Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Zawody oddziałów prewencji

III Ogólnopolskie Zawody dla Policjantów Oddziałów i Samodzielnych Pododdziałów Prewencji Policji wygrał pluton OPP z Poznania, którym dowodził mł. insp. Mariusz Pelec, a w działaniach prowadził mł. asp. Krzysztof Kwiatkowski. Jednak zwycięzcami największych cyklicznych zawodów policyjnych w Polsce byli wszyscy funkcjonariusze w nich uczestniczący. Mieli okazję podnieść swoje kwalifikacje i współpracować z kolegami z innych garnizonów.

Zawody rozegrano w dniach 13–16 maja br. w Szkole Policji w Słupsku pod honorowym patronatem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Ich organizatorem była SP w Słupsku przy współudziale Głównego Sztabu Policji KGP. Uczestniczyło w nim 17 plutonów (dowódca i 21 funkcjonariuszy) ze wszystkich komend wojewódzkich/stołecznej Policji. Podczas sześciu konkurencji wymagających siły, sprawności, wytrzymałości, pewnej ręki i celnego oka niezbędne było doświadczenie zawodowe. A ponieważ żadnemu z uczestników tych cech nie brakowało, o zwycięstwie decydowała wola walki i może odrobina szczęścia.

Zawody składały się z sześciu konkurencji: strzelanie sytuacyjne z broni palnej z elementami udzielania pomocy medycznej, bieg crossowy, taktyka działania pododdziału zwartego, policyjni siłacze, marsz taktyczny z wykorzystaniem GPS oraz test wiedzy zawodowej. Nowością rywalizacji policjantów prewencji turnieju w Słupsku była konkurencja „policyjni siłacze”, ale przede wszystkim start w trzech konkurencjach tzw. plutonów mieszanych, składających się z trzech drużyn dobranych drogą losowania. Dla jednych było ono bardziej szczęśliwe, a dla innych mniej, bo tych nieco słabszych ciągnęli w górę mocniejsi, ale mocniejsi, tracili trochę punktów za sprawą słabszych. Jednak nikt do nikogo nie miał żalu, bo wszyscy starali się jak tylko mogli, a mocne uściski dłoni na zakończenie wspólnych działań były tego najlepszym potwierdzeniem.

KONKURECJA 1

„Strzelanie sytuacyjne z broni palnej z elementami udzielania pomocy medycznej” wymagało od policjantów sprawności fizycznej w pokonywaniu przeszkód w terenie zabudowanym, umiejętności strzelania pod presją czasu z broni krótkiej, pistoletów maszynowych oraz broni gładkolufowej, a także udzielania pomocy medycznej osobie poszkodowanej w nieoświetlonym pomieszczeniu.

KONKURENCJA 2

„Bieg crossowy” polegał na pokonaniu dystansu około 500 m, w trakcie którego funkcjonariusze musieli m.in. pokonać rozmaite przeszkody terenowe, przejść przez „skażony teren” w ciemnych pomieszczeniach i udzielić pomocy rannym kibicom. Na uznanie zasłużyły wszystkie plutony, tylko dzięki współpracy udało im się sprawnie pokonać najtrudniejsze fragmenty trasy albo dobiec do mety w pełnym składzie.

KONKURENCJA 3

„Taktyka działania pododdziału zwartego” polegała na realizacji działań rozpraszających w stosunku do agresywnego tłumu, którym w tym przypadku byli kibice uzbrojeni w opony samochodowe, twarde kawałki gumy zastępujące kamienie oraz butelki imitujące koktajl Mołotowa. Funkcjonariusze musieli m.in. zdemontować barykadę i zatrzymać wskazaną osobę agresywną. Liczyło się zastosowanie prawidłowej taktyki działania, sposób wykorzystania wyposażenia oraz czas wykonania konkurencji. Na wysokości zadania stanęli tu nie tylko uczestnicy zawodów, ale także funkcjonariusze pozorujący chuliganów stadionowych, którzy tak dobrze wczuli się w swoją rolę, że chwilami sędziowie czuwający nad przebiegiem konkurencji musieli tonować rosnące po obu stronach barykady emocje.

KONKURENCJA 4

„Policyjni siłacze” zmagali się następnego dnia. Konkurencja ta składała się z zaliczenia czterech prób siłowych w jak najkrótszym czasie. Funkcjonariusze wpierw przeciągnęli na linach autobus, następnie przenieśli worki z piaskiem na lektykę, którą potem musieli przenieść przez plac apelowy szkoły. Następne było przetaczanie opon i spacer dowódcy drużyny z dużym obciążeniem. W plutonie OPP w Łodzi były trzy kobiety, które też świetnie dały sobie radę.

KONKURENCJA 5

„Marsz taktyczny w wykorzystaniem GPS” rozegrano w pobliskim Lesie Północnym. Tu czas nie był istotny, za to ocenie podlegało zastosowanie prawidłowej taktyki działania i odpowiedniego szyku, dowodzenie pododdziałem przez dowódcę, praca całego pododdziału i odpowiedzi na zadawane pytania.

