Dotychczas – wobec braku czytelnych procedur, jak należy prawidłowo postąpić z zatrzymanym kierowcą – tryb postępowania policjantów w kraju był różny. W niektórych przypadkach kierowca był traktowany tak, jakby znajdował się w stanie po użyciu alkoholu, a więc dokonywane były czynności w pełnym zakresie, włącznie z zatrzymaniem kierującemu prawa jazdy w oparciu o art. 135 ust. 1 pkt 1, lit. a ustawy z 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym, uniemożliwieniem kierowania pojazdem osobie znajdującej się w stanie nietrzeźwości lub stanie po użyciu alkoholu (art. 129 ust. 2 pkt 8 lit. a ustawy), oraz ewentualnie usunięciem pojazdu z drogi na koszt właściciela, jeżeli nie było możliwości zabezpieczenia go w inny sposób (art. 130a ust. 2 pkt 1 lit. a ustawy). W innych policjanci odstępowali od tych czynności, uznając, że wynik zerowy uzyskany w drugim pomiarze przesądza o trzeźwości kierowcy.
TRZECI POMIAR
Nowe zarządzenie wprowadza czytelny tryb postępowania w opisanych przypadkach. W myśl nowych przepisów w sytuacji, gdy:
• pierwszy pomiar jest pozytywny i wykazuje wartość równą lub większą od 0,1 mg/dm³, natomiast drugi przeprowadzony po 15 minutach wykazuje wartość zerową – należy niezwłocznie dokonać trzeciego pomiaru tym samym urządzeniem. Gdy trzeci wynik wyniesie 0,00 mg/dm³ – należy uznać, że kierowca nie znajduje się w stanie po użyciu alkoholu, a więc może kontynuować jazdę;
• pierwszy pomiar jest pozytywny i wykazuje wartość równą lub większą od 0,1 mg/dm³, natomiast drugi przeprowadzony po 15 minutach wykazuje wartość ponad 0,00 mg/dm³, ale poniżej 0,1 mg/dm³ – należy niezwłocznie dokonać trzeciego pomiaru tym samym urządzeniem. Gdy trzeci wynik wyniesie 0,00 mg/ dm³ lub powyżej 0,00 mg/dm³ – należy uznać, że zachodzi uzasadnione podejrzenie, że kierowca w chwili kierowania pojazdem znajdował się w stanie po użyciu alkoholu, a więc należy podjąć czynności jak w typowej sytuacji ujawnienia nietrzeźwego kierującego.
Taki tryb postępowania został opracowany przede wszystkim w oparciu o stanowisko Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie. W opinii IES przyjmowanie alkoholu drogą doustną powoduje, że przez kilka minut od konsumpcji jego zawartość w ustach i górnych odcinkach przewodu pokarmowego jest stosunkowo wysoka. Jeśli zatem w niedługim czasie od zakończenia konsumpcji osoba zostanie poddana badaniu trzeźwości za pomocą podręcznego analizatora wydechu wyposażonego w detektor elektrochemiczny, to uzyskany wynik pomiaru nie będzie w sposób rzeczywisty odzwierciedlał zawartości alkoholu w organizmie. Będzie bowiem zawyżony w stosunku do rzeczywistej zawartości w organizmie.
Urządzenia stosowane przez Policję, np. Alkotest 7410 i Alkosensor IV, nie są wyposażone w mechanizm pozwalający wykryć obecność dodatkowych porcji alkoholu w ustach czy przełyku. W związku z tym wynik pierwszego pomiaru musi zostać zweryfikowany drugim pomiarem przeprowadzonym po 15 minutach, który to czas jest wystarczający do wydalenia alkoholu resztkowego zalegającego w jamie ustnej. W przypadku, gdy pierwszy z pomiarów wskazał na zawartość alkoholu równą lub większą od 0,1 mg/l, a drugi nie wykazał obecności alkoholu, jest bardzo wysoce prawdopodobne, że wynik pierwszego pomiaru nie odzwierciedlał w sposób rzeczywisty zawartości alkoholu w ustroju osoby badanej, gdyż spadku stężenia alkoholu od 0,1 mg/l do zera nie można wytłumaczyć procesami metabolicznymi.
Z kolei w sytuacji, kiedy pierwszy wynik badania był równy lub większy od 0,1 mg/l, a drugi był również pozytywny, ale znacznie niższy, np. 0,01 mg/l, w opinii Instytutu Ekspertyz Sądowych w takim przypadku pozostaje wątpliwość, czy stwierdzona różnica jest następstwem wpływu alkoholu zalegającego czy też procesów metabolicznych.
