W Policji dronów jest kilka. Pod koniec ub.r. kupiono dwa. Pierwszy trafił do policjantów z Biura Operacji Antyterrorystycznych KGP, gdzie będzie wykorzystywany podczas działań rozpoznawczych i bojowych, a drugi otrzymali funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji, którzy będą go używać podczas działań minersko-pirotechnicznych.
QUADROCOPTER
– Dron może podlecieć do urządzenia wybuchowego, które jest podłożone np. pod samochodem, i wtedy nie musimy podchodzić, żeby je zidentyfikować. Bezzałogowiec to idealne narzędzie do naszej pracy, bo zapewnia nam bezpieczeństwo – mówi o dronie Quadrocopter Inspire 1 PRO kom. Wiesław Woźny z Zespołu Minersko-Pirotechnicznego Wydziału do zwalczania Aktów Terroru CBŚP.
Ten statek powietrzny jest wyposażony w trzyosiowy gimbal 3D, na którym zamontowana jest kamera. To urządzenie, za pomocą którego bardzo precyzyjnie się nią steruje, i które zapewnia jej doskonały zakres widzenia.
Kamera robi zdjęcia bardzo dobrej jakości i nagrywa filmy w formacie 4K, który charakteryzuje się czterokrotnie większą liczbą pikseli w porównaniu do rozdzielczości Full HD.
– Kamerę można wykorzystać m.in. do oględzin miejsca, w którym doszło do zamachu bombowego. Za jej pomocą szybko ocenimy sytuację, zlokalizujemy krater, sprawdzimy miejsce pod względem bezpieczeństwa, a także będziemy widzieli rozmiar i skalę takiego zdarzenia. Poza tym obraz z góry jest doskonałym materiałem poglądowym np. dla sądu, biegłego itp. – mówi inny oficer, ps. „Kudłaty”, z Zespołu Minersko-Pirotechnicznego Wydziału do zwalczania Aktów Terroru CBŚP. – Dodatkowo jest to znakomite narzędzie, w które powinny być wyposażone wszystkie zespoły minersko-pirotechniczne, gdzie na co dzień minerzy pirotechnicy, ryzykując własne życie, podchodzą bezpośrednio do urządzenia, aby je rozpoznać czy zneutralizować. Za pomocą drona można zrobić to bezpieczniej i zdecydowanie szybciej, uzyskując przy tym doskonały materiał procesowy – dodaje.
Istnieje też możliwość bezpośredniego przekazu obrazu z drona do monitora lub tabletu z odległości do kilku kilometrów. Quadrocopter Inspire 1 PRO ma 4 silniki elektryczne wyposażone w śmigła. Zasilane są baterią. Na w pełni naładowanej czas lotu wynosi około 15 minut.
– Zależy on od pogody, która ma też wpływ na prędkość drona. Gdy nie ma wiatru, może on latać maksymalnie 65 km/h – mówi Zbigniew Kaczorek z Biura Logistyki Policji KGP, który zajmował się kupnem tego bezzałogowca.
Zasięg aparatury RC, która umożliwia sterowanie dronem, wynosi w otwartej przestrzeni około 2 km. W razie zerwania łączności nadajnik – odbiornik bezzałogowiec ma funkcję samodzielnego powrotu do wcześniej wskazanego miejsca.
Funkcjonariusze CBŚP, którzy są jego operatorami, przeszli szkolenie lotnicze. Zajęcia teoretyczne i praktyczne trwały 42 godz. Ćwiczenia odbywały się przy użyciu bezzałogowego statku powietrznego o masie do 25 kg. Po kursie zdali egzamin państwowy, po którym otrzymali świadectwa kwalifikacji UAVO na wykonywanie lotów VLOS, czyli w zasięgu wzroku, które wydał im prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
– W przyszłości chcemy zwiększyć swoje uprawnienia do wykonywania lotów BVLOS, czyli poza zasięgiem wzroku – mówi oficer CBŚP, ps. ,,Kudłaty”.
ROBOKOPTER
– Nasz dron był chyba pierwszym w Policji – przypuszcza sierż. sztab. Paweł Sobczak z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób BSK KGP. Kupiono go w grudniu 2012 r. Jest wykorzystywany m.in. do poszukiwań osób zaginionych. Pod koniec ub.r. przeszedł modernizację, bo w czasie jego użytkowania wyniknęły pewne niedoskonałości. Przede wszystkim wzmocniono konstrukcję, żeby móc go wyposażyć w dodatkowy sprzęt. Razem z nim waży około 6,5 kg.
– Wymieniono gimbal 2D na 3D, czyli uchwyt np. na kamerę, który może się obracać w trzech osiach, co oznacza, że ma ona większe pole widzenia – mówi Zbigniew Kaczorek z BLP KGP.
Dokupiono też wydajniejsze baterie, które pozwalają na dłuższy czas lotu. Średnio wynosi on około 20 min. Na bezzałogowcu założono oświetlenie, które zapewnia jego widoczność i wskazuje, w jakim kierunku dron jest ustawiony do operatora. Można je włączyć i wyłączyć w czasie lotu w zależności od potrzeb.
– Dron został wyposażony w kamerę i termowizję, czyli urządzenie reagujące na temperaturę obserwowanego obiektu, które są stosowane wymiennie – mówi Zbigniew Kaczorek.
Pierwsza nagrywa obraz w rozdzielczości Full HD, robi zdjęcia i ma 30-krotny zoom optyczny. Druga umożliwia poszukiwania osób zaginionych i w dzień, i w nocy, bo może wychwycić źródło ciepła oddalone nawet o 500 metrów.
Po modernizacji dron jest obsługiwany przez dwie osoby. Operator zajmuje się jego prowadzeniem, a obserwator obsługuje kamerę, termowizję lub noktowizor.