KONKURENCJA 6

„Test wiedzy zawodowej” rozegrano ostatniego dnia zawodów, ale przed jego rozpoczęciem organizatorzy nie podali klasyfikacji po pięciu konkurencjach. Dlatego podczas uroczystości wręczania nagród wszyscy liczyli, że to może właśnie ich reprezentacja otrzyma główną nagrodę – Puchar Komendanta Głównego Policji. Gdy ogłoszono zwycięzcę, taniec radości spontanicznie wykonali funkcjonariusze z OPP w Poznaniu. Najlepszym z najlepszych gratulowali komendant Szkoły Policji w Słupsku insp. Jacek Gil oraz zastępca dyrektora GSP KGP insp. Dariusz Dymiński.

– Jestem na tym turnieju już po raz trzeci i wiem, jakie to wyjątkowe spotkanie dla takich jak my. Jesteśmy tacy sami, tylko z innych miejsc naszego kraju. Na co dzień nie widzimy się, tylko czasem przekazujmy sobie kibiców gdzieś na trasie, czy wspólnie zabezpieczamy jakieś wydarzenia. W tym roku było ciekawie, bo mogliśmy ze sobą współdziałać w plutonach. Ja miałem drużyny ze Szczecina i Kielc, które świetnie robiły robotę. Chłopaki wiedzieli, że każdy walczy nie tylko pod Poznań, bo zdobyte punkty dzielone są także dla nich. To bardzo wszystkich motywowało – powiedział dowódca plutonu OPP w Poznaniu mł. asp. Krzysztof Kwiatkowski, który swoim zaangażowaniem w rywalizację motywował podwładnych do maksymalnego wysiłku. 

ANDRZEJ CHYLIŃSKI
zdj. autor

Klasyfikacja generalna:

1. OPP w Poznaniu – 84 pkt

2. OPP w Białymstoku – 82 pkt

3. OPP w Lublinie – 76 pkt

4. OPP w Bydgoszczy – 75 (3) pkt

5. OPP w Warszawie – 75 pkt

6. SPPP w Radomiu – 68 (6) pkt

7. OPP w Szczecinie – 68 pkt

8. OPP w Kielcach – 67 (3) pkt

 

Plutony mieszane, plutony zintegrowane

Rozmowa z komendantem Szkoły Policji w Słupsku insp. Jackiem Gilem

Podczas III Ogólnopolskich Zawodów dla Policjantów Oddziałów i Samodzielnych Pododdziałów Prewencji Policji w trzech konkurencjach startowały tzw. plutony mieszane. Składały się z trzech drużyn, a każda z innego pododdziału prewencji Policji. Skąd ten pomysł?

– Pomysł nie jest nasz. Wyszedł od samych dowódców oddziałów prewencji na jednej z odpraw i został przekazany Głównemu Sztabowi Policji KGP. Jego ideą jest sprawdzenie, jak jesteśmy w stanie dowodzić ludźmi, z którymi na co dzień nie pracujemy. Dzięki temu mogliśmy sprawdzić pewne elementy wyszkolenia, co w innych konfiguracjach nie byłoby możliwe. Poza tym przypomnę, że ten turniej zrodził się z myślą o integracji i zdrowej rywalizacji policjantów, którzy mieli się wzajemnie poznać, przełamać bariery i zobaczyć, jak funkcjonują ich koledzy w innych garnizonach. Myślę, że to udało się w każdej edycji zawodów, a pomieszanie drużyn jest czynnikiem jeszcze bardziej integrującym. Chyba lepiej tego zrobić nie można i akurat ten cel został zrealizowany w stu procentach.

Inaczej jednak walczy pluton z jednego garnizonu, w którym każdy się zna, a inaczej mieszany, zwłaszcza w sytuacji, gdy wszyscy poznają się dopiero w trakcie rywalizacji.

– Zgadza się, ale tak to zostało zorganizowane, że każdemu powinno zależeć tak samo, by zdobyć punktów jak najwięcej, bo były równo dzielone na każdą drużynę. Wiem, że ten pomysł jest różnie oceniany. Teraz jest za wcześnie, by mówić, na ile nam się sprawdził. Będziemy wsłuchiwać się w głosy dowódców i samych policjantów, czy jest to dobry sposób prowadzenia turniejów. Wyciągniemy wnioski.

Turnieje zawodowe policjantów to także pole do obserwacji dla szkoleniowców.

– Integracja i rywalizacja są oczywiście ważne, ale mamy spostrzeżenia, gdzie jeszcze musimy popracować z policjantami. To są ważne informacje nie tylko dla wykładowców Szkoły Policji w Słupsku, ale także dla dowódców, ich zastępców i szkoleniowców oddziałów prewencji, którzy tu przyjechali. Wszyscy widzieliśmy, w jakich obszarach trzeba jeszcze popracować, by podnieść poziom. Tak jest za każdym razem. W tym roku mogę pochwalić policjantów, bo mankamenty zauważone dwa lata temu na zawodach oddziałów prewencji zostały wyeliminowane. Jednym z takich elementów była technika dowodzenia plutonem, co w przypadku składów mieszanych było nie lada wyzwaniem. Dowódcy dobrze poradzili sobie z tym zadaniem.

Dziękuję za rozmowę. 

ANDRZEJ CHYLIŃSKI
zdj. autor