Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Pomagamy i chronimy

Nierzadko z narażeniem własnego zdrowia i życia, czasem po służbie, ale zawsze pod presją czasu– funkcjonariusze Policji co dzień pomagają i chronią również tę najważniejszą z wartości, jaką jest ludzkie życie. Oto tylko część takich właśnie interwencji, które polscy policjanci skutecznie przeprowadzili od połowy marca do połowy kwietnia br.

Na ratunek ruszył jako pierwszy
15 marca – Radymno

Potrzeba niesienia pomocy lub konieczność podjęcia interwencji może pojawić się w każdym, nawet najmniej oczekiwanym momencie. Z taką sytuacją spotkał się sierż. szt. Łukasz Mróz, funkcjonariusz z Komisariatu Policji w Radymnie. Gdy po zakończonej służbie wracał do domu, na jego oczach kierujący samochodem audi potrącił na przejściu dla pieszych 11-letnią dziewczynkę. Policjant, który z wykształcenia jest ratownikiem medycznym, zadbał o bezpieczeństwo na miejscu zdarzenia i fachowo udzielił poszkodowanej pierwszej pomocy. Pogotowie ratunkowe zabrało nastolatkę do szpitala. Na szczęście dziewczynka nie doznała poważnych obrażeń. Ustalono, że 68-letni mieszkaniec gminy Radymno kierujący samochodem audi był trzeźwy. (KWP w Rzeszowie / TD)

Zero tolerancji dla nietrzeźwych kierowców
17 marca – Kędzierzyn-Koźle

Policjanci z Kędzierzyna-Koźla st. post. Julia Kołodyńska i st. post. Kamil Kopytyński byli już po służbie, gdy zauważyli opla, którego tor jazdy wskazywał, że kierujący może być nietrzeźwy. Gdy samochód zjechał na parking, policjanci podeszli do auta i od siedzącej za kierownicą 41-latki wyczuli woń alkoholu. W związku z tym uniemożliwili jej dalszą jazdę i o wszystkim poinformowali kolegów z jednostki w Głubczycach, którzy przeprowadzili badanie trzeźwości. Kierująca miała ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Oprócz kary do trzech lat pozbawienia wolności oraz zakazu prowadzenia pojazdów kobiecie grozi grzywna w wysokości równowartości samochodu, który nie był jej własnością. (KWP w Opolu / TD)

Korytarz życia
20 marca – Przygłów

Na terenie działania Komisariatu Policji w Sulejowie odbywał się protest rolników blokujących drogę krajową nr 12. Służbę w zabezpieczeniu protestu pełnili mł. asp. Marcin Bednarek oraz druh OSP Dawid Kowalski. Nagle do patrolu podbiegła kobieta. Jej dziewięciomiesięczny syn Leon, który został w domu z babcią, stracił przytomność, a matka nie zdołała się dodzwonić pod numer alarmowy. Patrol pojechał pod wskazany adres. Oddech dziecka był słabo wyczuwalny, więc radiowóz z dzieckiem i matką na pokładzie ruszył w kierunku szpitala, gdzie czekali już lekarze. Utworzony przez rolników korytarz życia, współpraca służb oraz koordynacja działań sprawiły, że Leon na czas trafił pod opiekę medyków. (KWP w Łodzi / TD)

Wskoczył do wody, żeby uratować mężczyznę
20 marca – Gdynia

Dyżurny otrzymał wiadomość, że w basenie portowym jest mężczyzna. Twarz ma skierowaną do wody. Na miejsce przyjechali policjanci z KP w Gdyni. Sierż. Kacper Malinowski zdjął kamizelkę kuloodporną, buty oraz spodnie, a potem w bieliźnie oraz bluzie wskoczył do wody. Gdy dopłynął do 34-latka, odwrócił go na plecy i podtrzymywał mu głowę nad powierzchnią wody. St. post. Marcin Bryja asekurował go z nabrzeża za pomocą linki przytwierdzonej do rzutki ratunkowej. Jeden ze strażaków PSP również wskoczył do wody, żeby pomóc sierż. Kacprowi Malinowskiemu. Wspólnie wyciągnęli mężczyznę na brzeg, a pozostali funkcjonariusze zaopiekowali się poszkodowanym oraz kolegami. (KP w Gdyni / KC)

