Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Korona Polskich Szkół Policji

W lipcu tego roku pisaliśmy o wykładowcy ze Szkoły Policji w Katowicach, który odwiedził rowerem wszystkie komendy województwa śląskiego, łącząc wyjazdy z przedsięwzięciami charytatywnymi. Bohater artykułu „Korona śląskich komend” podkom. Tomasz Dzierga zapowiedział wtedy, że jego następnym wyzwaniem będzie wizyta rowerowa w każdej ze szkół policyjnych w Polsce. Jak postanowił, tak zrobił.

Ostatnia do „Korony Komend Policji Województwa Śląskiego” dołączyła jednostka w Lublińcu, którą Tomasz Dzierga odwiedził 28 maja br. Pierwsza, na początku września br., w „Koronie Szkół Policyjnych” śląskiego funkcjonariusza, pojawiła się placówka w Legionowie. – Jestem pasjonatem ruchu drogowego, więc jako pierwszą szkołę wybrałem Centrum Szkolenia Policji – mówi. – Byłem tam na szkoleniu specjalistycznym z rd. Chciałem spotkać się z kierownictwem, słuchaczami, ale obostrzenia epidemiczne pokrzyżowały plany. Pojechałem więc zupełnie prywatnie, podejmując także i tym razem cel charytatywny. Wcześniej jeździłem, aby zbierać środki dla UNICEF czy WWF. Teraz postanowiłem wspomóc konkretną osobę, którą zresztą znam – syna mojego byłego słuchacza Karola Radło, Antosia. Karol służy w komisariacie autostradowym, więc znowu ruch drogowy! Rok temu urodził mu się syn, jest chory, potrzebne są fundusze na leczenie i rehabilitację, więc postanowiłem mu pomóc.

Śląski policjant zaplanował swoją eskapadę w weekend, który zaczynał się w piątek 4 września. Co ciekawe, jeździ zwykłym, turystycznym rowerem, na wyprawę zabrał sakwy i poruszał się bez żadnego zaplecza logistycznego. – W piątek byłem jeszcze w pracy, oczywiście rowerem – wspomina wykładowca. – Po powrocie wziąłem prysznic, przebrałem się i około godziny 18 ruszyłem z domu. Jechało się dobrze, dopóki nie zapadł zmrok. GPS kierował mnie gdzieś przez lasy, więc było trochę ekstremalnie. Gdy zaczęło świtać, było już lepiej, ale przed Piasecznem zaczęło mi schodzić powietrze z tylnego koła. Nie chciałem wymieniać zapasu. Zacząłem szukać sklepu rowerowego, żeby kupić dętkę. Znalazłem serwis przy ul. Puławskiej w Warszawie. W soboty jest czynny od godz. 9, ale obsługa otworzyła go dla mnie wcześniej, a gdy dowiedzieli się o moim charytatywnym przedsięwzięciu, to zrobili jeszcze kawę!

Policjant pod CSP w Legionowie zajechał o godzinie 11. Zrobił zdjęcie i… ruszył w drogę powrotną. W stolicy odwiedził jeszcze Stare Miasto, gdzie kupił widokówki do swojej kolekcji, był pod Pałacem Kultury, którego jest fanem, zjadł obiad i za wskazaniami GPS skierował się na południe.

– Ciężko zaczęło się robić, gdy znowu zapadł zmrok – mówi policjant. – Przed północą złapała mnie taka ulewa, że musiałem zrobić 40 minut przerwy na przystanku, bo nie dało się jechać. Przygotowałem sobie zupkę na palniku turystycznym i gdy deszcz zelżał, ruszyłem. Nad ranem, gdy dojechałem do Siewierza, znowu dopadła mnie ulewa, nie było się jednak gdzie skryć, więc jechałem dalej. Byłem mokrusieńki, wodę miałem wszędzie, ale satysfakcja na mecie przed domem była niezapomniana. Dojechałem przed dziewiątą, a na liczniku miałem 671 km, dwie noce nie spałem, ale było warto.

Tomasz Dzierga już myśli o wyprawie do kolejnej szkoły Policji. W przyszłym roku odwiedzi SP w Pile, a gdy będą siły, to także SP w Słupsku. Teraz jednak zamierza zabrać ze sobą namiot, bo do Słupska i z powrotem do Katowic bez noclegu się nie obejdzie. Należy mieć nadzieję, że pandemia w końcu minie i śląski wykładowca będzie mógł bez przeszkód spotkać się kierownictwem odwiedzanych placówek i słuchaczami, propagując zdrowy, aktywny tryb życia i zbierając datki na szczytny cel.

– Wyjazd do Legionowa nie był szeroko rozpropagowany – mówi podkom. Tomasz Dzierga. – W CSP też nie miałem możliwości kwestować, ale mimo to udało się podczas tej jednej wyprawy zebrać ponad 1200 zł na leczenie Antosia Radło. Naprawdę warto pomagać.

PAWEŁ OSTASZEWSKI

zdj. z archiwum Tomasza Dziergi

Cały czas można wspomóc leczenie syna policjanta. Antoś jest pod opieką Fundacji „Serca dla Maluszka”. Na stronie internetowej fundacji można znaleźć opis sytuacji dziecka i wszystkie potrzebne dane do wsparcia.

UWAGA!

Aby przekazać darowiznę przelewem:

Fundacja „Serca dla Maluszka”
ul. Kowalska 89
43-300 Bielsko-Biała

Bank Millenium 85 1160 2202 0000 0001 9214 1142

Tytułem: Antoni Radło

 

Aby przekazać darowiznę przelewem z zagranicy:

Fundacja "Serca dla Maluszka"

Numer rachunku PL 85 1160 2202 0000 0001 9214 1142

Bank Millenium S.A.
ul. Stanisława Żaryna 2 A
02-593 Warszawa
POLAND

Kod SWIFT banku: BIGBPLPW

Tytułem: Antoni Radło