W artykule wskazano możliwe niepożądane skutki przytrzymywania osoby leżącej na brzuchu przez dociskanie jej kolanami do podłoża. Niepożądane skutki pojawiają się w przypadku nieprzestrzegania przez funkcjonariuszy zasad stosowania środków przymusu bezpośredniego. Taki sposób unieruchomienia był i jest stosowany przez policje na całym świecie. Większość zdarzeń, w których obezwładniana osoba jest agresywna lub niebezpieczna, kończy się właśnie w taki sposób, gdyż jest to po prostu bardzo skuteczne. Oprócz presji kolanami występuje także napięcie stawów barkowego i łokciowego oraz nadgarstka. Dzięki temu, przez zadawanie kontrolowanego bólu, można opanować obezwładnianego, o ile nie jest on psychicznie zaburzony. Jeżeli jednak jest zaburzony, to nie odczuwa bólu lub odczuwa go słabiej, i założona dźwignia nie zadziała. Prędzej dojdzie do zwichnięcia lub złamania kończyny niż do uspokojenia zatrzymywanego. Ale nawet ze zwichniętą czy złamaną kończyną zatrzymywany się nie uspokoi. On po prostu nie odczuwa bólu, tak jak niezaburzona psychicznie osoba.
PLAN DZIAŁANIA
Nie można zapominać, że przytrzymywanie osoby leżącej na brzuchu przez dociskanie jej kolanami do podłoża nie jest techniką samą w sobie, a tylko środkiem do osiągnięcia innego celu: założenia kajdanek, kaftana bezpieczeństwa lub pasa obezwładniającego, podania leków czy „dotrwania” do przyjazdu pogotowia. Kontrola/trzymanie musi spełniać następujące warunki: uniemożliwić ucieczkę, wyłączyć możliwość atakowania funkcjonariuszy lub innych osób oraz uniemożliwić autoagresję, a to wszystko z uwzględnieniem bezpieczeństwa osoby obezwładnianej. Unieruchomienie osoby leżącej na brzuchu przez dociskanie jej kolanami w odniesieniu do skuteczności stoi najwyżej w hierarchii rozwiązań z użyciem siły fizycznej.
Powtarzamy jednak, że jest to tylko środek do osiągnięcia innego celu. Zatem policjant musi wiedzieć, jaki cel chce osiągnąć. Musi mieć plan działania. Jeżeli tego planu nie ma, może się okazać, że stosując nadmierną siłę lub przedłużając nadmiernie jej użycie, obezwładni zatrzymywanego, ale nie będzie wiedział, co robić dalej. I wtedy nietrudno o tragedię, gdyż będzie musiał osobę zaburzoną albo trzymać w nieskończoność, albo puścić. A oba te rozwiązania są równie złe i niebezpieczne.
ZASADY STOSOWANIA ŚPB
Zasady stosowania środków przymusu bezpośredniego zostały określone w art. 7 ust. 1–3 ustawy z 24 maja 2013 r. o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej. Stanowią one fundament do zachowania równowagi między skutecznością a bezpieczeństwem osoby, wobec której prowadzone są działania.
Zasady stosowania środków przymusu bezpośredniego to:
• środków przymusu bezpośredniego używa się lub wykorzystuje się je w sposób wyrządzający możliwie najmniejszą szkodę;
• od użycia lub wykorzystania środków przymusu bezpośredniego należy odstąpić, gdy cel ich użycia lub wykorzystania został osiągnięty;
• środków przymusu bezpośredniego używa się lub wykorzystuje się je z zachowaniem szczególnej ostrożności, uwzględniając ich właściwości, które mogą stanowić zagrożenie życia lub zdrowia policjanta lub innej osoby.
W odniesieniu do przytrzymywania osoby leżącej na brzuchu przez dociskanie jej ciężarem funkcjonariusza lub funkcjonariuszy, niekoniecznie kolanami, trzeba wiedzieć i pamiętać, że może wówczas dojść do zatrzymania krążenia na skutek uduszenia.
W tej sytuacji uduszenie następuje wskutek uniemożliwienia wykonywania ruchów oddechowych klatki piersiowej, a nie, jak mogłoby się wydawać, wskutek ucisku na szyję. Mechanizm ten został dokładnie przedstawiony we wspomnianym artykule „Jak zginął George Floyd?”. W dużym uproszczeniu, człowiek do oddychania potrzebuje ruchów klatki piersiowej, dzięki którym dochodzi do wciągania i wypuszczania powietrza, do i z płuc. Nacisk na plecy osoby leżącej na brzuchu utrudnia wykonywanie prawidłowych, pełnych oddechów.
