Przepis ten wzbudzał i wzbudza nadal wiele emocji, gdyż niejednokrotnie dotyka dość istotnych kwestii życiowych funkcjonariuszy. Na jego mocy ustawodawca wprowadza zakazy:
– podejmowania zajęcia zarobkowego poza służbą bez zgody przełożonego,
– wykonywania zajęć sprzecznych z obowiązkami wynikającymi z ustawy,
– wykonywania zajęć podważających zaufanie do Policji.
Jak można zauważyć, dwie ostatnie kategorie są zakazane bez względu na zgodę przełożonego.
ZAJĘCIE ZAROBKOWE
Zajęcie zarobkowe nie zostało zdefiniowane w sposób legalny. Ustawodawca nie pokusił się o próbę wyjaśnienia, na czym miałoby ono polegać ani jakie konkretne zdarzenia stanowiłyby, że doszło do podjęcia zajęcia zarobkowego przez funkcjonariusza. Taki zabieg wskazuje nie tyle na niejasność znaczenia, co na olbrzymi jego zakres pojęciowy, który dodatkowo może ewoluować w związku ze zmieniającymi się stosunkami gospodarczymi lub stanem prawnym.
Z braku definicji legalnej, a zatem takiej, która została zamieszczona w akcie prawnym, ustawodawca wyraża swą przezorność i zapobiegliwość, ale także przekonanie, że panta rei – wszystko płynie. W związku z powyższym zajęcie zarobkowe doczekało się stosunkowo bogatej literatury i omówień, w tym także przez orzecznictwo sądowe. Przez wiele lat pod tym pojęciem rozumiano wyłącznie podjęcie zatrudnienia, o którym mowa w kodeksie pracy. Jednakże od dłuższego czasu stosowana jest wykładnia rozszerzająca tego pojęcia. Na podstawie aktualnej linii orzeczniczej można wskazać, że pojęcie „zajęcie zarobkowe”, o którym mowa w art. 62 ust. 1 ustawy z 6 kwietnia 1990 r. o Policji, obejmuje wszelkie formy zatrudnienia połączone z uzyskiwaniem dochodów, tj. stosunek pracy, stosunek służbowy, każdy rodzaj umowy cywilnej, a także czynności wykonywane na zlecenie sądu czy organu, działalność gospodarczą, za które według obowiązujących przepisów przysługuje wynagrodzenie i nie jest to zajęcie – z uwagi na swój charakter – wykonywane sporadycznie (WSA w Warszawie w wyroku z 21 lipca 2016 r. o sygn. akt II SA/Wa 536/16).
Sądy zgodnie podkreślają, że wykładnia pojęcia „zajęcie zarobkowe” powinna opierać się na wykładni językowej, a zatem takiej, która opiera się na znaczeniu, jakie mają w języku polskim użyte w przepisie prawa części mowy. Zajęcie zarobkowe jest wobec tego każdym zajęciem (czynnością, działaniem), z którym ustawowo lub zwyczajowo łączy się otrzymanie określonej sumy pieniężnej lub innej gratyfikacji.
Bez wątpienia na kanwie powyższego należy stwierdzić, że zajęciem zarobkowym jest świadczenie pracy na podstawie umowy o pracę, umowy zlecenia, umowy o dzieło, ale także kontraktacji, najmu, dzierżawy, pełnienie funkcji członka zarządu za wynagrodzeniem, prowadzenie działalności gospodarczej etc. Zasadniczo w grę wchodzi każdy rodzaj umów cywilnych o charakterze odpłatnym, w tym także tzw. umów nienazywanych, czyli takich, które mogą mieć charakter mieszany lub specyficzny i nie zostały wprost wymienione w kodeksie cywilnym. Jak zatem widać, możliwości jest wiele.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu w wyroku z 8 października 2015 r. sygn. akt IV SA/Po 467/15 stwierdził, że: „Termin «zajęcie zarobkowe» powinien być rozumiany szeroko i obejmuje wszelkie formy zatrudnienia połączone z uzyskiwaniem dochodów, czyli działalność gospodarczą, stosunek pracy, stosunek służbowy oraz każdy rodzaj umowy cywilnoprawnej. Nadto należy też uwzględnić członkostwo w organach statutowych jakichkolwiek instytucji, jeżeli jest to połączone z uzyskiwaniem dochodów pieniężnych stałych bądź okresowych”.
