Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Zabezpieczanie śladów kryminalistycznych i materiału porównawczego

Na każdym etapie postępowania można kontaktować się z biegłym, który podpowie, jak najlepiej zabezpieczyć konkretny ślad czy zadać prawidłowo pytanie. Ważne, żeby skupić się na jakości. Musimy zdawać sobie sprawę, że od naszej pracy zależy los człowieka.

To, co zostanie zrobione na samym początku, ma odzwierciedlenie w fazie końcowej po wydaniu opinii. Biegły opiera się przede wszystkim na śladach. Jeżeli nie dostanie dobrze zabezpieczonych, to ciężko mu wydać jednoznaczną opinię. W ten sposób zdarzają się opinie wersyjne, ale to dla sądu jest opinia nijaka. Od technika kryminalistyki zależy bardzo dużo, nawet to, w którym kierunku pójdzie postępowanie – mówią jednym głosem biegli z CLKP.

Uzupełnieniem materiału jest historia przedstawiona tutaj

Badania wypadków drogowych

Zasada: Im więcej zdjęć, tym łatwiej i rzetelniej biegły będzie mógł wykonać opinię.

Apel: Wykorzystywanie skanera 3D na miejscu zdarzenia pozwala na duże usprawnienie pracy, dokładne wymiarowanie i rzetelną dokumentację.

podkom. Bartłomiej Pelc – biegły z zakresu badań wypadków drogowych w CLKP

Jakie czynności powinni wykonać technicy na miejscu zdarzenia, jeśli mielibyśmy oprzeć się na opisanej wyżej historii?

Odnosząc się i do historii, i do dzisiejszych czasów, należy zwrócić uwagę, że pierwszą wymaganą czynnością jest odczytanie danych elektronicznych ze sterowników poduszek powietrznych pojazdu, czyli informacji o tym, co działo się na pięć sekund przed zdarzeniem. Dzięki temu wiemy, czy pojazd był w ruchu, czy przyspieszał, hamował, skręcał czy podejmował manewry obronne i czy kierujący miał zapięte pasy bezpieczeństwa.

Dotyczy to tylko nowszych samochodów, z rozbudowaną elektroniką?

Nie. Tak naprawdę pierwsze rejestratory EDR pojawiły się już w latach 90., co prawda prym wtedy wiódł rynek amerykański, ale stopniowo producenci samochodów na rynek europejski również zaczęli rejestrować te dane w sterowniku poduszek powietrznych. Jeżeli chodzi o opisane tutaj zdarzenie, to pierwszą rzeczą, którą policjanci powinni wykonać, to zweryfikowanie i ujawnienie śladów pochodzących od kół pojazdu bądź też elementów podwozia, np. tarcia o nawierzchnię gruntową. Trzeba sprawdzić, czy w trakcie zjazdu do rowu czy też uderzenia w drzewo pojazd nie znaczył śladów rycia lub hamowania.

Co dalej?

Druga rzecz to wykonanie dokładnej dokumentacji fotograficznej uszkodzeń pojazdu wraz ze zmierzeniem deformacji, czyli głębokości, szerokości i wysokości uszkodzeń, a następnie skorelowania tych uszkodzeń z obwodem pnia drzewa. Wówczas można wnioskować, czy faktycznie do takiego zdarzenia doszło czy zostało sfingowane. Natomiast ślady kół i rycia mogą nam odwzorować tor ruchu pojazdu przed zderzeniem.

A co w przypadku spalonych samochodów?

Musielibyśmy dokonać badania stanu technicznego pojazdu, wszystkich układów w celu weryfikacji, czy ich ewentualne uszkodzenie nastąpiło przed wypadkiem czy też w jego trakcie oraz czy uszkodzenie danego elementu mogło być przyczyną zdarzenia. Pewne elementy metalowe pozostałyby w pozycji niepodatnej na płomień. Do sprawdzenia byłyby drążki kierownicze, elementy zawieszenia, tarcze, klocki hamulcowe, przewody metalowe, niesprawności i luzy na przekładni kierowniczej.

