Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Policja naukowa

Trzeba od 2 do 3 lat na to, żeby wyszkolić daktyloskopa czy eksperta dla broni, pisma, śladów, fotografa laboratoryjnego itp. w tym stopniu, aby można mu powierzyć samodzielną pracę – pisał w czerwcu 1939 r. naczelnik Centrali Służby Śledczej podinspektor Józef Jakubiec do MSW. Pismo uzasadnia brak możliwości przenosin funkcjonariuszy Policji Państwowej, zajmujących się badaniem śladów, do innych działów służby policyjnej.

Kryminalistyka już od początku swojego istnienia była ściśle związana z różnymi dziedzinami wiedzy podlegającymi stałemu postępowi. Wymagało to od funkcjonariuszy i pracowników laboratoriów kryminalistycznych szczególnych predyspozycji i chęci poszukiwania odpowiedzi na trudne pytania i znajdywania metod, dzięki którym tych odpowiedzi można udzielić. Wszystko po to, by skutecznie wykryć sprawcę.

Trudno znaleźć dziedzinę nauki, która w tak kreatywny sposób adaptuje i rozwija inne dyscypliny wiedzy. Niesprawiedliwe jest zatem sformułowanie Ch.E. O’Hary’ego i J.W. Osterburga, że kryminalistyka jest pasożytniczą dziedziną wiedzy. Wielokrotnie bowiem to poszczególne dziedziny naukowe korzystały z zasobów kryminalistyki. Przykłady? Badania śladów w promieniach ultrafioletu czy podczerwieni, spektrografia, rentgenografia, badania dzieł sztuki. Ponadto kryminalistyka opracowuje od początku istnienia własne metody badawcze (jak choćby daktyloskopię czy psychologiczne zasady zbierania i oceny osobowego materiału dowodowego).

IN STATU NASCENDI

Pierwsi wprawdzie byli Chińczycy, którzy już w czasach dynastii Qin (III w. n.e.) jako dowód w popełnionym przestępstwie traktowali odciski palców. Później perscy lekarze w XIII w. również zaczęli zbierać tego typu ślady na potrzeby sądowe. Ale na rozwój tej ważnej dla policji interdyscyplinarnej dziedziny miał wpływ głównie rozkwit techniki, medycyny, biologii i chemii w XIX w. Za ojca nowoczesnej kryminalistyki uważa się austriackiego sędziego dr. Hansa Grossa, który opublikował w 1893 r. pierwszy podręcznik kryminalistyki – Podręcznik dla sędziego śledczego. Ale ojców kryminalistyki było więcej, bo trudno nie wymienić Alphonse’a Bertillona, twórcę antropometrii i fotografii śledczej, czy Francisa Galtona, twórcę daktyloskopii.

Polska szkoła kryminalistyki, pomimo niesprzyjających warunków historycznych i politycznych, rozwijała się praktycznie tak samo jak w innych krajach europejskich. Samo słowo „kryminalistyka” funkcjonowało już w XIX-wiecznej polszczyźnie na określenie ogółu spraw kryminalnych, czyli przestępnych. W tym znaczeniu, w 1849 r. słowa tego użył Henryk Emanuel Glücksberg (1802–1870), pod pseudonimem E. Feliks Górski, w publikacji Czarna księga – zbiór najciekawszych procesów kryminalnych dawniejszych i nowszych czasów. W zbiorze tym znalazł się kazus 3 złodziei, którzy zaplanowawszy kradzież, złożyli sobie przyrzeczenie, że o oznaczonej godzinie stawią się w wyznaczonym miejscu dla wykonania tego planu. Autor skupił się na psychologicznych motywach przestępców. Pierwszy numer „Archiwum Kryminologicznego” z 1933 r. otwierała nota redakcyjna o następującej treści: Jest rzeczą zupełnie oczywistą, że rozwój polskiej literatury kryminologicznej dopiero się zaczyna. Dopiero w związku z własną państwowością i własnym wpływem na organizację i zabezpieczenie ładu społecznego rozwijać się może żywsze zainteresowanie umysłów badawczych i konstrukcyjnych, zainteresowanie nauki i polityki prawa zagadnieniami walki z przestępstwem. Dopiero odrodzone uniwersytety polskie zaczynają wychowywać nowe pokolenia uczonych, którzy będą mieli niezbędne dane i warunki do ożywienia, często nawet stworzenia, podstawowych działów literatury, leżącej dotąd odłogiem.

Już w 1919 r. rozkazem komendanta głównego Policji Państwowej nr 12 z 4 października polecono przesyłać wszelkie przedmioty i narzędzia do KG PP w celu dokonania oględzin pod kątem ujawnienia śladów linii papilarnych. Do grona pionierów polskiej kryminalistyki należy zaliczyć Leona Wachholza, Jana St. Olbrychta oraz Wiktora Grzywo-Dąbrowskiego, którzy przeprowadzali badania kryminalistyczne dla organów bezpieczeństwa oraz wymiaru sprawiedliwości.