Pewne rodzaje wymienionych stosunków prawnych nie budzą kontrowersji, inne najczęściej zaskakują. Okoliczność, w której nie można do definicji „zajęcia zarobkowego” przypisać wyłącznie elementów określonych w prawie pracy, powoduje, że wiele osób jest przeświadczonych, iż o podjęciu zajęcia zarobkowego decyduje fakt osobistego wykonywania pewnych czynności, w określonym miejscu, czasie, pod kierownictwem innych osób i otrzymywanie z tego tytułu wynagrodzenia.
Gdyby ustawodawca miał zamiar uzależnienia wykonywania zajęcia zarobkowego od otrzymywania wynagrodzenia, to wówczas niewątpliwie zawarłby ten warunek w treści normy prawnej. W takim przypadku mógłby np. posłużyć się stwierdzeniem „zajęcia, za które policjant otrzymał wynagrodzenie”. Wobec tego pojęcie „zajęcie zarobkowe” nie musi wiązać się z otrzymaniem zapłaty, zarobku.
Przekonanie, że podjęcie zajęcia zarobkowego poza służbą uzależnione jest od otrzymania zapłaty, powodowało, iż zainteresowani rezygnowali z jego otrzymywania. Zatem świadczyli za darmo. Powyższe miało jednakże swoje konsekwencje prawne: każde takie świadczenie jest przysporzeniem w majątku tego, na rzecz kogo świadczenie jest spełnione. A zatem dochodziło do darowizny. Tyle że najczęściej obdarowany nie uiszczał należnej daniny publicznej z tego tytułu, czyli nie płacił podatku. Wobec tego takie świadczenia należało oceniać jako świadczenie odpłatne, chociaż zapłata nie nastąpiła. Znalazło to wyraz w orzecznictwie sądów administracyjnych. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie w wyroku o sygn. akt II SA/Sz 1395/16 zauważa: „Zajęcie zarobkowe to zajęcie, za które przysługuje wynagrodzenie, a konieczność wypłaty wynagrodzenia może wynikać z przepisów, zawartej umowy lub ogólnie przyjętych zwyczajów. Niepodpisanie umowy, nieodebranie pieniędzy czy też ewentualne scedowanie odbioru zapłaty na inną osobę nie ma znaczenia przy ocenie czynu objętego postępowaniem dyscyplinarnym, opisanego w art. 62 ust. 1 ustawy z 6 kwietnia 1990 r. o Policji (Dz. U. z 2016 r. poz. 1782, ze zm.). Czynności te nie przesądzają bowiem o tym, czy dane zajęcie było zajęciem zarobkowym. Inna interpretacja tego przepisu – przyjmująca, że tylko podpisanie umowy i pokwitowanie odbioru pieniędzy może być potraktowane jako uczestniczenie w wykonywaniu zajęcia zarobkowego – byłaby niczym nieuzasadnionym uprzywilejowaniem funkcjonariusza, który nie podpisał żadnych dokumentów, choć nie ulega wątpliwości, że wykonał czynności, za które należy się wynagrodzenie. Ponadto taka interpretacja art. 62 ust. 1 ustawy o Policji stanowiłaby zachętę do obchodzenia prawa”. Zatem uchylenie się od przyjęcia zapłaty, wynagrodzenia nie przesądza o tym, że nie doszło do podjęcia zajęcia zarobkowego.
Warto zauważyć, że przez zarobkowy charakter należy rozumieć wszelkie formy gratyfikacji: wynagrodzenie, czynsz, uposażenie, zapłatę, ale także ekwiwalenty, niekiedy także ryczałty.
Omawiana problematyka jest bardzo szeroka. Jednakże na szczegółowe omówienie zasługuje kilka nieoczywistych przypadków: prowadzenie działalności gospodarczej, umowa spółki cywilnej, najmu/dzierżawy, prowadzenie gospodarstwa rolnego, wykonywanie czynności w OSP, funkcji sołtysa, kuratora społecznego, członka zarządu organów spółki lub spółdzielni czy czynności na zlecenie sądu lub prokuratora.