Zasadne więc jest przeprowadzenie trzeciego pomiaru, ale nawet w przypadku, gdy wynik trzeciego pomiaru jest zerowy, nie można jednoznacznie wykluczyć (w oparciu o wcześniejsze pomiary), że osoba badana znajdowała się w stanie po użyciu alkoholu, a zatem nie są spełnione przesłanki uzasadniające odstąpienie od dalszych czynności. Trzeci pomiar (niezależnie od uzyskanego wyniku) w tym przypadku oprócz wartości dowodowej pełni rolę informacyjną. Należy bowiem podkreślić, że porównanie pierwszego wyniku z kolejnymi (w tym również trzeciego zerowego) może być niezwykle pomocne we właściwej ich interpretacji przez ekspertów, a ocena zebranego materiału dowodowego powinna zostać dokonana przez sąd.
Oprócz kluczowej zmiany związanej z trybem postępowania w razie rozbieżności pomiarów, zarządzenie precyzuje również zasady stosowania urządzeń wyposażonych w detektor półprzewodnikowy (np. Alco Blow), dopuszczając możliwość dokonywania badań takimi urządzeniami bez ustnika. Przepisy zostały więc dostosowane do wykorzystywanych przez policjantów w codziennej służbie urządzeń elektronicznych, dokonujących pomiaru bez konieczności kontaktu kierującego z urządzeniem (tzw. pasywny tryb pomiarów).
PO WYPADKU
Dosyć istotna zmiana dotyczy również zasad dokonywania badań na zawartość alkoholu w organizmie osoby uczestniczącej w wypadku drogowym, w którym są zabici lub ranni. Dotychczas badanie tzw. alkotestem, alkosensorem należało zweryfikować badaniem urządzeniem działającym w oparciu o pomiar spektrofotometryczny w podczerwieni (np. alkomat). Wielokrotnie powodowało to konieczność udania się do jednostki Policji, w której urządzenie takie się znajdowało. Dotychczasowe przepisy zarządzenia obligowały również do pobrania krwi lub moczu do badań na zawartość alkoholu, jeżeli kierujący pojazdem uczestniczył w wypadku, w którym jest zabity lub ranny.
Zgodnie z art. 126 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, badanie w celu ustalenia zawartości w organizmie alkoholu przeprowadza się przy użyciu urządzeń elektronicznych dokonujących pomiaru stężenia alkoholu w wydychanym powietrzu. Natomiast zgodnie z ust. 2 tego artykułu badanie krwi lub moczu przeprowadza się, jeżeli stan osoby podlegającej badaniu uniemożliwia jego przeprowadzenie urządzeniem elektronicznym. W związku z tym badanie, o którym mowa w art. 128 ustawy, powinno być przeprowadzone przy użyciu urządzenia elektronicznego, a jedynie osoba badana ma prawo żądać od organu kontroli ruchu drogowego przeprowadzenia badania krwi lub moczu.
Mając na względzie obowiązujące przepisy ustawowe, nie zachodzi konieczność każdorazowego pobierania krwi do badań na zawartość alkoholu, jeżeli kierujący pojazdem uczestniczył w wypadku, w którym jest zabity lub ranny. Nie jest również wymagane, aby badanie, o którym mowa w art. 128 ustawy, dokonane urządzeniem działającym na zasadzie elektrodowego utleniania alkoholu, musiało być weryfikowane badaniem dokonanym przy użyciu urządzenia działającego w oparciu o pomiar spektrofotometryczny w podczerwieni.
Nowe przepisy dopuszczają więc możliwość użycia zarówno alkotestu, alkosensora, jak też alkomatu wobec uczestnika wypadku drogowego, przy czym konieczność weryfikacji wyniku uzyskanego z alkotestu, alkosensora – urządzeniem typu alkomat będzie zachodziła jedynie wówczas, gdy zachodzi podejrzenie popełnienia przestępstwa przez badanego (stan nietrzeźwości) lub badany żąda takiego badania. W nowym brzmieniu zarządzenia usunięto także zapis o pobraniu krwi od kierującego pojazdem uczestniczącego w wypadku drogowym, w którym jest zabity lub ranny, chyba że:
– badany żąda pobrania krwi mimo przeprowadzenia badania urządzeniem elektronicznym,
– stan badanego nie pozwala na przeprowadzenie badania urządzeniem elektronicznym (stan upojenia alkoholowego, choroby układu oddechowego lub inne przyczyny),
– istnieją przeciwwskazania do użycia urządzenia elektronicznego wynikające ze stanu zdrowia badanego,
– badany odmawia poddania się badaniu urządzeniami elektronicznymi.
oprac. podinsp. Leszek Jankowski
radca Zespołu Opiniodawczo Konsultacyjnego BRD KGP