– Pilot steruje dronem, a obserwator skupia się na poszukiwaniu osób zaginionych lub zwłok – wyjaśnia sierż. sztab. Paweł Sobczak. – W pierwszym przypadku używamy wymiennie kamery i termowizji, a w drugim tylko kamery – dodaje.
Loty poszukiwawcze odbywają się najczęściej nad łąkami, polami, lasami i bagnami. Ludziom przeszukanie 10 hektarów zajmuje około 2 godz. w zależności od terenu i umiejętności grup poszukiwawczych, a dron może to zrobić w 30 minut. Może latać w dzień i w nocy, w temperaturze od 0 do 50°C, ale niestety nie w warunkach, gdy np. wiatr przekracza 8 m/s, bo mógłby stracić stabilność.
ARTUR KOWALCZYK
zdj. Andrzej Mitura, BSK KGP (1)
Drony w Wojsku Polskim
Bartłomiej Misiewicz, rzecznik prasowy Ministra Obrony Narodowej:
– Drony w polskich Siłach Zbrojnych są używane od 2006 r. Na początku były to bezpilotowce typu Orbiter, które były przeznaczone dla Polskich Kontyngentów Wojskowych w Iraku i Afganistanie. Teraz Wojsko Polskie dysponuje trzydziestoma zestawami miniaturowych bezpilotowców typu FLY EYE polskiej produkcji oraz typu Orbiter produkcji izraelskiej. Są one wykorzystywane do rozpoznania, obserwacji i patrolowania. Realizowany obecnie program „Rozpoznanie obrazowe i satelitarne”, wchodzący w zakres Planu Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej na lata 2013–2022, zakłada pozyskanie kilkudziesięciu zestawów bezzałogowych systemów powietrznych klas mini, taktycznych – krótkiego i średniego zasięgu, oraz operacyjnych MALE (medium altitude long endurance). Każdy zestaw to kilka sztuk bezzałogowców, których łącznie ma być kilkaset.
zdj. MON
Drony w policji niemieckiej
Podinsp. Wiesław Gom, oficer łącznikowy polskiej Policji w Niemczech:
– Republika Federalna Niemiec składa się z szesnastu krajów związkowych, czyli landów federalnych, z których każdy ma własną policję i oddzielne przepisy prawa. Drony w policji niemieckiej wykorzystywane są od ponad 6 lat. Służą m.in. do fotografowania miejsc katastrof, monitorowania demonstracji, a także sprawdzania obiektów przed imprezami masowymi, czy nie znajdują się tam ładunki wybuchowe. Ich używanie zależy od uregulowań prawnych w danym landzie federalnym. Na przykład monitorowanie przebiegu demonstracji z bezzałogowca jest dozwolone m.in. w Saksonii, Dolnej Saksonii i Nadrenii Północnej-Westfalii, a zakazane w Berlinie, gdzie nie można latać nad skupiskiem ludzi. W stolicy Niemiec policyjne drony mogą wznosić się na wysokość 50 metrów, a na każdy ich start musi być wydana zgoda kontroli ruchu lotniczego. Zdaniem funkcjonariuszy niemieckich wykorzystanie bezzałogowców z jednej strony jest przydatne i ekonomiczne, ale z drugiej dość mocno ograniczone przepisami.
zdj. Ambasada RP w Niemczech
Drony w policji brytyjskiej
Mł. insp. Monika Sokołowska, oficer łącznikowy polskiej Policji w Wielkiej Brytanii:
– Ponad jedna czwarta z 43 jednostek sił policyjnych Anglii i Walii rozważa kupno bezzałogowców. Mają być wykorzystywane m.in. do poszukiwań osób zaginionych lub sprawców przestępstw, a także do dokumentacji fotograficznej z miejsc ich popełnienia. Kilkanaście dronów ma New Scotland Yard, czyli policja londyńska, ale tylko jeden jest używany. Pozostałe służą do testów i treningów. Najbardziej rozwinięty system wykorzystywania bezzałogowców w brytyjskich służbach policyjnych ma Devon and Cornwall Police, a także Policja w Sussex, która w 2015 roku uzyskała z brytyjskiego Home Office, czyli tamtejszego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, 250 000 funtów na zakup i testowanie dodatkowych 5 dronów. Każdy z funkcjonariuszy obsługujących bezzałogowy statek powietrzny musi przejść szkolenie i uzyskać uprawnienia brytyjskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego (Civil Aviation Authority), a także posiadać ubezpieczenie. W trakcie ich używania policjanci muszą przestrzegać podstawowych zasad. Nie wolno im latać na odległość większą niż 500 metrów i wyżej niż około 122 metry. Nie mogą także zbliżać się bezzałogowcem na odległość mniejszą niż 50 metrów do ludzi, pojazdów i budynków. W czasie koncertów lub imprez sportowych, w których uczestniczy powyżej 1000 osób, odległość ta wynosi 150 metrów.
zdj. Marek Krupa
Drony w Straży Granicznej
St. chor. SG Agnieszka Golias, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Straży Granicznej:
– Od czerwca ub.r. Straż Graniczna ma cztery zestawy bezzałogowych statków powietrznych UAV, czyli tzw. drony, które służą do działań obserwacyjno-rozpoznawczych na wschodniej granicy Polski. W skład jednego zestawu wchodzą trzy bezzałogowe samoloty i moduły obserwacyjne, a także stacja kontroli i przekazu danych w czasie rzeczywistym. Drony umożliwiają m.in. obserwację obiektów i śledzenie pojazdów. Przez Straż Graniczną są wykorzystywane podczas działań zapobiegających nielegalnej migracji i do walki z przemytem.
zdj. mjr SG Krzysztof Grzech