podkreśla.

O zdarzeniu z początku września br. informowały chyba wszystkie media z Pomorza. Motocyklowy patrol słupskiej drogówki ścigał nietrzeźwego motocyklistę przez blisko 15 km, pędzącego momentami powyżej 220 km/h. Na jednym z zakrętów uciekający kierowca stracił panowanie nad pojazdem i przewrócił się. Ścigający go policjant bez problemu pokonywał zakręty, utrzymywał niewielki dystans i sprawnie wyhamował, by ująć motocyklistę, co nie byłoby takie łatwe, gdyby nie szkolenia.

– Ćwiczenie jazdy na bmw było nieocenione, jednak nie zastąpi powtarzalności szkoleń. Wcześniej ćwiczyłem szybkie pokonywanie zakrętów na szkoleniu zorganizowanym przez pomorską policję i miałem też trzytygodniowe szkolenie w CSP w Legionowie – tłumaczy sierż. szt. Łukasz Sufryt.

Szkolenie

– Przygotowaliśmy projekt podchodzący kompleksowo do zakupu sprzętu dla Policji. Nie tylko kupiliśmy motocykle z kaskami, ale też odpowiednio je wyposażyliśmy. Ubieramy motocyklistów w specjalnie szyte kombinezony oraz rękawice i profesjonalne obuwie – relacjonuje podinsp. Magdalena Malinowska-Miąsek z Wydziału Nadzoru i Profilaktyki BRD KGP, kierownik projektu. – Ponadto przygotowujemy policjantów do użytkowania kupionych motocykli.

Jednym z założeń projektu jest przeszkolenie każdego użytkownika nowego bmw, tak by już na pierwszej służbie mógł sprawnie i bezpiecznie podejmować interwencje.

By odbyć szkolenie na torze Bednary Driving City, policjanci pojawiają się dzień wcześniej. Muszą być wypoczęci, bo czekają ich dwa dni intensywnego przyswajania wiedzy i ćwiczenie praktycznych umiejętności. Niewielkie piętnastoosobowe grupy umożliwiają indywidualne podejście do kursantów. W pierwszej kolejności instruktorzy muszą poznać uczestników oraz ich umiejętności w zakresie prowadzenia motocykli. Potem przychodzi czas na teorię, skupiającą się głównie na prawidłowym rozumieniu praw fizyki działających na motocykl w czasie jazdy, na wskazaniu złych nawyków i przekazaniu prostych narzędzi, które pomogą jeździć bezpiecznie. Kolejnym elementem jest wypracowanie odpowiedniej pozycji na motocyklu.

– Tworząc projekt, zastanawialiśmy się, w jaki sposób sprawdzić postępy policjantów po szkoleniu – mówi kierownik projektu podinsp. Magdalena Malinowska-Miąsek. – Efektywność szkolenia pokazuje test sprawnościowy, który policjanci zdają pierwszego dnia kursu i na jego koniec. Podczas drugiej próby czas przejazdu zawsze był zdecydowanie krótszy – podkreśla.

Mierząc czasy pokonywania końcowego testu, instruktorzy rejestrowali przejazdy szybsze nawet o 40 sekund.

– Wielu uczestników szkolenia jeździ zachowawczo, strach przed motocyklem może tworzyć blokadę, ale naszym zadaniem nie jest jego wyeliminowanie, a wypoziomowanie, po to, by po szkoleniu motocykliści zyskali pewność siebie – tłumaczy Wojciech Folwarski, koordynator ds. szkolenia policjantów z kierowania motocyklem szosowym i instruktor jazdy. – Mamy do dyspozycji 300 ha powierzchni. Jest gdzie pojechać szybciej, pokonywać ciasne zakręty czy ćwiczyć manewry. To pomaga w odblokowaniu – podsumowuje.

Część policjantów przyjeżdża na szkolenie ze sporym stażem jazdy na motocyklu. Wówczas trzeba korygować pewne przyzwyczajenia.

