Jedenaście lat temu śmierć stołecznego funkcjonariusza wywołała żywy oddźwięk społeczny. Wielu ludzi uświadomiło sobie wtedy, czym różni się praca od służby, że policjant, stając w obronie innych czy dobra wspólnego, ryzykuje własne zdrowie i życie. Prowadzona wtedy przez Fundację Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach zbiórka pieniężna spotkała się z ofiarnością policjantów i społeczeństwa. Na konto fundacji przychodziło także wiele indywidualnych wpłat z dopiskami „dla sierot po bohaterskim policjancie” czy „na posag dla córek policjanta”. Cała zebrana kwota została podzielona na dwie części i zdeponowana w banku. W grudniu ub.r. starsza z córek Andrzeja Struja – Monika, ukończyła 18 lat. 21 kwietnia br. w siedzibie Fundacji Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach odbyło się, odkładane ze względu na pandemię, spotkanie, podczas którego Monika Struj, wraz z życzeniami i kwiatami od Ireny Zając, prezes Fundacji, oraz nadinsp. w st. spocz. Władysława Padło, przewodniczącego Rady Fundacji otrzymała książeczkę oszczędnościową z pieniędzmi zebranymi podczas zbiórki publicznej i wpłat darowizn po śmierci jej ojca. W spotkaniu uczestniczyła również jej matka Anna Struj. Podobna uroczystość odbędzie się za 2 lata, gdy młodsza z córek podkom. Andrzeja Struja osiągnie pełnoletniość.
Paweł Ostaszewski
zdjęcie autor