Jakie pytania powinni zadać funkcjonariusze biegłemu?

Pytanie jest proste – czy stan techniczny podzespołów pojazdów przed wypadkiem miał wpływ na zaistniałe zdarzenie drogowe. A jeżeli chodzi o rekonstrukcję, to czy na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego możliwe jest ustalenie prędkości pojazdu czy przebiegu zdarzenia. Z tym akurat problemu nie mamy.

A z czym jest największy kłopot?

Najczęstsze bolączki dotyczą zabezpieczenia materiału dowodowego i wykonania dokumentacji. Często materiał jest niedokładny, są błędy w pomiarach, w wymiarowaniu łuku drogi i ujawnianiu pewnych śladów na drodze. Zdarza się, że biegły potrafi zlokalizować dany ślad na podstawie dokumentacji fotograficznej, a w protokole oględzin czy na szkicu nie jest to naniesione. Często szkice zdarzeń nie są wykonywane zgodnie ze sztuką, mówiąc kolokwialnie – robione na kolanie, bez naniesienia stałych punktów i linii odniesienia, kierunku północnego, legendy czy skali, w jakiej dany szkic/plan został wykonany. Tak niedokładny szkic przekłada się na czas wykonywania opinii przez biegłego, który musi często jechać na miejsce zdarzenia i ponownie zwymiarować to miejsce.

Policjanci nie używają przenośnych skanerów 3D w takich zdarzeniach?

Niestety rzadko. Biegły, który dostałby pliki zarejestrowane przez skaner, mógłby w swoim oprogramowaniu odwzorować niemal w sposób rzeczywisty przebieg drogi, gdzie było zdarzenie, z zarejestrowanymi śladami i wymiarami. Zdjęcia są płaskie, a obrazy ze skanera są w rzucie 3D, co jest bardzo pomocne. Skaner 3D to naprawdę bardzo funkcjonalne urządzenie dające rzetelny materiał dowodowy. Dokładne i oszczędzające czas.

Powtórzmy jeszcze, jakie zdjęcia powinny zostać zrobione na miejscu zdarzenia, żeby biegli mieli pełny obraz podczas formułowania opinii. Dokumentacja fotograficzna musi zawierać zdjęcia ogólnoorientacyjne, tak aby można było umiejscowić uczestników zdarzenia w przestrzeni i zobaczyć, czy droga była prosta, czy może był to łuk drogi. Należy wykonać jak największą liczbę zdjęć wykonanych z każdej strony pojazdu i jeśli to możliwe – z różnych odległości. Potrzebujemy też zdjęć zabezpieczonych śladów na drodze. Jeżeli są to nocne zdjęcia, których jakość niestety ciągle szwankuje, należy zadbać o odpowiednie oświetlenie, tak żeby były ostre i mało zaszumione. W warunkach nocnych można również wykorzystać skaner 3D, który świetnie sobie poradzi.

Wprawdzie nie odnosi się to do naszej historii, ale jak jesteśmy już przy wypadkach drogowych, na co szczególnie powinni zwrócić uwagę policjanci przy zdarzeniach z udziałem pieszego?

Jako biegli w pierwszej kolejności szukamy śladów pochodzących od podeszwy buta, które jednoznacznie wskazują nam miejsce, gdzie doszło do potrącenia pieszego. I tu też ukłon do techników, aby tych śladów nawarstwień gumy również szukali. Wprawdzie dzisiaj obuwie składa się z innych mieszanek niż 20 lat temu, ale dalej powstają ślady przetopień i nawarstwień mieszanki gumowej na nawierzchni bitumicznej, i jeżeli ktoś się postara, dobrze rozejrzy, to naprawdę może ujawnić taki ślad. A jest on często najważniejszy w przypadku zdarzenia z pieszym.

