Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Dać ludziom siłę

sierż. szt. Joanna Michalak „(...) Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły. Nie mają wprawdzie żadnych skrzydeł, lecz ich serce jest bezpiecznym portem dla nas wszystkich, którzy są w potrzebie (...)”. /Phil Bosmans/

„(…) Cały czas czuję, jakby otulała mnie swoimi skrzydłami. (…) Młodziutka, dźwigająca ogromne serce (…)”.

/mieszkanka Ostrowa Wlkp./

Mieszkanka Ostrowa Wielkopolskiego swoje zgłoszenie sierż. szt. Joanny Michalak do Ogólnopolskiego Konkursu „Policjant, który mi pomógł” zaczęła cytatem Phila Bosmansa: „Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły. Nie mają wprawdzie skrzydeł, lecz ich serce jest bezpiecznym portem dla nas wszystkich, którzy są w potrzebie”. I dalej, już swoimi słowami: „Cały czas czuję, jakby otulała mnie swoimi skrzydłami. (…) Młodziutka, dźwigająca ogromne serce (…)”.

SKRZYDŁA

– To wyróżnienie dodaje skrzydeł. Jestem bardzo wdzięczna, że ktoś docenił w taki sposób moje zaangażowanie. Jestem zwykłą policjantką, zwykłym dzielnicowym, których są tysiące w Polsce. Wzruszyło mnie bardzo, że ktoś dostrzegł we mnie tak piękne cechy – mówi laureatka. – Ale największa satysfakcja jest wtedy, gdy osoba, której się próbuje pomóc, przychodzi i mówi, że jest lepiej, uśmiecha się. To są najważniejsze momenty, w których czuję, że warto być policjantem i robić dalej rzetelnie to, co do mnie należy.

Sierż. szt. Joanna Michalak od 2017 r. jest dzielnicową w Ostrowie Wlkp. rewiru, w skład którego wchodzi 59 ulic. Większość to domki jednorodzinne, ale jest też osiedle z wieżowcami, kilka szkół i przedszkoli. Jest co robić, bo dzielnicowy, jak zwykło się mówić – jest od wszystkiego. Zadań dla dzielnicowych jest naprawdę wiele. Utrzymując bezpośredni kontakt ze społecznościami swoich rejonów, odpowiadają za diagnozowanie i rozwiązywanie lokalnych problemów dotyczących bezpieczeństwa, profilaktykę społeczną, przeciwdziałają przemocy w rodzinie, rozwiązują konflikty sąsiedzkie, ścigają sprawców przestępstw i wykroczeń, a także kontrolują przestrzeganie prawa. – Lubię tę służbę, choć pracy jest dużo i bardziej trzeba się wczuć w problemy mieszkańców niż podczas samego patrolowania czy interwencji – mówi finalistka konkursu z Ostrowa Wlkp.

– Na co dzień Joanna wyróżnia się dociekliwością i uporem. Jest bardzo konsekwentna – to, co sobie postanowi, po prostu realizuje – mówi insp. Piotr Wilkowski, komendant powiatowy Policji w Ostrowie Wlkp.

LOS SPRZYJA POLICJI

Do Policji wstąpiła w 2013 r., trochę przez przypadek. Kolega poprosił ją, żeby pojechała z nim na rekrutację do Policji. Wówczas stwierdziła, że też spróbuje swoich sił w testach sprawnościowych. Za pierwszym razem, bez przygotowania, rzut piłką okazał się za trudny. Ale wtedy obudziła się w Joannie Michalak wewnętrzna motywacja. – O, nie. Jak podeszłam drugi raz, przeszłam bez problemu wszystkie części rekrutacji, a kolega sam zrezygnował na etapie psychologa. I tak zostałam policjantką. Chociaż było to spontaniczne, nie żałuję zupełnie, bo odnajduję się w tej pracy – wspomina laureatka.

Oby więc jak najwięcej takich przypadków.

NAJWAŻNIEJSZE

Sierż. szt. Joanna Michalak mówi, że podczas codziennej służby w rewirze, szczególnie gdy ma się kontakt z osobami doznającymi przemocy w rodzinie, trzeba widzieć i słyszeć więcej, jeżeli chce się pomóc. Nie każdy też potrafi i jest gotowy poprosić o pomoc. – Wtedy trzeba słuchać jeszcze uważniej i bardziej się zaangażować. Nie jesteśmy tylko po to, by powiedzieć suche reguły prawne, ale też tak po ludzku doradzić i przekonać, że jako policjanci jesteśmy za nimi i że ich wspieramy. Często zdarza się, że takie osoby nie podejmują żadnych działań, bo się boją, albo z powodu czasochłonności całego procesu. Ja zawsze mówię, że przecież ten czas i tak minie. Jeśli nie zaczną działać teraz, to nic się nie zmieni. Ważne też, żeby te osoby wiedziały, że mają wsparcie w policjantach. I najważniejsze, żeby dać im siłę do zmian, chociaż nie wszystko od nas zależy – mówi wyróżniona w konkursie policjantka.

Izabela Pajdała

zdj. Jacek Herok, autor