Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Lotny patrol

Na wysokości około 35 metrów w pobliżu skrzyżowania ulic Wał Miedzeszyński i Kadetów zawisł dron. Wyraźnie go widać nawet ze sporej odległości, bo niebo jest czyste i błękitne. Policjanci z VII sekcji Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji właśnie poderwali go do lotu.

Asp. szt. Grzegorz Wzorek i asp. szt. Marcin Gara są pilotami Bezzałogowych Statków Powietrznych Policji (BSPP), jak w oficjalnej nomenklaturze nazywane są drony wykorzystywane przez Policję. Dziś służbę pełnią razem z drugim patrolem w składzie sierż. szt. Krzysztof Sadowski i sierż. Jolanta Brzyska. Dron jest wyposażony w kamerę stabilizowaną głowicą optoelektroniczną z zoomem optycznym i cyfrowym, co w praktyce oznacza, że z nawet dużej odległości zazwyczaj można uzyskać bardzo dobrą jakość obrazu.

PILOT ZOSTAŁ NA ZIEMI

Podział zadań jest prosty. Piloci BSPP obserwują zachowania kierowców, lecz nie wystawiają mandatów. Współpracują z oddzielnym patrolem drogówki, któremu przekazują informacje o zarejestrowanych wykroczeniach, a ten zatrzymuje kierowcę. Czasem oba patrole stoją w jednym miejscu, ale nie muszą. Bywa, że podczas tego typu działań do zatrzymania kierowcy dochodzi kilka kilometrów od miejsca popełnienia wykroczenia.

Teraz oba radiowozy stoją na zjeździe z drogi technicznej. Od skrzyżowania ze światłami jest około 300 m. Dron jest nieco dalej. Przekazywany przez niego obraz pokazuje zarówno sygnalizację świetlną, jak i oznakowania na drodze.

Jaskrawe kamizelki policjantów wydają się dobrze widoczne dla kierowców nawet z większej odległości, ale chyba nie wszyscy zwracają na nie uwagę.

Sierż. szt. Krzysztof Sadowski zatrzymuje nissana. Kierowcy samochodów jadących pasem ruchu w przeciwną stronę, widząc działania Policji, automatycznie zdejmują nogę z gazu. Jeden z nich, dostrzegając drona nad skrzyżowaniem i obsługujących go funkcjonariuszy, opuszcza szybę i krzyczy coś brzydkiego o dronach. Widać, o skuteczności nowych policyjnych metod już przekonał się na własnej skórze.

– Mandat w wysokości 300 i 6 punktów karnych. Kierowca przyjął mandat, ale nie skorzystał z możliwości opłaty kartą w terminalu płatniczym – mówi Sadowski. – Co ciekawe, kierujący widział dron wiszący nad skrzyżowaniem, nie negował, że przejechał skrzyżowanie na czerwonym świetle. Doskonale wiedział, jakie wykroczenie popełnił. Zrozumiał swój błąd, a mandat pozwoli mu zapamiętać, że na skrzyżowanie należy wjeżdżać, gdy sygnalizator pokazuje zielone światło, a nie nawet pomarańczowe.

Mija kilka minut. Kierowcy jadący Wałem Miedzeszyńskim w obu kierunkach wyraźnie zdjęli nogę z gazu. Prawdopodobnie w nawigacjach już pojawiło się ostrzeżenie o policyjnej kontroli drogowej. Ale nie wszyscy jeszcze z niego korzystają. Kolejny samochód przejeżdża skrzyżowanie na czerwonym świetle. Tym razem kierowcą jest kobieta. Nie dyskutuje z policjantami, nie chce widzieć zapisu z BSPP. Doskonale wie, co zrobiła źle. Widać jednak, że grzywna nie robi na niej większego wrażenia. Przyjmuje mandat na 300 zł i 6 punktów karnych, jakby zapłaciła za kawę i dostała pieczątkę w karcie stałego klienta.

– Tacy kierowcy są naprawdę niebezpieczni – mówią policjanci. –  Stać ich na mandaty, więc pędzą.

HIT INTERNETU

Policja już od dziewięciu lat wykorzystuje w służbie drony, ale dopiero w ostatnich miesiącach coraz częściej prezentuje ich niektóre zastosowania, zazwyczaj przez funkcjonariuszy drogówki łapiących piratów drogowych.

Hitem w telewizji i sieci stało się nagranie z lipca tego roku, z BSPP Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. Na miejsce działania wybrano miejsce, gdzie notorycznie dochodziło do ignorowania przez kierowców jednego ze znaków „Stop” i w wyniku wymuszenia pierwszeństwa w ciągu dwóch lat doszło tam do 11 kolizji i 6 wypadków drogowych.

Policjanci zarejestrowali jednego dnia nie tylko niestosowanie się do znaków drogowych, ale także korzystanie z telefonu podczas jazdy, nieprawidłowe zabezpieczenie przewożonego ładunku, jazdę na jednym kole motocyklem i nieprawidłowe wyprzedzanie. Na rejestracji nieprawidłowych zachowań się nie kończyło. Kilkaset metrów dalej kierowców łamiących przepisy czekała przykra niespodzianka – policjant zapraszający do zjechania na pobocze. I mandat.

UNIWERSALNE OKO

Drony, ze względu na swoją uniwersalność, są wykorzystywane nie tylko przez służbę ruchu drogowego, ale także kryminalną, prewencyjną i podczas różnego rodzaju zadań realizowanych przez jednostki Policji, m.in. do wsparcia działań operacyjnych, poszukiwawczo-ratowniczych, patrolowo-interwencyjnych, rozpoznawczych, na potrzeby komórek zwalczających przestępczość narkotykową oraz podczas wykonywania dokumentacji z miejsca zdarzenia. W ewidencji BSPP prowadzonej przez Główny Sztab Policji KGP zgłoszonych jest 169 Bezzałogowych Statków Powietrznych Policji oraz 382 pilotów BSPP. 

ANDRZEJ CHYLIŃSKI

zdj. autor, Piotr Maciejczak