wierzymy mocno, że przecież wrócisz do nas chwila ta przyjdzie niezadługo […]*
Tytuł publikacji „…wierzymy mocno, że wrócisz…” został wzięty z treści jednego z listów od rodziny przodownika Józefa Orła, zamordowanego w kwietniu 1940 r. w Twerze (Kalininie). Ciało funkcjonariusza Policji Państwowej, podobnie jak wielu innych przedwojennych policjantów, zostało zidentyfikowane na podstawie znalezionych podczas oględzin szczątków – kart pocztowych od rodziny, wydobytych z dołów śmierci w Miednoje w trakcie ekshumacji w czerwcu 1995 r. prowadzonych pod kierunkiem prof. dr. hab. Bronisława Młodziejowskiego.
Album „…wierzymy mocno, że wrócisz… Korespondencja wydobyta z dołów śmierci Charkowa i Miednoje ze zbiorów Muzeum Katyńskiego”, wydana przez Muzeum Katyńskie i Wojskowe Centrum Edukacji Obywatelskiej im. płk. dypl. Mariana Porwita w 2016 r., jest publikacją wyjątkową, z niezwykłym ładunkiem emocjonalnym, bo zawierającą osobiste zapiski policjantów i ich rodzin, skrzętnie przechowywane w kieszeniach munduru. Wyjątkowa jest również z powodu zastosowania współczesnych możliwości technologicznych pozwalających na zobrazowanie treści tych dokumentów oraz olbrzymiego zaangażowania wybitnych specjalistów CLKP. W poprzednim numerze („Policja 997” 2020, nr 11) pisaliśmy o Zakładzie Badań Dokumentów i Technik Audiowizualnych CLKP, który podjął się tego zadania.
Dokumenty wydobyte ze zbiorowych dołów śmierci są niepodważalnymi dowodami zbrodni NKWD, widoczne bowiem na kartach daty i stemple pocztowe wykluczają wszystkie inne wersje miejsca, czasu i sprawstwa mordu katyńskiego.
ODCZYTAĆ NAZWISKO
W badaniach dokumentów wykorzystano głównie urządzenie w postaci cyfrowej stacji kontroli dokumentów VSC, które umożliwia przeprowadzenie badania dokumentu w różnych zakresach promieniowania elektromagnetycznego, w promieniach ultrafioletowych, podczerwonych oraz świetle widzialnym, odbitym i przechodzącym z możliwością selektywnej filtracji promieniowania wzbudzającego i wzbudzonego. Mimo znacznej utraty barwnika (składnika atramentu) oraz degradacji papieru udało się odczytać większość fragmentów kart i listów.
Publikacja zawiera informacje o 43 odczytanych kartach pocztowych, kopertach i listach. Niewielka część archiwaliów pozostała niestety anonimowa, mimo że udało się odczytać treści listów. W jednym przypadku, dzięki zwizualizowaniu w odpowiednim zakresie promieniowania, udało się odszyfrować błędnie zapisane nazwisko post. Michała Kędzierskiego. W „Miednoje. Księdze Cmentarnej Polskiego Cmentarza Wojennego” widniał jako Michał Kindżorski. Podczas oględzin ciała w trakcie ekshumacji znaleziono dziewięć kartek pocztowych wysłanych do Ostaszkowa z Kołomyi zaadresowanych do niego, które w CLKP udało się częściowo ujawnić.
URWANE HISTORIE
Wśród zachowanych i odczytanych dokumentów korespondencyjnych wiele jest informacji, jak radziły sobie rodziny jeńców w tragicznych czasach okupacji. Są tam również wzruszające treści pisane przez dzieci.
„[…] Miecio dziubka wysyła tatusiowi […]*” – fragment listu do st. post. PP Tomasza Dajczaka, który pełnił służbę jako oficer śledczy w województwie tarnopolskim.
„Drogi Nasz Tatusiu! […]*[…]*[…]*sio całuję rączki” – fragment tekstu z rewersu kartki wysłanej przez rodzinę do post. Michała Kędzierskiego.
„Kochany tatusiu całuję Cię serdecznie, Bronio. Kochany tatusiu całujemy Cię Manusia i maleńki Olesio” – fragment listu wysłanego do post. PWŚL Stanisława Kułakowskiego.
„Jesteśmy w domu. Mamusia jeździ i jest nam dobrze. Tylko brak nam jest Ciebie Tatusiu. Amisa jeszcze mamy” – fragment karki pocztowej do przodownika PP Józefa Orła.
Te najdroższe ślady pamięci, urwane, poszarpane, gdzieniegdzie poblakłe, przetrwały 80 lat, by ujrzeć światło dzienne i przypominać tę największą tragedię i zbrodnię na funkcjonariuszach przedwojennej policji.
IZABELA PAJDAŁA
zdj. CLKP