Obecnie funkcjonariusze podlegli MSWiA mogą otrzymywać renty z tytułu inwalidztwa lub utraty zdrowia, jeśli któryś z tych przypadków ma związek ze służbą. Renta jest doliczana do emerytury – maksymalnie do wysokości 85 proc. podstawy naliczenia emerytury.

- W praktyce zdarza się, że pomimo posiadanego prawa do renty osoby takie są zdolne do pracy. Chociaż otrzymują podwyższoną emeryturę z tytułu stwierdzonej choroby, pracują np. w firmach ochroniarskich – wypowiedział się dla „Gazety Prawnej” wiceminister SWiA.

Nowe regulacje mają uszczelnić system – renty będą mogły być doliczone do emerytury jedynie, gdy wypadek lub choroba zawodowa bezpośrednio związane ze służbą całkowicie pobawią funkcjonariusza zdolności do podjęcia dalszej pracy.

Kwestia doliczania rent do emerytur była jedną z najdłużej spornych spraw w negocjacjach między kierownictwem MSWiA, a Federacją Związków Zawodowych Służb Mundurowych na temat założeń do projektu nowej ustawy emerytalnej dla mundurowych. Po czerwcowych i lipcowych spotkaniach przewodniczący KKW NSZZ P Antoni Duda przyznał, że rozwiązanie, o jakim mówi wiceminister Rapacki jest sensowne, zastrzegł jednak przy tym, że wymagać będzie ono precyzyjnego, rzetelnego określenia katalogu chorób zawodowych związanych ze służbą w różnych rodzajach służb.