Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Pomagamy i chronimy

Nierzadko z narażeniem własnego zdrowia i życia, czasem po służbie, ale zawsze pod presją czasu – funkcjonariusze Policji co dzień pomagają i chronią również tę najważniejszą z wartości, jaką jest ludzkie życie. Oto tylko część takich właśnie interwencji, które polscy policjanci skutecznie przeprowadzili od połowy sierpnia do połowy września br.

Na wolnym uratowali kobietę

16 sierpnia – Siemiatycze

Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Siemiatyczach mł. asp. Piotr Niewiarowski i sierż. Natalia Drywulska w czasie wolnym od służby pomogli mieszkańcowi Siemiatycz, który nie mógł skontaktować się ze swoją matką zamkniętą w mieszkaniu. Mundurowi, wiedząc, że może chodzić o zagrożenie życia starszej pani, natychmiast ruszyli na pomoc. Drzwi były zamknięte, więc policjanci podjęli decyzję o ich wyważeniu. Na podłodze leżała nieprzytomna kobieta, której funkcjonariusze udzielili pierwszej pomocy, a następnie zadzwonili po karetkę. Monitorowali stan zdrowia kobiety do przyjazdu pogotowia. Mężczyzna kilka dni później wysłał list do komendanta KPP z podziękowaniami. (KPP w Siemiatyczach)

Wyciągnął nastolatka z bagna

17 sierpnia – Świnice Warckie

Rankiem do dyżurnego KPP w Łęczycy wpłynęła informacja o zaginięciu 15-letniego chłopca, który rano wyszedł na spacer z psem i nie wrócił do domu. Wiadomo było, że zaginiony nie zna okolicy i nie ma ze sobą telefonu komórkowego. Do akcji zaangażowano wszystkie patrole. Funkcjonariusze kilka godzin przeczesywali pobliskie lasy. Dzięki świetnemu rozeznaniu w terenie oraz zaangażowaniu udało się odnaleźć chłopca kilometr od domu. W gęstych zaroślach, zanurzonego po szyję w błocie zlokalizował go patrol w składzie asp. Jacka Ziółkowskiego i post. Magdaleny Jaros. Przerażonego i wychłodzonego nastolatka z mokradeł wyciągnął asp. Ziółkowski. Poszkodowany trafił do szpitala. (KWP w Łodzi)

Pływając na desce, uratował trzy osoby

19 sierpnia – Międzywodzie

St. asp. Marek Natanek spędzał czas wolny, pływając na desce w Międzywodziu. W pewnym momencie usłyszał krzyk i płacz dziecka. Zauważył dziewczynkę odpływającą na wzburzonym morzu w dmuchanym kółku. Obok zauważył chłopca, który co chwilę się zanurzał i wynurzał, wzywając pomoc. Policjant podpłynął tam i wciągnął chłopaka na deskę. W tym samym czasie podpłynął do nich mężczyzna, który chciał pomóc, ale nie dał rady podjąć tak dużego wysiłku fizycznego. Funkcjonariusz z dwoma osobami przy desce z trudem płynął pomóc dziewczynce. Chwilę później wciągnął ją na pokład i z trzema osobami trzymającymi się deski dopłynął na brzeg, gdzie wraz z ratownikami czekała rodzina. (KWP we Wrocławiu)

Uniknęła zderzenia, zatrzymała kierującą

20 sierpnia – Łęczyce

St. post. Aleksandra Sobisz jechała samochodem w kierunku KP w Gniewinie, gdzie miała rozpocząć służbę. Nagle zauważyła, że jadący z przeciwnego kierunku samochód zjeżdża na jej pas ruchu. Aby uniknąć zderzenia, policjantka w ostatniej chwili uciekła na pobocze. Następnie zawróciła i pojechała za mercedesem, który stwarzał śmiertelne niebezpieczeństwo dla innych uczestników ruchu. Obydwa auta dotarły na teren prywatnej posesji, gdzie st. post. zdecydowała się pociągnąć do odpowiedzialności brawurowego kierowcę – okazało się, że mercedesa prowadziła kobieta. Przeprowadzone badanie alkotestem wykazało, że zatrzymana miała prawie 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. (KWP w Gdańsku)