Dodać należy, że na ruchomość oddechową negatywny wpływ ma również trzymanie rąk osoby obezwładnianej za jej plecami. Przy nieadekwatnie intensywnym nacisku na plecy osoby leżącej na brzuchu oddech staje się płytki i niewydolny. Powoduje to postępujące niedotlenienie, które, jeżeli się przedłuża, prowadzi do śmierci. Trzeba również uwzględnić, że obezwładniany może mieć zwiększone zapotrzebowanie na tlen w związku ze stresem oraz wysiłkiem fizycznym, jaki wykonuje, stawiając opór lub atakując policjantów. Podsumowując, intensywność i czas dociskania do podłoża muszą być takie, aby można było kontrolować obezwładnianego, jednak przede wszystkim też takie, aby osoba ta mogła oddychać. Stąd też nie mogą być ani nadmiernie silne, ani nadmiernie długie.
KONKURENCJA USTAW
Użycie opisanych powyżej środków, które – co trzeba ponownie podkreślić – byłyby z medycznego i taktycznego punktu widzenia najlepsze w takiej sytuacji, jest problematyczne z uwagi na zapisy obowiązującej ustawy o ochronie zdrowia psychicznego. Z jednej strony bowiem osoby, u których występują zaburzenia świadomości połączone z dezorientacją, halucynacjami i podnieceniem ruchowym, są ewidentnie „osobami z zaburzeniami psychicznymi” w rozumieniu art. 3 ust. 1 tej ustawy, a więc działania wobec niej muszą opierać się na tej ustawie. Z drugiej strony policjantów obowiązuje ustawa z 24 maja 2013 r. o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej, co może rodzić problem konkurencyjności dóbr osobistych wymagających ochrony. Brak kompatybilności zapisów obu tych ustaw jest znany od dawna i szeroko dyskutowany, ale nie doczekał się dotąd rozwiązania. Powoduje to, że sposób prowadzenia interwencji przez Policję może być kwestionowany, zarówno jeżeli zostaną zastosowane środki przymusu bezpośredniego bądź broń palna (zgodnie z ustawą o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej), jak też jeżeli nie zostaną one zastosowane (na podstawie ustawy o ochronie zdrowia psychicznego).
Jak zatem powinni zachować się funkcjonariusze, jeżeli pogodzenie obu ustaw jest problematyczne? Sposób postępowania, który z medycznego i taktycznego punktu widzenia byłby najlepszy w takiej sytuacji, może zostać oceniony później ze wszystkimi tego skutkami. Stąd pozostaje tylko każdorazowe odwołanie się do zdrowego rozsądku policjantów przy doborze sposobu działania przy takich interwencjach.
Dlatego też ponownie apelujemy o podjęcie jak najszybszych działań legislacyjnych mających na celu pogodzenie obu ustaw. Niedopuszczalna jest bowiem sytuacja, kiedy policjant podczas tak trudnej interwencji nie ma wskazanego jasnego sposobu działania, gdyż niezależnie od tego, co zrobi, może to być różnie ocenione.
ZASADY POSTĘPOWANIA
W grupę osób agresywnych i niebezpiecznych nader często wpisują się osoby z zaburzeniami psychicznymi wywołanymi chorobą lub stosowaniem substancji psychoaktywnych. Zasady interwencji wobec takich osób opisano w wydanym w 2018 r. przez Szkołę Policji w Słupsku poradniku1.
Wobec osoby, u której występują zaburzenia świadomości połączone z dezorientacją, halucynacjami i podnieceniem ruchowym, interwencję należy prowadzić według poniższych zasad:
Zasada I
Osoba taka jest zazwyczaj niezwykle silna, może być groźna dla siebie i innych, w tym dla interweniujących funkcjonariuszy, przy czym może mieć zerwany kontakt z rzeczywistością do tego stopnia, że nie będzie reagować w typowy sposób, a jej zachowanie będzie zupełnie nieprzewidywalne. Interwencje w stosunku do takich osób muszą być zawsze, o ile to tylko możliwe, wspólnymi działaniami Policji i zespołu ratownictwa medycznego. Zespół taki musi być wezwany jak najszybciej.
Zasada II
Często osoby takie, jeżeli pozostawi się je samym sobie, uspokajają się nieco, co daje czas na przybycie zespołu ratownictwa medycznego. Jeżeli to tylko możliwe, funkcjonariusze nie powinni rozpoczynać żadnych działań, w tym w szczególności siłowych, przed przybyciem zespołu ratownictwa medycznego. Pobudzona osoba, która zostanie obezwładniona, przecież nie uspokoi się w tym momencie, będzie się szarpać i wyrywać, co będzie wymagało ciągłego i długotrwałego użycia siły. W takich okolicznościach może dojść do zatrzymania krążenia i oddechu. Sytuacja taka, jeśli wystąpi, wymaga natychmiastowego wdrożenia postępowania resuscytacyjnego i najlepiej, żeby zespół ratownictwa medycznego był wtedy na miejscu.
