„Walka z »plagami« Warszawy – biedą, przestępczością, chorobami – była jednym z elementów walki o nowoczesność. Modernizowano więziennictwo i policję tak, jak robiono to we Francji, w Niemczech i Anglii. Na niektórych polach zmagań z przestępczością i przemocą Polska wiodła nawet prym. Przykładem może być policja kobieca, która była organizacją korzystającą z najnowocześniejszych wzorców i budziła podziw również w krajach bardziej rozwiniętych. Choć na przeszkodzie skutecznym działaniom policji stały problemy finansowe, dotkliwie odczuwane przez komisarzy, z braku pieniędzy zmuszonych do ograniczania swoich inicjatyw, wykazywano dużą energię w zwalczaniu przestępczości” – czytamy na początku.
Co jeszcze znajdziemy w książce „Grzechy «Paryża Północy»”? Biedę, prostytucję, żebractwo, handel ludźmi oraz najgłośniejsze morderstwa, przestępstwa i oszustwa rozgrywające się na ulicach miasta. W parze z wyczynami przestępczymi można też znaleźć nazwiska policjantów, którzy znali swoje rewiry i zapisali się na łamach gazet czy w dokumentach, do których dotarł autor. Gdybyśmy mieli przejść się po mrocznej Warszawie z lat międzywojennych, odwiedzilibyśmy co najmniej kilkanaście punktów, w których z pewnością coś by się działo.
Ulica Nalewki – najważniejszy trakt dzielnicy żydowskiej, Kercelak – najsłynniejszy warszawski plac targowy, ul. Rynkowa 7 (wcześniej Gnojna) – przy której mieścił się bar „U Grubego Joska”, areszt śledczy przy ul. Daniłowiczowskiej 7, Pawiak – więzienie przy ul. Dzielnej 24/26, więzienie przy ul. Długiej 52, most Poniatowskiego – pod którego przęsłami znajdowało się największe warszawskie obozowisko bezdomnych, „Dom noclegowy dla mężczyzn z inteligencji – Gigant” przy ul. Jagiellońskiej, Dom noclegowy dla kobiet przy ul. Leszno 93, Dom noclegowy przy ul. Dzikiej 4, tzw. Cyrk, szpital św. Łazarza przy ul. Książęcej 2, w którym zarażone chorobą weneryczną prostytutki mogły liczyć na pomoc lekarską, tor wyścigów konnych na Polu Mokotowskim, siedziba kabaretu „Czarny Kot” przy Marszałkowskiej 125, którego właścicielem był Henryk Cichocki „Szpicbródka”, siedziba „Domu Bankowego” Stanisława Kwinty przy Marszałkowskiej 121, Dworzec Główny, skrzyżowanie Marszałkowskiej i Alej Jerozolimskich – epicentrum: warszawskiej przestępczości i restauracja-dansing „Adria”.
Wszystkie zawarte w książce historie, te dobrze znane i te nieopisane, obalają mit bogatej i pięknej Warszawy. Tu nie zobaczymy „raju utraconego”, do którego tak ciągle dzisiaj tęsknimy. Poznamy jednak wszystkie pałace biedy, szulernie i domy schadzek, kasiarzy oraz córy i synów ulicy ukazanych w bardzo literacki sposób, z dobrze dobraną i „wydobytą” dokumentacją historyczną. Ujrzymy też, jak nierówną walkę toczyli policjanci z II RP.
Izabela Pajdała
Paweł Rzewuski, „Grzechy «Paryża Północy».
Mroczne życie przedwojennej Warszawy”,
Wydawnictwo Literackie, 2021, s. 462.