Klasyczne i techniczne badania dokumentów

Zasada: Im skromniejszy materiał dowodowy, tym więcej materiału porównawczego musimy zgromadzić.

podkom. ŁUKASZ KOCIELNIK – biegły z zakresu klasycznych badań dokumentów CLKP

podkom. EMILIA LIWAROWSKA – biegły z zakresu technicznych badań dokumentów CLKP

Na co ma zwrócić uwagę technik kryminalistyki podczas zabezpieczania śladów, gdy widzi dokument, co do którego nie ma pewności, że jest on np. dokumentem napisanym pismem odręcznym?

Ł.K.: Na miejscu zdarzenia technik kryminalistyki często nie ma narzędzi, żeby zweryfikować, czy jest to oryginalny pierwopis, czy wydruk/kserokopia. To jest rola biegłych. Taki dokument należy zabezpieczyć procesowo i technicznie. Jeżeli dokument nie jest wilgotny, można zapakować go np. w kopertę i karton, w taki sposób, aby ograniczyć możliwość jakiejkolwiek ingerencji w podłoże i zapisy. Ważne, żeby w dokumencie nie nanosić dodatkowych adnotacji, ale także zapobiec powstaniu tzw. pisma wgłębionego.

E.L.: Dlatego ważne jest, żeby najpierw opisać kopertę, a dopiero później włożyć do niej zabezpieczony dokument. Jeśli nie mamy pewności, czy jest to pismo ręczne, czy wydruk, rozglądamy się za urządzeniem drukującym.

A jak prawidłowo zabezpieczyć tego typu urządzenia?

E.L.: Zawsze zabezpieczamy w całości i z kablami. Najlepiej nie pobierać samodzielnie wydruków, tylko spakować urządzenie razem z okablowaniem i przekazać do laboratorium.

W naszej historii dokument był znaleziony w Polsce, a drukarka została zabezpieczona w Niemczech.

E.L.: Mimo wszystko na podstawie dokumentu możemy często zidentyfikować urządzenie. Rolą biegłych jest określić, z jakiej drukarki jest to wydruk – czy była to drukarka atramentowa, czy laserowa. Jest to ważna sugestia dla prowadzącego postępowanie, jeżeli szuka urządzenia drukującego. A jeżeli już mamy urządzenie, to możemy podjąć się badań indywidualnej identyfikacji. Jeżeli trzeba zabezpieczyć materiał dowodowy za granicą, najlepiej poprosić o pomoc biegłych z danego kraju, ponieważ wszyscy w ramach Europejskiej Sieci Laboratoriów Kryminalistycznych (European Network of Forensic Institutes – ENFSI) stosujemy te same standardy i metody badawcze. Materiał zostanie profesjonalnie pobrany i nie trzeba będzie przewozić sprzętu.

A jeżeli byłby to dokument mieszany, czyli wydruk np. z podpisem, to czy jest możliwe ustalenie kolejności powstawania?

Ł.K.: Jest to możliwe, ale pod warunkiem krzyżowania się wskazanych treści. Jeżeli podpis naniesiony długopisem krzyżuje się z nadrukiem laserowym, wówczas kategorycznie jesteśmy w stanie ustalić chronologię nanoszenia zapisów. Jeżeli podpis jest nakreślony innym środkiem kryjącym, np. żelopisem, a wydruk sporządzono na drukarce atramentowej – jest to trudniejsze, ale dalej możliwe.

Jak prawidłowo zebrać materiał porównawczy, jeżeli chodzi o badania dokumentów klasycznych?

Ł.K.: Mówimy o osobie, która już zmarła. Nie możemy więc pobrać materiału porównawczego na polecenie. Podobnie jest przy sprawach dotyczących testamentów. Szukamy. Ta osoba złożyła setki podpisów – w urzędach (wnioski o wydanie dowodu osobistego, prawa jazdy), w pracy (listy obecności, podpisy pod dokumentami). Gdy jesteśmy w kontakcie z osobami prowadzącymi postępowanie, co jest bardzo istotne w takich przypadkach, często sugerujemy, co trzeba jeszcze zebrać, żebyśmy mogli przeprowadzić badania i wydać opinię.