Zapobiegli tragedii i ugasili pożar

20 sierpnia – Góra Kalwaria

Dyżurny piaseczyńskiej komendy odebrał telefon z informacją, która wymagała natychmiastowego sprawdzenia. Wynikało z niej, że w Górze Kalwarii z jednego z mieszkań na III piętrze czuć dym. Sąsiedzi podejrzewali, że w środku znajduje się lokator, jednak nie było z nim kontaktu. Na interwencję zostali wysłani st. sierż. Arkadiusz Michalski i st. sierż. Adrian Podyma z miejscowego komisariatu Policji. Gdy dotarli pod wskazany adres, natychmiast sforsowali drzwi, spod których wydobywał się dym. W łazience rozprzestrzeniał się pożar, w kolejnym pomieszczeniu siedział oszołomiony mężczyzna. Policjanci wyprowadzili go z mieszkania i oddali w ręce medyków, po czym przystąpili do gaszenia pożaru. (KPP w Górze Kalwarii)

W ostatniej chwili

30 sierpnia – Świecie

Zgłoszenie brzmiało następująco – zdesperowana 31-latka okaleczyła sobie twarz i ręce, a następnie pobiegła do nadwiślańskiego parku z zamiarem popełnienia samobójstwa. Sierż. szt. Damian Wohlfeil i sierż. Daniel Czepek podjęli skuteczną próbę nawiązania z nią kontaktu telefonicznego i na podstawie opisu otoczenia ustalili miejsce jej pobytu. Gdy tam dotarli, okazało się, że desperatka straciła dużo krwi, a dodatkowo zażyła partię leków. O jej losie decydowały minuty. Profesjonalna pomoc przedmedyczna, w tym zastosowanie opasek uciskowych, uratowały bydgoszczance życie. Interwencję funkcjonariuszy docenił komendant KPP w Świeciu mł. insp. Marek Mitura, wręczając im listy gratulacyjne. (KWP w Bydgoszczy)

Wyniósł seniora z płonącego budynku

8 września – Kolonowskie

Dzielnicowy z KPP w Strzelcach Opolskich asp. szt. Dominik Puszczewicz został wezwany przez dyżurnego do jednego z domów wielorodzinnych. Ze zgłoszenia wynikało, że pali się w nim klatka schodowa, a na pierwszym piętrze znajduje się osoba z niepełnosprawnością. Funkcjonariusz pierwszy pojawił się na miejscu i wbiegł do środka. Płonęły schody, a wnętrze było wypełnione czarnym dymem. Nie było nic widać, a na wołanie nikt nie odpowiadał. Policjant nie poddawał się i w końcu znalazł 75-letniego mężczyznę leżącego na łóżku. Podniósł go i wyniósł na klatkę schodową, wtedy na pomoc przyszedł mu jeden z mieszkańców i wspólnie wynieśli starszego mężczyznę. Uratowany trafił do szpitala na obserwację. (KWP w Opolu)

Pomógł Karolince wrócić do taty

10 września – Sopot

Dzielnicowy z KPP w Malborku asp. szt. Tomasz Gałeczka spędzał wolny czas na plaży w Sopocie. W pewnym momencie zauważył zapłakaną dziewczynkę. Czteroletnia Karolinka podczas zabawy oddaliła się od taty. Dziewczynka pamiętała też jego imię i skąd przyjechała. Dzielnicowy, mając te informacje, udał się z Karoliną w kierunku, z którego przyszła, i zaczął szukać jej taty. Niestety nie udało się go znaleźć, dlatego funkcjonariusz poprosił innych plażowiczów, żeby zgłosili całą sytuację na numer alarmowy. Przyjechali policjanci będący na służbie i powiadomili, że dostali już informację o zaginięciu. Mundurowi wspólnie odwieźli dziewczynkę do taty. (KWP w Gdańsku)

oprac. Tomasz Dąbrowski, Katarzyna Chrzanowska