Pomoc przyszła z daleka
21 marca – Warszawa/Oborniki

Pomocnik dyżurnego Komendy Rejonowej Policji Warszawa I mł. asp. Jakub Borkowski za pośrednictwem fundacji Itaka otrzymał niepokojącą informację. Do Itaki zadzwoniła kobieta owładnięta myślą o samobójstwie. Niestety szybko zerwała kontakt. Jedynymi danymi, którymi dysponowano, był numer telefonu nieznajomej. Po wielu próbach połączenia, w trakcie długiej, empatycznej i profesjonalnie przeprowadzonej rozmowy mł. asp. Jakubowi Borkowskiemu udało się ustalić adres kobiety. Okazało się, że mieszka w Obornikach. Miejscowi policjanci już po kilku minutach dotarli do jej mieszkania i wkrótce 57-latka została objęta opieką medyczną. (KRP Warszawa I / TD)

Wydostali mężczyznę z płonącego mieszkania
23 marca – Peplin

Po godzinie 22.00 oficer dyżurny otrzymał wezwanie do bloku mieszkalnego. Z okien na 1. piętrze wydobywał się dym. Pierwsi na miejsce dotarli sierż. Marcin Cherek oraz st. post. Patryk Kamiński z KP w Peplinie. Policjanci znaleźli mieszkanie, z którego wydobywał się dym, jednak drzwi były zamknięte. Wiedząc, że w mieszkaniu przebywa mężczyzna, a jego życie może być zagrożone, mundurowi podjęli decyzję o wyważeniu drzwi. W środku znaleźli nieprzytomnego mężczyznę leżącego na podłodze. Wyciągnęli go na klatkę schodową, a następnie wspólnie ze strażakami wynieśli w bezpieczne miejsce. Na zewnątrz ratownicy medyczni przywrócili 39-latkowi funkcje życiowe i zabrali go do szpitala. (KPP w Tczewie / KC)

Wyciągnęli mężczyznę z wody
1 kwietnia – Zielonka

St. post. Cezary Ciesielski wspólnie z post. Adrianem Gruzą pełnili służbę na terenie podległym KP w Zielonce. Zostali wezwani na teren stawów, gdzie mężczyzna zniknął pod wodą. Na miejscu była obywatelka Kolumbii, która powiedziała policjantom, że jej znajomy wszedł do wody, żeby wyłowić piłkę tenisową. St. post. Cezary Ciesielski oddał broń partnerowi i wskoczył do wody w poszukiwaniu Kolumbijczyka. Po chwili dołączył do niego funkcjonariusz Straży Pożarnej. Po kilku minutach odnaleźli mężczyznę i dopłynęli z nim do brzegu. Tam zespół ratownictwa medycznego przystąpił do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Po chwili udało się przywrócić funkcje życiowe obywatelowi Kolumbii. (KP w Zielonce / KC)

Udaremniona jazda pijanego kierowcy
5 kwietnia – Jarosław

Sierż. szt. Wiktor Kwiecień z KPP w Jarosławiu w czasie wolnym od służby zwrócił uwagę na jednego z kierowców, który podjechał do dystrybutora i zaczął tankować samochód. W trakcie płatności wyczuł od niego woń alkoholu. Gdy mężczyzna chciał odjechać, policjant zabrał mu kluczyki i wezwał patrol Policji. Do czasu przyjazdu funkcjonariuszy nie pozwalał 31-latkowi oddalić się ze stacji. Okazało się, że mężczyzna miał 2,68 promila alkoholu w organizmie. Nie posiadał też uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. (KPP w Jarosławiu / KC)

oprac. Katarzyna Chrzanowska, Tomasz Dąbrowski