DZIAŁALNOŚĆ GOSPODARCZA
Jak wynika z art. 3 ustawy z 6 marca 2018 r. Prawo przedsiębiorców, działalnością gospodarczą jest zorganizowana działalność zarobkowa, wykonywana we własnym imieniu i w sposób ciągły. Z kolei przedsiębiorcą jest osoba fizyczna, osoba prawna lub jednostka organizacyjna niebędąca osobą prawną, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną, wykonująca działalność gospodarczą (art. 4 ust. 1). Przedsiębiorcami są także wspólnicy spółki cywilnej w zakresie wykonywanej przez nich działalności gospodarczej (art. 4 ust. 2).
Ustawa definiuje pojęcie działalności nieewidencjonowanej, tj. takiej, która nie podlega obowiązkowemu wpisowi do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. Powyższe nie zmienia jednakże ogólnej zasady, że każdy przychód otrzymywany z działalności gospodarczej, bez względu na jego wysokość, determinuje powstanie obowiązku ubiegania się o uzyskanie zgody przełożonego na jej prowadzenie. Ustawodawca bowiem nie wprowadził jakichkolwiek limitów wysokości osiąganego przysporzenia, od których uzależniłby konieczność uzyskania przedmiotowej zgody. Jednocześnie pojawia się tu inny problem, mianowicie prowadzenie działalności gospodarczej i osiąganie z tego tytułu strat w rozumieniu przepisów podatkowych. W ocenie autorki fakt nieosiągania przez przedsiębiorcę dochodów nie pozbawia prowadzonej działalności charakteru zajęcia zarobkowego w rozumieniu art. 62 ust. 1 ustawy o Policji.
I znowu należy odnieść się do wykładni językowej interpretacji normy prawnej. Mianowicie fakt nieosiągania dochodów nie oznacza, że przedsiębiorca zapłaty nie otrzymuje, a jedynie, to że ponoszone przez niego koszty uzyskania przychodu są większe, aniżeli sam przychód. Jest to zagadnienie z zakresu prawa podatkowego oraz ekonomiki prowadzonej działalności gospodarczej, które to zagadnienia pozostają poza oceną przełożonego w sprawach osobowych policjanta. Innymi słowy, kondycja finansowa prowadzonej działalności gospodarczej jest ambiwalentna w ocenie, czy policjant podjął działalność zarobkową czy nie. Skoro, zgodnie z utrwaloną linią orzeczniczą, rezygnacja z zapłaty nie ma wpływu na ustalenie, iż funkcjonariusz podjął takie zajęcie, to tym bardziej nieosiągnięcie dochodu musi być tak samo ocenione, bo wszak przychód został osiągnięty. Nawet gdyby kontrahent w ogóle nie zapłacił za świadczenie, to zakazem objęte jest podejmowanie zajęcia zarobkowego, tj. takiego zajęcia, które z założenia ma przynosić zarobek.
SPÓŁKA CYWILNA
Wspólnik spółki cywilnej jest przedsiębiorcą w rozumieniu ustawy Prawo przedsiębiorców. Natomiast spółka cywilna jest instytucją prawa cywilnego. Przez umowę spółki wspólnicy zobowiązują się dążyć do osiągnięcia wspólnego celu gospodarczego przez działanie w sposób oznaczony, w szczególności przez wniesienie wkładów (art. 860 k.c.). Taka spółka nie ma osobowości prawnej ani procesowej. Oznacza to, że „Dopóki istnieje spółka cywilna, która nie ma podmiotowości prawnej ani materialnej, ani procesowej, w sprawie muszą występować wszyscy wspólnicy razem, ma się bowiem do czynienia ze współuczestnictwem materialnym koniecznym i jednolitym (art. 72 § 1 pkt 1 oraz art. 72 § 2 i art. 73 k.p.c.). Proces o prawa majątkowe należące do majątku wspólnego wspólników spółki cywilnej może się toczyć tylko przy łącznym udziale wszystkich wspólników tej spółki” (Sąd Najwyższy – Izba Cywilna w postanowieniu z 18 kwietnia 2018 r. sygn. akt IV CZ 18/18).
