Wątpliwości były, ale korzyści dostrzeżono więcej. Dla kompromisu Częstochowie pozostawiono uroczyste otwarcie z paradą jeźdźców, a część sportową rozegrano w Gniazdowie.
NA TORZE JAK W SŁUŻBIE
W programie znalazły się trzy konkurencje: tor policyjny, parkur skokowy i ujeżdżenie. W minionych latach były dwie konkurencje: tor przeszkód i potęga skoków. W szranki stanęło 28 jeźdźców z Polski, Czech, Słowacji i Węgier, a także strażnicy miejscy z Wrocławia. Najciekawszy dla widzów, a także najbardziej wymagający dla zawodników, był tor policyjny z 17 przeszkodami i zadaniami odwzorowującymi pracę funkcjonariusza na koniu. Zawodnicy musieli pokonać przeszkody terenowe, czyli przejechać między drzewami, przez wodę, legitymować z konia, przeprowadzić starszą osobę przez przejście dla pieszych, doręczyć wezwanie, przejechać przez wąski mostek, skoczyć przez płonącą przeszkodę czy strzelać z konia. Wielu ze startujących przyznało, że z tak wymagającym torem nigdy przedtem się nie spotkało. Ale poradzili sobie z nim wszyscy. Inaczej było na parkurze skokowym. Choć przeszkód było tylko sześć, to niepokonanie choć jednej z nich lub trzecia odmowa skoku konia kończyły się dyskwalifikacją. Zawody zamykało ujeżdżenie, podczas którego koń musiał dokładnie wykonywać trudne polecenia wydawane przez jeźdźca. Z wprowadzenia tej konkurencji do programu zawodów bardzo rad był Bogdan Kuchejda – sędzia główny zawodów, członek Zarządu ds. Sportu Polskiego Związku Jeździeckiego.
– Ujeżdżenie jest konkurencją będącą matką jeździectwa – powiedział Bogdan Kuchejda. – W tym konkursie znalazły się trudne zadania i zostały one zrealizowane, co dla koni służbowych, a nie sportowych, wcale nie musiało być łatwe. Wiem, że w pracy muszą wykonywać za to o wiele poważniejsze zadania.
TRAFIONY POMYSŁ
Tytuł najlepszej drużyny zdobyła reprezentacja Policji w Pradze – Frantisek Kucera na koniu Katani i Helena Nykodymova na koniu Čip. Drugie miejsce zajęła drużyna Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu – mł. asp. Mariusz Branecki na koniu Denzel i mł. asp. Szymon Piaskowski na koniu Rapid. Trzecie miejsce wywalczyła drużyna Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie – sierż. szt. Rafał Tomczyk na koniu Kasur i st. sierż. Michał Porcek na koniu Wan. Indywidualnie zwyciężył i otrzymał Puchar Komendanta Głównego Policji Frantisek Kucera na koniu Katani, drugi był policjant z Komendy Stołecznej Policji sierż. Mateusz Lis na koniu Romeo II, a trzeci sierż. Michał Porcek na koniu Wan.
Najlepszym zawodnikom puchary, statuetki i nagrody wręczali zastępca komendanta wojewódzkiego Policji w Katowicach mł. insp. Mariusz Krzystyniak, komendant miejski Policji w Częstochowie mł. insp. Dariusz Atłasik, były komendant główny Policji generał Tadeusz Budzik, burmistrz Gminy i Miasta Koziegłowy Jacek Ślęczka, sędzia główny zawodów Bogdan Kuchejda, prezes Zarządu Głównego Stowarzyszenia Emerytów i Rencistów Policyjnych Antoni Duda oraz przewodniczący Zarządu Terenowego Emerytów i Rencistów w Częstochowie Marian Strzelecki.
Organizatorem zawodów były Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach oraz Urząd Gminy i Miasta Koziegłowy. Zawodom towarzyszyły liczne atrakcje festynu, w tym pokazy grup rekonstrukcyjnych, międzynarodowa wystawa psów rasowych, biegi, pokazy kulinarne, konkursy i zabawy z nagrodami, przejażdżki samochodami terenowymi, show taneczne oraz koncerty wielu gwiazd. Pomysł połączenia obu imprez okazał się trafiony. Przybyło na nią tysiące osób, które poznały Policję z innej niż codziennie strony.
ANDRZEJ CHYLIŃSKI
zdj. autor