Zasada III
Interwencja wobec takiej osoby jest prowadzona przez zespół ratownictwa medycznego ze wsparciem funkcjonariuszy Policji, którzy są obowiązani do udzielenia pomocy. W takich przypadkach interwencja polega m.in. na podaniu leków powodujących farmakologiczne „wyciszenie” i jak najszybszym przewiezieniu osoby do szpitala. Pomoc policjantów polega wówczas przede wszystkim na przytrzymaniu takiej osoby, co umożliwia podanie leków. W niektórych przypadkach personel medyczny może żądać od policjantów także pomocy w unieruchomieniu lub izolacji.
Zasada IV
Działania policjantów umożliwiające podanie leków przez zespół ratownictwa medycznego muszą być szybkie i bardzo zdecydowane. Rodzą one pewne niebezpieczeństwa dla przytrzymywanej osoby, ale w takich sytuacjach nie ma lepszego rozwiązania – im szybciej zostaną podane leki, tym lepiej dla tej osoby. Postępowaniem z wyboru jest maksymalnie szybkie obezwładnienie z obchwytem szyi i wystawienie przytrzymywanej osoby na podanie dożylne leku, a jeżeli to okaże się niemożliwe, to na podanie domięśniowe. Obezwładnienie takie zazwyczaj może skutecznie przeprowadzić typowy dwuosobowy patrol Policji. Policjanci w trakcie interwencji, na bazie zebranych informacji, w zależności od okoliczności, mogą rozważyć zastosowanie wybranych środków przymusu bezpośredniego (np. siły fizycznej, kajdanek i przedmiotów przeznaczonych do obezwładniania osób za pomocą energii elektrycznej), a także prośbę o wsparcie osobowe lub sprzętowe. Obezwładnienie z obchwytem szyi służy tylko do krótkotrwałego unieruchomienia osoby i podania leków, a nie do jakiegokolwiek dłuższego unieruchomienia.
Zasada V
Jeżeli opisane w zasadzie II przyjęcie postawy wyczekującej do czasu przybycia zespołu ratownictwa medycznego nie jest możliwe, a więc przede wszystkim w przypadkach zagrożenia zdrowia lub życia, to działania funkcjonariuszy muszą być podjęte od razu. Należy jednak pamiętać, że mają wtedy na celu głównie „dotrwanie” do czasu przybycia zespołu ratownictwa medycznego. W ich trakcie – z medycznego i taktycznego punktu widzenia – najlepsze byłoby użycie odpowiednio dobranych, w zależności od okoliczności, środków przymusu bezpośredniego, w szczególności: siły fizycznej, kajdanek i przedmiotów przeznaczonych do obezwładniania osób za pomocą energii elektrycznej, a niekiedy kaftana bezpieczeństwa, pasa obezwładniającego, siatki obezwładniającej lub kasku zabezpieczającego, a w skrajnych przypadkach nawet broni palnej. Natomiast użycie chemicznych środków obezwładniających w postaci ręcznych miotaczy gazu jest mało skuteczne i nie jest zalecane. Podobnie niezalecane w takim przypadku, czyli przed przybyciem zespołu ratownictwa medycznego, jest dłuższe przytrzymywanie osoby za pomocą obchwytu szyi, który służy tylko do krótkotrwałego unieruchomienia w celu podania leków, a nie jakiegokolwiek dłuższego.
profprof. dr hab. n. med. Jarosław Berent, Uniwersytet Łódzki, Uniwersytet Medyczny w Łodzi
nadkom. Damian Bartnicki, Szkoła Policji w Słupsku
dr n. med. Anna Smędra, Uniwersytet Medyczny w Łodzi
1 Interwencje wobec osób z zaburzeniami psychicznymi lub niekontrolujących swoich zachowań z innych przyczyn. Teoretyczno-praktyczny poradnik,
red. J. Gil, Szkoła Policji w Słupsku, Słupsk 2018, s. 73–79.
Uwaga! Poradnik wewnętrzny
W bieżącym roku, w wersji elektronicznej, ukazało się II wydanie publikacji do służbowego wykorzystania Interwencje wobec osób z zaburzeniami psychicznymi lub niekontrolujących swoich zachowań z innych przyczyn. Teoretyczno-praktyczny poradnik, red. Jacek Gil. Poradnik jest przygotowany przez specjalistów i ekspertów z zakresu wiedzy medycznej i policyjnej. Autorzy poradnika udzielili konkretnych wskazówek dotyczących m.in. zasad komunikacji z osobą z zaburzeniami czy prowadzenia prenegocjacji. W publikacji nie zabrakło również informacji dotyczących użycia wybranych środków przymusu bezpośredniego oraz odwołania do przepisów prawnych w poruszanym aspekcie.
Elektroniczna wersja poradnika została wysłana do komend wojewódzkich/KSP oraz szkół Policji, które kaskadowo przekazały go jednostkom w swoim garnizonie. Publikacja szkoleniowa powinna być dostępna dla każdego policjanta w jego jednostce.
IPK
zdjęcie Damian Bartnicki