Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Legalne, ale czy nieszkodliwe

Automaty vendingowe z suszem konopnym CBD są już praktycznie w każdym większym i mniejszym mieście. Legalnie, dopóki zawierają śladową zawartość THC, poniżej 0,2 proc.

Popularnie nazywane są „trawomatami”. Obklejone zdjęciami lub grafiką przedstawiającymi liście marihuany stoją niedaleko szkół podstawowych, w wejściach do marketów pomiędzy automatem z zabawkami a automatem z napojami i słodkimi przekąskami. W ofercie, w zależności od producenta, są: susz o różnych smakach do palenia i waporyzacji o intrygujących nazwach – Amnesia, Skywalker, Therapy, olejki, guma do żucia Cannabis, jointy Mary&Juana.

ODPOWIEDZIALNOŚĆ?

Na opakowaniach produktów z „trawomatów” czytamy: „Produkt przeznaczony dla osób powyżej 18 r.ż. Produkt służy do celów dekoracyjnych, nieprzeznaczony do spożycia. Odpowiedzialność [nazwa producenta] kończy się w momencie zerwania plomby”. Inny producent wskazuje, że susz jest produktem zapachowym do aromatoterapii i zastrzega, że „towar nie jest artykułem żywnościowym, używką, suplementem diety, wyrobem medycznym, lekiem ani kosmetykiem. W szczególności towar nie nadaje się do spożywania przez ludzi ani zwierzęta, ani do używania w celach kosmetycznych, leczniczych lub rekreacyjnych”. Jednocześnie na stronach producentów możemy przeczytać, że stosowanie CBD zwalcza depresję, stany lękowe, dobrze działa na trądzik, wykorzystuje się jego właściwości w leczeniu różnych schorzeń neurologicznych, nowotworowych, skórnych, a nawet może pomagać w walce z koronawirusem.

GRANICE LEGALNOŚCI

Wiele osób ciągle jeszcze myli pojawiające się od niedawna w Polsce produkty: marihuanę medyczną – legalną na mocy znowelizowanych w 2017 r. ustaw: o przeciwdziałaniu narkomanii i o refundacji leków i środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych, produkowaną przez firmy farmaceutyczne w ścisłym nadzorze i stosowaną tylko w uzasadnionych przypadkach; konopie siewne – legalne, jeżeli THC nie przekracza 0,2 proc., i konopie indyjskie, które są nielegalne ze względu na wyższy poziom THC.

Automaty z suszem z konopi włóknistej są legalne i dozwolone, sprawa jednak prosta nie jest. Po ich pojawieniu się w wielu miastach na wniosek prokuratorów lub w ramach czynności własnych funkcjonariusze z wydziałów do walki z przestępczością narkotykową oraz do spraw nieletnich i patologii pozyskiwali próbki do badań, które wykazywały niekiedy przekroczenie norm kwasu THC.

Producenci tłumaczą to naturalnym procesem wzrostu konopi siewnych uzależnionym od pogody i nasłonecznienia. Część producentów robi też badania poza granicami Polski i posiada certyfikat niezgodny z normami polskimi. W Polsce obowiązują unijne przepisy oraz zapisy ustawy z 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. z 2020 r. poz. 2050). Zgodnie z nimi legalne są produkty z konopi siewnych, w których stężenie THC nie przekracza wspomnianych już 0,2 proc. w przeliczeniu na suchą masę konopi.

Preparaty na bazie CBD można kupić bez recepty. Legalne substancje zawarte w suszu konopnym to głównie związki organiczne z grupy kanabinoidów występujących w konopiach siewnych. Kannabiodiol, określany jako CBD, w przeciwieństwie do swojego izomeru, tetrahydrokannabinolu (THC), nie wykazuje działania psychoaktywnego. Również kannabigerol (CBG) zawarty w konopiach nie wykazuje działań zmieniających świadomość. Nie są to jednak związki rzetelnie przebadane na ludziach, proces badawczy jeszcze trwa. W uznanych czasopismach medycznych krąży opinia, że CBG np. znacznie obniża ciśnienie krwi.

Summa summarum zgodnie z polskim prawem dozwolone są produkty na bazie konopi siewnych, w których łączna zawartość delta-9-tetrahydrokannabinolu oraz kwasu tetrahydrokannabinolowego w kwiatowych lub owocujących wierzchołkach roślin, z których nie usunięto żywicy, nie przekracza 0,2 proc. w przeliczeniu na suchą masę konopi.

Według raportu z 41. Komitetu Ekspertów WHO ds. Uzależnienia od Narkotyków (ECDD) substancje w takich proporcjach nie posiadają działania psychoaktywnego i potencjału do nadużywania oraz wywoływania uzależnień. Można powiedzieć, że powstała luka ustawodawcza, z której przedsiębiorcy korzystają, bo jeżeli zgodnie z ustawą o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych zabrania się ich sprzedaży osobom poniżej 18 r.ż., a pozwala się bez żadnej kontroli sprzedawać susz do palenia, to powstaje kolejny przykład wyprzedzania prawa przez rzeczywistość.