Ile materiału porównawczego trzeba zebrać w przypadku dokumentów klasycznych?

Ł.K.: Jest taka zasada w badaniach pisma: im uboższy materiał dowodowy, tym obszerniejszy musi być materiał porównawczy. Podpis sam w sobie jest bardzo skromnym materiałem, więc im więcej, tym lepiej. Musimy mieć całą rozpiętość możliwości graficznych danej osoby, żeby kategorycznie potwierdzić lub wykluczyć autentyczność podpisu.

Jeżeli jesteśmy na miejscu zdarzenia i wiemy, że materiałem dowodowym będzie testament lub list samobójczy, wskazane byłoby, żeby technik kryminalistyki zabezpieczył materiał porównawczy danej osoby. Mogą to być np. zeszyty z zapiskami, notatki. Oczywiście nie zabezpieczamy wszystkich dokumentów, które są w domu. Trzeba podejść do tego zdroworozsądkowo. Jeśli technik widzi zeszyty czy dokumenty z zapisami, które są porównywalne w ogólnym obrazie do tych znajdujących się na dokumentach dowodowych, to wówczas może je zabezpieczyć.

Zeszyt z przepisami kulinarnymi też jest dobrym materiałem porównawczym?

Ł.K.: Zdecydowanie tak, chociaż tego typu materiał porównawczy pojawia się coraz rzadziej. Zeszyty z przepisami są skarbem dla biegłego pismoznawcy, ponieważ prezentują cały wachlarz cech indywidualnych wykonawcy. Są szczególnie przydatne np. sprawach dotyczących testamentów czy listów samobójców, tzn. wtedy, kiedy nie mamy możliwości pobrania materiału porównawczego na polecenie.

Czy listy samobójcze również są poddawane analizie treści?

Ł.K.: Jak najbardziej, listy samobójcze są bardzo specyficznym materiałem. Podczas pisania takiego listu człowiekowi towarzyszą bardzo silne emocje, które mogą mieć odzwierciedlenie w warstwie graficznej i treściowej. Niekiedy występują też rysunki i ozdobniki. Można przeprowadzić analizę listu pod kątem językowo-treściowym. W tego typu listach pojawiają się najczęściej cztery główne tematy: przeprosiny, przyczyny podjęcia decyzji o samobójstwie, ewentualnie wskazanie winnych i pożegnanie.

Należy pamiętać, że na miejscu zdarzenia tego rodzaju dokument może znajdować się w różnych punktach. Czasami z jego dostrzeżeniem nie będzie problemu, natomiast nie można wykluczyć, że list będzie ukryty np. w kieszeni takiej osoby, w szufladach itp. Zdarza się także, że wcześniej list został wysłany drogą pocztową do wybranych wcześniej miejsc.

Badania biologiczne

Zasada: Pytaj biegłego o to, co chcesz wiedzieć.

podinsp. ANNA BRĄGOSZEWSKA – biegła z zakresu badań genetycznych CLKP

podinsp. dr EWA KARTASIŃSKA – biegła z zakresu badań genetycznych CLKP

Jak najlepiej zabezpieczyć ślady biologiczne? Na przykład z mokrej trawy, jak w naszym opisywanym przypadku?

E.K.: Ślady biologiczne najlepiej zabezpieczać w całości, czyli wraz z podłożem, a jeżeli nie ma takiej możliwości, to na wymazówkę. W przypadku zaś wilgotnej trawy, rekomendowałabym zabezpieczenie bez niej, ponieważ szybko wyschnie i się wykruszy, więc najkorzystniej zabezpieczyć na wymazówkę.