Odmiennie jest w przypadku podatku VAT, bowiem podatnikami tego podatku nie są wspólnicy, ale spółka. Jednakże powyższe dąży do stwierdzenia, że prowadzenie spółki cywilnej przez policjanta może być kwalifikowane jako podjęcie zajęcia zarobkowego, tym bardziej iż ustawodawca z mocy samego prawa definiuje wspólników spółki cywilnej jako przedsiębiorców, co oznacza, że zakłada jej gospodarczy charakter. Zatem celem spółki cywilnej jest podejmowanie takich działań (np. sprzedaż, dostawa, świadczenie usług), które będą przynosiły przysporzenia do majątku, przynajmniej z samego założenia.
NAJEM/DZIERŻAWA
Na ocenę, czy rzeczywiście policjant podjął zajęcie zarobkowe, ma wpływ przekonanie o konieczności jakiegoś osobistego działania. Z tego powodu takie formy umów cywilnych, jak najem czy dzierżawa często nie są postrzegane jako zajęcie zarobkowe. Jednakże ustawodawca nie wprowadził warunku działania, rozumianego jako osobistego wykonywania czynności o charakterze wytwórczym, od spełnienia którego uzależnione jest przypisanie tym działaniom charakteru zarobkowego. Wręcz przeciwnie, szeroka i niedookreślona definicja tego pojęcia przekłada się na jego pojemność znaczeniową. Jak wynika z art. 659 k.c., przez umowę najmu wynajmujący zobowiązuje się oddać najemcy rzecz do używania przez czas oznaczony lub nieoznaczony, a najemca zobowiązuje się płacić wynajmującemu umówiony czynsz. Przy czym czynsz może być oznaczony w pieniądzach lub w świadczeniach innego rodzaju. Natomiast zgodnie z art. 693 k.c. przez umowę dzierżawy wydzierżawiający zobowiązuje się oddać dzierżawcy rzecz do używania i pobierania pożytków przez czas oznaczony lub nieoznaczony, a dzierżawca zobowiązuje się płacić wydzierżawiającemu umówiony czynsz. Jednocześnie z § 2 wynika, iż czynsz może być zastrzeżony w pieniądzach lub świadczeniach innego rodzaju. Może być również oznaczony w ułamkowej części pożytków.
Zatem czynsz jest jednym z istotnych elementów obydwu umów. Jest to element prawnokształtujący, co oznacza, że jego obecność determinuje istnienie umowy. Oczywiście, jak wcześniej powiedziano, powierzenie innej osobie pobieranie czynszu czy też w ogóle zaniechanie jego przyjmowania nie mają wpływu na ocenę tych czynności jako zajęć zarobkowych. Z ustawowej bowiem definicji ww. stosunków cywilnych wynika, że mają one charakter odpłatny, ekwiwalentny. W świetle powyższego każdoczesne zawarcie umowy najmu lub dzierżawy łączy się z kwalifikowaniem jej jako zajęcia zarobkowego.
Dla jasności należy także zwrócić uwagę na formę zawarcia wyżej omówionych umów. Dla większości osób „umowa” to spisany dokument. Jednakże prawo cywilne pod tym pojęciem rozumie wyrażenie woli zawiązania stosunku umownego. Umowa pisemna jest tylko jedną z form wyrażania woli. Umowa najmu nieruchomości lub pomieszczenia na czas dłuższy niż rok powinna być zawarta na piśmie. W razie niezachowania tej formy poczytuje się umowę za zawartą na czas nieoznaczony (art. 660 k.c.). Unormowanie to stosuje się także do umowy dzierżawy (art. 694 k.c.). Wobec tego wprowadzenie osoby do np. lokalu mieszkalnego i pobieranie od niej wynagrodzenia w postaci czynszu jest wystarczające do ustalenia, iż mamy do czynienia z zawarciem umowy.
mec. Magdalena Będziejewska-Michalska
radca prawny w Biurze Kadr, Szkolenia i Obsługi Prawnej KGP