– Pomimo braku wywoływania efektów psychoaktywnych i potencjału wywołania uzależnień należy zauważyć, że szkodliwość opartych na CBD preparatów może zależeć także od drogi podania oraz obecności innych substancji towarzyszących – odpowiadają nam eksperci z Krajowego Biura do spraw Przeciwdziałania Narkomanii.

Na liczne interpelacje posłów Sejmu RP w sprawie automatów vendingowych z suszem konopnym podsekretarz stanu Ministerstwa Zdrowia Maciej Miłkowski (interpelacja 10667) odpowiedział, że „12 października 2020 r. w Głównym Inspektoracie Sanitarnym odbyło się spotkanie, którego celem było wypracowanie regulacji służących wyeliminowaniu tzw. trawomatów, urządzeń samoobsługowych, w których sprzedawane są produkty z suszem konopnym o zawartości THC nieprzekraczającej 0,2%. Przewiduje się, że prace nad zmianą ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w powyższym zakresie zostaną podjęte przy najbliższej nowelizacji ww. ustawy”.

O trwających pracach w Ministerstwie Zdrowia nad rozwiązaniami prawnymi w zakresie ograniczenia sprzedaży konopi siewnych zawierających CBD oraz śladowe ilości THC za pośrednictwem tzw. trawomatów informuje nas również KBPN.

LIŚĆ MARIHUANY

Wiele automatów z suszem konopnym przyciąga wzrok obrazami marihuany. Nazwy automatów również zwracają uwagę: „Weedpoint”, „Traw’o’mat”. W grudniu 2020 r. Sąd Unii Europejskiej uznał, że liście marihuany nie mogą być znakiem towarowym, ponieważ sugerują, że produkty nim oznaczone mogą zawierać niedozwolone środki odurzające, co jest sprzeczne z porządkiem publicznym i podejmowanym przez państwa członkowskie ograniczenia szkodliwego wpływu narkotyków.

Powstaje też pytanie, czy ma tu zastosowanie art. 20 ust. 3 u.p.n., który mówi o tym, że zabronione są reklama i promocja środków spożywczych lub innych produktów przez sugerowanie, że posiadają one inne działanie niż w rzeczywistości, w tym przypadku psychoaktywne. O ocenę poprosiliśmy Krajowe Biuro do spraw Przeciwdziałania Narkomanii:

– Promowanie sprzedaży suszu konopnego (rośliny z gatunku konopie siewne, w których suma zawartości delta-9-tetrahydrokannabinolu oraz kwasu tetrahydrokannabinolowego w kwiatowych lub owocujących wierzchołkach roślin, z których nie usunięto żywicy, nie przekracza 0,2% w przeliczeniu na suchą masę) za pośrednictwem automatów z symbolem liścia marihuany może sugerować, że w automacie są do nabycia substancje psychotropowe, środki odurzające, środki zastępcze lub nowe substancje psychoaktywne bądź produkty posiadające działanie, takie jak substancje psychotropowe, środki odurzające, środki zastępcze lub nowe substancje psychoaktywne.

Symbol liścia marihuany na automacie może budzić skojarzenie z punktem, w którym możliwy jest zakup marihuany. Umieszczenie takiego automatu w miejscu ogólnodostępnym może zachęcać osoby uzależnione lub podatne na uzależnienia do zakupu produktu oferowanego w automacie, co stanowiłoby sprzeczną z prawem promocję produktu.

W związku z powyższym biuro uważa za zasadne dokładne zbadanie okoliczności sprzedaży produktów w automatach przez powołane do tego organy zajmujące się egzekwowaniem prawa.

NIEPOKÓJ POZOSTAJE

Inna kwestia to niepokój rodziców, nauczycieli i terapeutów uzależnień, również policjantów, że może to być pierwszy krok do uzależnienia i sięgnięcia po środki psychoaktywne. Do automatów mają dostęp osoby nieletnie bez żadnej kontroli, wystarczy mieć pieniądze. Gram suszu konopnego kosztuje od 35 zł.

– Praca z nieletnimi jest specyficzna i wymaga bycia na bieżąco ze wszystkimi pojawiającymi się młodzieżowymi trendami, niebezpiecznymi modami, ale też szerokiego patrzenia, nie tylko w granicach, które obejmuje ustawa. Staramy się zawsze działać trzytorowo: zapobiegać, wykryć, pomóc. Ani dziecko, ani rodzic nie wychodzą od nas bez wskazówek i pomocy. Jeżeli dziecko sięga po legalne substancje z tzw. trawomatów, powinno to już wzbudzić czujność przede wszystkim rodziców i osób najbliższych, ale również policjantów. Już samo zainteresowanie tego typu produktami jest sygnałem, żeby więcej z tym młodym człowiekiem rozmawiać i poświęcać mu więcej uwagi – mówi asp. szt. dr Urszula Romelczyk z Wydziału Profilaktyki Społecznej, Nieletnich i Patologii KRP IV w Warszawie.

IZABELA PAJDAŁA

zdj. autor