W styczniu 1920 r. w KG PP został zorganizowany Wydział IV Rejestracyjno-Karny, wzorowany na centrali kryminalistyki w Austrii. W skład tego wydziału wchodził Dział II – Rozpoznawczy, który prowadził badania z zakresu kryminalistyki, z podziałem na laboratorium daktyloskopijne, fotograficzne i chemiczne. Jeszcze w 1919 r. podinsp. Wiktor Ludwikowski – pierwszy naczelnik Wydziału IV KG PP, późniejszy komendant wojewódzki PP w Poznaniu, Warszawie i Wilnie – podpisał jeden z pierwszych dokumentów dla policji śledczej – Instrukcję o rejestracji karnej, w której zawarte zostały wytyczne, jak fotografować „zatrzymanych oraz zwłoki osób zmarłych, a nieznanych lub zamordowanych”. Osoby zatrzymane (podejrzane) fotografowano wówczas w trzech pozach: z profilu, en face – bez nakrycia głowy i en trois quatre – z nakryciem głowy. Od stycznia 1920 r. pierwszym kierownikiem pracowni fotograficznej został J. Różewicz. Laboratorium daktyloskopijne posiadało zbiór 25 tysięcy kart daktyloskopijnych i zatrudniało 4 specjalistów (w 1937 r. posiadało już zbiór 635 tysięcy kart daktyloskopijnych). Z kolei laboratorium chemiczne wykonywało wówczas ekspertyzy m.in. z zakresu toksykologii, fałszerstw pieniędzy i papierów wartościowych. Laboratorium, najpierw pod kierownictwem dr. Czaplickiego z asystentem Stanisławem Brachem, później dr. Mariana Westwalewicza, funkcjonowało do 1922 r., kiedy w jego miejsce utworzono nową instytucję – „Ekspertyza”. W rozkazie nr 162 KG PP z 27 kwietnia 1922 r. w Wydziale IV Rejestracyjno-Pościgowym, w dziale VI-b wymienione są komórki: Rejestracja i klasyfikacje karne, Ekspertyza, Daktyloskopia i fotografia. Od 1926 r. laboratorium, zorganizowane przez podinspektora Józefa Piątkiewicza, znajdowało się w jednym pomieszczeniu w Głównej Szkole Policyjnej w Warszawie, przy ul. Ciepłej 13. Trudna i rozwijająca się dyscyplina wymagała wielu umiejętności i doszkalania się. W 1929 r. podinsp. Władysław Sobolewski, komisarz Karol Penkala i komisarz Józef Sawczyn, pracownicy laboratorium, zostali skierowani na czteromiesięczny kurs techniki kryminalistycznej w Wiedniu. W 1927 r. w Warszawie zostało utworzone Laboratorium Kryminalistyczne Centrali Służby Śledczej. W 1931 r. podinsp. Józef Piątkiewicz został mianowany komendantem wojewódzkim PP w Kielcach, kierownictwo nad laboratorium objął pierwszy kryminalistyk niewywodzący się z kręgów medycyny sądowej, podinsp. dr Władysław Sobolewski, absolwent Instytutu Policji Naukowej w Lozannie i pionier badań identyfikacyjnych łusek i pocisków z krótkiej broni palnej. W 1932 r. laboratorium na ul. Ciepłej 13 otrzymało dodatkowe pomieszczenia. Podinsp. W. Sobolewski chwalił nowe warunki pracy: (…) widne, jasne i suche pokoje przystosowane specjalnie do celów laboratoryjnych, mieszczą w sobie obecnie doskonały warsztat pracy kryminalistycznej, który może być bez jakiejkolwiek przesady zaliczony do najlepiej urządzonych laboratoriów w Europie.

W laboratorium policyjnym nie wykonywano wówczas badań śladów krwi, włosów czy kału. Również ekspertyzy daktyloskopijne przygotowywane były przez Referat Rozpoznawczy Centrali Służby Śledczej. Wprawdzie z krwi można było wówczas wyczytać jedynie grupę, jednak poszukiwania możliwości identyfikacji ofiar i sprawców przestępstw doprowadzały do kolejnych odkryć i badań płynów ustrojowych (śliny, nasienia, potu, wód płodowych, łez, moczu itp.). W. Lewiński w Ocenie użyteczności badania cech grupowych dla kryminalistyki analizował:

– Sprawa Nr 6. Z dochodzenia wynika, że S.F. może być domniemanym mordercą M.G. Morderstwo zostało dokonane w takich warunkach, że zbrodniarz musiał zabrać ze sobą ślady krwi.