– Ciężko w dwa dni wyeliminować nawyki kogoś, kto nabywał je przez kilka lub kilkanaście lat – dodaje Wojciech Folwarski. – Walczymy ze złą pozycją za kierownicą, uczymy właściwej obserwacji drogi, czyli tego, jak patrzeć podczas prowadzenia motocykla. Kolejnymi elementami są nauka stosowania przeciwskrętu czy – wpływające na wiele elementów bezpiecznej jazdy – trzymanie dwóch palców na dźwigniach sprzęgła i hamulca. Ale najważniejsze, że policjanci są głodni wiedzy. Nikogo nie musimy zmuszać do nauki.

Po dwóch intensywnych dniach jazdy na motocyklu uczestnicy otrzymują certyfikat ukończenia szkolenia z informacją o swoich mocnych i słabych stronach. – Do każdego z kursantów instruktorzy podchodzą indywidualnie, uczą podstaw, sił działających na motocykl w zakręcie, hamowania i precyzyjnej jazdy – mówi uczestnik asp. szt. Grzegorz Kurt z KPP w Kartuzach. – Dobrze, gdy jesteśmy szkoleni na motocyklach, które są w służbie. Możemy je lepiej poznać i się rozjeździć.

– Mam prawo jazdy kategorii A od niedawna, trochę obawiałam się prowadzenia dużego motocykla i tutaj, na początku, miałam możliwość pojeździć mniejszą maszyną – opowiada st. sierż. Monika Prostak, która przyjechała na szkolenie z KPP w Pyrzycach. – Gdy poczułam się pewniej, przesiadłam się na bmw i dzięki wskazówkom prowadzących kurs zapanowałam nad motocyklem. Dowodem może być przejazd próby sprawnościowej, pierwszego dnia miałam czas 1 min 12 s, a drugiego tylko 55 s – mówi.

Projekt

Przeprowadzenie szkolenia oraz zakup motocykli są elementem projektu „Bezpieczniej na drogach – motocykle dla służby ruchu drogowego” w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko finansowanego z funduszy europejskich i budżetu państwa. W tym roku do służby dołączają ciężkie motocykle bmw R 1250 RT ważące blisko 280 kg, napędzane bokserem o mocy 136 KM mogącym rozpędzić maszynę do 100 km/h w 3,4 sekundy. Policjant drogówki, dysponując taką masą i mocą motocykla, musi być właściwie wyszkolony, by bezpiecznie podejmować interwencje na drodze.

– Przygotowanie projektu trwało blisko dwa lata. Rozpytywanie, sprawdzanie możliwości, wiele analiz i konsultacji. Jednym z ważniejszych elementów okazało się przygotowanie policjantów do pełnienia służby na tych motocyklach – mówi kierownik projektu. – Jednostki Policji chwalą zakupy realizowane w ramach naszych projektów, bo otrzymują wszystko, co policjantowi jest potrzebne na służbie – kaski z systemem łączności, kombinezony i apteczki, a także szkolenia z jazdy na motocyklach.

Szkolenie obejmuje 906 funkcjonariuszy. W październiku 2021 r. odbyło szkolenie 96 policjantów, a od początku tegorocznego sezonu do końca października br. przeszkolonych zostanie 810 funkcjonariuszy. Każdego tygodnia szkolą się dwie grupy policjantów ruchu drogowego. Na koniec kursu policjanci oceniają szkolenie, wypełniając ankiety, które posłużą do końcowego podsumowania, wskażą, jakie elementy kursu się sprawdzają, a jakie trzeba poprawić. Ale już wiadomo, że uczestnicy wysoko oceniają zarówno poziom przygotowania kursu, jak i samo szkolenie.

KRZYSZTOF CHRZANOWSKI

zdj. autor, Jacek Herok (1)

Nowe motocykle dla Policji ruchu drogowego

Oficjalne przekazanie 24 bmw dla CSP w Legionowie

*Podczas pokonywania zakrętu przez motocyklistę motocykl traci przyczepność, przewraca się na bok i sunie po asfalcie, trąc osłonami i elementami konstrukcji.