Mamy znalezione potencjalne narzędzie zbrodni – siekierę…

A.B.: Zabezpieczamy siekierę w całości do badań biologicznych i daktyloskopijnych. Oczywiście narzędzie powinno być zabezpieczone w tekturowy karton, a nie foliowy worek. I co ważne, niedotykane gołymi rękoma. Zawsze do zabezpieczenia narzędzia trzeba założyć rękawiczki. My pobieramy materiał najczęściej z trzonka i głowicy. Ofiarę połączymy ze sprawcą dzięki narzędziu zbrodni. Musimy mieć profil DNA ofiary, badamy więc i ofiarę, i narzędzie, i sprawcę.

Co z perspektywy biegłych z zakresu badań genetycznych przysparza policjantom największych trudności?

A.B.: Największą bolączką są zbyt ogólnie zadane pytania. Naczelna zasada to: muszą pytać o to, co chcą wiedzieć, zgodnie z hipotezą, którą mają. Na przykład: „Czy na narzędziu zabezpieczonym na miejscu zdarzenia znajduje się ludzka krew i czy jest to krew pochodząca od p. Kowalskiego?”.

E.K.: A najczęściej padają bardzo ogólne pytania: „Czy są ślady biologiczne?”. To za mało, bo nie mamy wskazania, czego mamy szukać. Nasienia, włosów, krwi, moczu, śliny? Trzeba postawić pytanie przez pryzmat wersji kryminalistycznej i tego, co leży w ich zainteresowaniu.

A jeżeli jest dużo przedmiotów?

E.K.: Wówczas każdy przedmiot powinien mieć odrębne pytanie albo być przypisany do jakiejś grupy.

Trafia do was siekiera z opisywanego wyżej zdarzenia. Jakie pytanie powinno jej towarzyszyć?

A.B.: Czy na zabezpieczonej siekierze znajduje się krew pochodząca od ofiary oraz DNA pochodzące od podejrzanego? Pytanie ma zawierać to, czego chcą się dowiedzieć prowadzący dochodzenie.

Podobnie będzie z krwią na trawie?

A.B.: Tak, pytanie może brzmieć: „Czy ślady zabezpieczone na trawie to jest ludzka krew? Jeżeli tak, to czy pochodzi od ofiary?

E.K.: Podobnie z materiałami pochodzącymi z domu. W przypadku gdy jest to zabójstwo, ważne jest to pytanie o krew, bo DNA ofiary będzie wszędzie, ponieważ tam mieszkała. Można też dołączyć krótki opis sprawy, modus operandi, ułatwi nam to pracę i wskaże, czego mamy szukać.

Bardzo często zabezpiecza się ubrania do badań biologicznych. Czy to nie nastręcza problemów?

E.K.: Policjanci już się nauczyli prawidłowo zabezpieczać ubrania. Rzadko się zdarza, na szczęście, że ubrania zdjęte z podejrzanego czy ofiary są umieszczone w jednym worku. Jeśli nie są zabezpieczone w osobnych opakowaniach, to jedne ślady przenoszą się na drugie. Każdy ślad/dowód musi być zabezpieczony oddzielnie procesowo i technicznie.

A.B.: Zaś pytanie dotyczące ubrań powinno paść np. takie: „Czy na odzieży zdjętej z podejrzanego znajduje się krew ofiary?”. Bo przecież podejrzanego już na niej jest, więc nie pytamy o jego ślady biologiczne.

E.K.: Wysyłając do nas materiał, policjanci muszą indywidualnie potraktować i wskazać, czego konkretnie szukamy. Bo oni to wiedzą, my nie, a pytanie zbyt ogólnie zadane nie ułatwia tych poszukiwań i prowadzi do wydłużenia czasu realizacji opinii.

Od technika kryminalistyki bardzo dużo zależy…

E. K: Technicy muszą mieć naprawdę bardzo dużą wiedzę na temat zabezpieczania wszystkich śladów. To jest interdyscyplinarna i bardzo trudna dziedzina. Dlatego tak ważne są kursy specjalistyczne i szkolenia z poszczególnych specjalności.

Izabela Pajdała