Wynik badania: Ponieważ współczesna nauka nie jest w stanie scharakteryzować krwi indywidualnie, a odróżnia jedynie pewne ugrupowania, to należało przede wszystkiem stwierdzić, czy krew zabitej i krew podejrzanego nie nalezą do tej samej grupy. Badanie plam krwi jest naturalnie bezcelowe, jeżeli nie można odróżniać krwi osoby zabitej od krwi przestępcy. Badanie wykazało: Krew podejrzanego należy do grupy A; krew zabitej należy również do grupy A. Wobec powyższego badanie nie może wykazać, czy plamy krwi na palcie pochodzą od ofiary czy też od podejrzanego. 

Na identyfikację przestępcy w takiej sprawie trzeba było czekać do 1987 r., kiedy po raz pierwszy badania DNA w procesie karnym zostały wykorzystane w Wielkiej Brytanii do identyfikacji sprawcy zgwałcenia i zabójstwa dwóch 15-letnich dziewcząt – Lyndy Mann i Down Ashworth. Natomiast w Polsce pierwsza opinia genetyczna została wydana w maju 1989 r.

NAUKA O ŚLEDZENIU PRZESTĘPSTW

W jednym z numerów „Gazety Policji Państwowej” dr Gustaw Groeger próbował zdefiniować nowo powstałą dziedzinę: kryminalistyka (policja naukowa), czyli nauka o śledzeniu przestępstw, jest nauką o śladach przestępstw, o zastosowaniu wiadomości i metod naukowych do ich odnajdywania, zbierania i utrwalania tych śladów, do wysuwania z nich wniosków o udziale danej osoby w danym przestępstwie. (…) Wreszcie jest nauką o sposobach popełniania przestępstw przez zawodowych przestępców.

W 1937 r. zmarł insp. dr Władysław Sobolewski, obowiązki kierownika Referatu Techniki Śledczej objął komisarz Wacław Jastrzębski. Rok później rozkazem nr 20 KG PP z 31 grudnia 1938 r. został rozszerzony zakres działalności laboratorium, w którym przeprowadzano już:

  •  ekspertyzy pisma maszynowego dla ustalenia egzemplarza maszyny,
  •  ekspertyzy pisma ręcznego w poważniejszych sprawach,
  •  ekspertyzy w sprawach fałszerstw dokumentów,
  •  badanie znaczków pocztowych i stemplowanych na powtórne ich użycie,
  •  restytuowanie tekstów pism niewyraźnych i usuniętych sposobem mechanicznym,
  •  odczytywanie tekstów na papierach podartych,
  •  ekspertyzy chemiczne atramentów (badanie wieku i składu chemicznego),
  •  identyfikację łusek i pocisków z poszczególnymi egzemplarzami broni,
  •  odtwarzanie spiłowanych i zapunktowanych numerów na broni,
  •  identyfikację narzędzi do włamań i cięcia, jak łomów, raków, siekier i innych śladów w sprawach kradzieży.

Wykonywane w laboratorium kryminalistycznym ekspertyzy miały bardzo duże znaczenie dowodowe dla sądów. Jedna z ekspertyz realizowana przez kom. Karola Penkalę dotyczyła badania pocisków rewolwerowych wyjętych z ciał zabitych pod Miechowem handlarzy pierzem oraz zabezpieczonego u podejrzanego rewolweru. W konkluzji opinii ekspert napisał: (…) pociski wyjęte ze zwłok pochodzą od nabojów wystrzelonych z zakwestionowanego rewolweru. Sąd uznał ekspertyzę jako koronny dowód winy oskarżonego.

NIETYPOWE EKSPERTYZY

O stanie kryminalistyki międzywojnia i jej dokonaniach świadczą liczne publikacje, które ukazały się po II wojnie światowej. Korzystali z nich kryminalistycy MO. Kraj po wojnie powoli organizował kolejne obszary życia. Działania wojenne spowodowały duże szkody w budynkach komend, zniszczeniu uległy zbiory, kartoteki i księgozbiory gromadzone przez Policję Państwową.

Pierwszą placówką kryminalistyczną powołaną w 1945 r. była Sekcja Naukowo-Technicznej Ekspertyzy w Wydziale Służby Kryminalno-Śledczej KG MO, która początkowo wykonywała jedynie badania daktyloskopijne i dokumentów. Ale już w 1954 r. w Oddziale Śledczym KG MO zorganizowano Wydział Naukowo-Techniczny składający się z Sekcji Terenowej oraz Laboratorium Ekspertyz, a rok później został utworzony Zakład Kryminalistyki w Oddziale Śledczym KG MO. W 1958 r. zmieniono nazwę placówki na Zakład Kryminalistyki KG MO, rozszerzając merytoryczną działalność zakładu.

Jednym z ważniejszych wydarzeń świadczących o wzrastającej randze naukowej zakładu było powołanie w 1985 r. Rady Naukowej. Otworzyło to drogę do współpracy z innymi instytucjami naukowymi. Z wiedzy i doświadczenia oraz metod badawczych korzystali historycy sztuki, archeologowie, a nawet historycy literatury. Kryminalistykom powierzono m.in. badanie listów Fryderyka Chopina, pamiętnik Adolfa Eichmanna, dokumenty podpisane przez Heinza Reinfartha i Stefana Roweckiego „Grota”, dokument deklaracji współdziałania politycznego emigracji polskiej przypisanej Adamowi Mickiewiczowi, a nawet listy Mikołaja Kopernika i Jana Kochanowskiego. Przedmiotem badań były również znaleziska archeologiczne odkopane w Deir el-Bahari. Udało się zrekonstruować technologię prac perukarskich oraz zidentyfikować stosowane materiały, w tym m.in. mydło. W Wydziale Fotografii ZK KG MO odczytywano plany sygnowane przez Tadeusza Kościuszkę, badano zatarte pieczęcie oraz poddano analizie artykuły Leona Schillera publikowane w gazetce wydanej w Murnau („Ochrona Zabytków” 1982 r., nr 3–4).

W kwietniu 1989 r., po postulatach Rady Naukowej ZK KG MO minister spraw wewnętrznych zarządzeniem nr 25/89 powołał Instytut Kryminalistyki MSW podległy Komendantowi Głównemu MO. Instytut prowadził ścisłą współpracę z instytucjami reprezentującymi różne dziedziny nauki: Polską Akademią Nauk, Instytutem Ekspertyz Sądowych, Wojskową Akademią Techniczną, Instytutem Fizyki Plazmy i Laserowej Mikrosyntezy, uniwersytetami, politechnikami, zakładami medycyny sądowej akademii medycznych i wieloma innymi placówkami naukowymi w kraju i za granicą.

GDY OPADŁA ŻELAZNA KURTYNA

W 1990 r. rozwiązano Instytut Kryminalistyki. Transformacja ustrojowa spowodowała reorganizację struktur i powołanie Policji. Utworzone zostało Biuro Techniki Kryminalistycznej KGP oraz Centralne Laboratorium Kryminalistyczne Policji. Obie instytucje zostały połączone rok później pod nazwą Oddział Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Departamentu Policji Kryminalnej, by w 1992 r. przekształcić już w Centralne Laboratorium Kryminalistyczne KGP. Rozwój informatyki w tym okresie poszedł w parze z procesem informatyzacji policyjnej kryminalistyki. Szybko zostały wdrożone nowe metody badawcze wykorzystujące nowoczesną, wysokospecjalistyczną aparaturę oraz tworzenie centralnych informatycznych baz danych i kartotek kryminalistycznych. W ramach tych działań uruchomiono Krajową Sieć Systemu Automatycznej Identyfikacji Daktyloskopijnej AFIS oraz Automatyczny System Identyfikacji Broni ASIB i wczesnego ostrzegania o nowych narkotykach. W 2007 r. utworzona została Krajowa Baza Danych DNA i baza oznaczeń identyfikacyjnych pojazdów VIN.

30 września 2010 r. weszło w życie rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji, które przekształciło CLKP w jednostkę badawczo-rozwojową. Po przeprowadzeniu zmian w strukturze organizacyjnej 1 kwietnia 2011 r. na bazie CLKP został utworzony Instytut Badawczy – Centralne Laboratorium Kryminalistyczne Policji. Można by długo wymieniać poszczególne projekty i programy, które są realizowane w CLKP. O dużym doświadczeniu naukowym, umiejętnościach i elastyczności pracowników CLKP świadczy np. szybkie dostosowanie Zakładu Biologii do potrzeb  laboratorium, umożliwiające przeprowadzanie badań wirusologicznych podczas pandemii (o czym pisaliśmy w poprzednim numerze). Są też dyscypliny, w których polscy kryminalistycy są pionierami na skalę światową – osmologia czy entomologia sądowa.

Wiele obszarów naukowych rozwijanych w laboratoriach kryminalistycznych charakteryzuje się własną i całkowicie niepowtarzalną historią. Fascynujące jest to potężne naukowe spektrum laboratorium kryminalistycznego, z tajemniczą metodyką badań, z którego dziś korzysta tak wiele nauk. W następnych numerach naszego miesięcznika postaramy się więc zajrzeć do poszczególnych zakładów CLKP, by żaden ślad dzisiejszych metod kryminalistycznych nie został zapomniany.

IZABELA PAJDAŁA

zdj. archiwum CLKP