Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Za zamkniętymi drzwiami

Ograniczenie przemieszczania się ludności oraz zalecenia izolacji z powodu pandemii w Polsce i na świecie stają się szczególnie trudne dla osób doznających przemocy domowej.

W przestrzeni medialnej pojawiły się liczne doniesienia o nagłym i bardzo wysokim wzroście zjawiska przemocy w polskich domach. Statystyki KGP jak dotąd tego nie wykazują, niemniej jednak policjanci zdają sobie sprawę, że wielogodzinne spędzanie czasu w rodzinach, w których występowała już przemoc, jest sytuacją bardzo niebezpieczną.

Ogłoszony stan pandemii generuje również wiele niedomówień proceduralno-prawnych związanych z bezpieczeństwem dzieci w rodzinach z różnymi problemami.

DZIECI TĘSKNIĄ ZA SZKOŁĄ

Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, od 1 marca br. prowadząca całodobowy Telefon Zaufania dla dzieci i młodzieży 116 111, odnotowała w marcu największą od 11 lat liczbę interwencji. Było ich dwa razy więcej niż w poprzednich miesiącach.

– To było coś, co nigdy nie wydarzyło się na taką skalę – alarmuje Fundacja, która wypracowała rekomendacje dla polskiego rządu, dotyczące zapewnienia bezpieczeństwa dzieci w sytuacji izolacji chroniącej przed COVID-19 i wobec jej następstw.

– Dzieci przekazują nam, że łatwiej jest im napisać o tym, co się przeżywa, niż rozmawiać. Szczególnie gdy wszyscy są w domu i rodzic słucha za ścianą. To nawet nie musi być jakaś sytuacja bardzo złej relacji z rodzicami, ale dzieci też potrzebują przestrzeni, żeby ktoś nie słuchał ich rozmowy, niezależnie, czy mówią o sytuacji w domu, czy o zakochaniu. Ta intymność jest potrzebna w każdym wieku.

Widzimy też wzrost poczucia samotności. Co może zaskoczyć dorosłych, wiele dzieci mówi też, że tęskni za szkołą, że już chciałoby do niej wrócić. Te słowa „tęsknię za szkołą” odczytujemy jako tęsknotę za normalnością, za stabilnością, za uregulowanym dniem – mówi Dominika Doleszczak, specjalista ds. pomocy telefonicznej on-line Fudacji Dajemy Dzieciom Siłę.

TRUDNE RELACJE

Sytuacja izolacji sprzyja rozwojowi przemocy domowej.

– Można powiedzieć, że obecnie przemoc ma szklarniowe warunki. Zamknięcie w czterech ścianach, przebywanie ze sobą cały czas sprzyjają utrzymaniu tajemnicy, narastaniu frustracji, bezradności czy poczucia braku wpływu, a także trudności w otrzymywaniu wsparcia „z zewnątrz”. Skutki izolacji odczuwają nawet zdrowo funkcjonujące rodziny, a co dopiero te, w których od dawna nie jest bezpiecznie, lub takie, w których do tej pory problemy były zamiatane pod dywan lub „rozwiązaniem” dla nich było milczenie – mówi Dominika Doleszczak.

Centrum Praw Kobiet również alarmuje o znacznym wzroście stosowania przemocy.

– Już w marcu na nasz telefon zaufania zadzwoniło o 50% więcej osób w stosunku do miesięcznej średniej, a to był dopiero początek kwarantanny. Pojawiają się też specyficzne problemy, które są charakterystyczne dla tego okresu. Dotarły do nas sygnały od naszych podopiecznych, że mężowie je teraz bardziej kontrolują, inwigilują i nie mogą się z nami swobodnie skontaktować. Już nawet wezwanie pomocy jest bardzo utrudnione – mówi Joanna Gzyra-Iskandar z Centrum Praw Kobiet.

Przedstawiciele Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę zwracają również uwagę na wątek, o którym dużo mniej się mówi, a który także obserwują – o zaniedbaniu emocjonalnym.

TWÓJ PARASOL

– Może działać taki mechanizm, o czym mówią kobiety doznające przemocy, że teraz Policja jest bardzo obciążona nowymi obowiązkami i wiele osób nie chce po prostu zawracać głowy. Czasami też wstydzą się wzywać stróżów prawa, bo sąsiedzi zobaczą. Typowe poczucie wstydu dla osób, które doznają przemocy i nie chcą, żeby ktoś poza domem o tym wiedział.

Poza tym boją się, że funkcjonariusze nie zabiorą sprawcy, a gdy wyjdą, ta przemoc się nasili – mówi Joanna Gzyra-Iskandar, rzeczniczka Centrum Praw Kobiet.

Mimo trwającego stanu epidemii osoby dotknięte przemocą domową i osoby, wobec których istnieje podejrzenie, że są taką przemocą dotknięte, mogą skorzystać z różnych form wsparcia ze strony Policji oraz narzędzi tworzonych przez funkcjonariuszy.

Bezpłatna aplikacja na telefon „Twój Parasol” stworzona przez śródmiejskich funkcjonariuszy KSP dla osób doświadczających przemocy jest w formie zakamuflowanej (o aplikacji pisaliśmy w styczniu 2020, nr 178).

Od grudnia 2019 r. do 10 kwietnia 2020 roku liczba wejść na stronę internetową aplikacji przekroczyła 6 tysięcy, na telefon aplikację zainstalowało blisko 3 tysiące osób.

Wśród dostępnych narzędzi jest też bezpłatna aplikacja mobilna „Alarm112”, służąca do wysyłania zgłoszeń alarmowych do Centrum Powiadamiana Ratunkowego (CPR), która umożliwia przekazanie zgłoszenia alarmowego przez osoby, które nie mogą wykonać połączenia głosowego, a znajdują się np. w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia.

Na stronie internetowej Komendy Głównej Policji dostępna jest również platforma „Policja E-usługi”, umożliwiająca kontakt z Policją. Ponadto, dzięki aplikacji mobilnej „Moja Komenda”, można uzyskać dostęp do bazy zawierającej informacje o wszystkich obiektach policyjnych otwarych dla interesantów, a także dane kontaktowe ponad 8 tysięcy dzielnicowych z terenu kraju.

Oprócz możliwości kontaktu z osobami obsługującymi telefony alarmowe (112, 997), osoby dotknięte przemocą w rodzinie mogą kontaktować się drogą elektroniczną lub telefonicznie z dyżurnymi jednostek organizacyjnych Policji właściwych ze względu na miejsce zamieszkania oraz korzystać z pomocy policjantów obsługujących Policyjny Telefon Zaufania dla Osób Dotkniętych Przemocą w Rodzinie (tel. 800 120 226, czynny w dni robocze w godzinach 09:30–15:30).

NIEBIESKIE KARTY W CZASIE PANDEMII

Według danych statystycznych Komendy Głównej Policji w I kwartale 2020 r. poli-cjanci wypełnili 17 077 formularzy „Niebieska Karta – A”, co stanowi spadek w odniesieniu do I kwartału 2019 r. o 1404 formularze (w I kwartale 2019 r. wypełniono ich 18 481). Odnotowano również spadek liczby formularzy dotyczących kolejnych przypadków przemocy domowej w trakcie trwającej procedury. Nie oznacza to oczywiście, że problemu nie ma i należy się cieszyć z tendencji spadkowych, a analizując sygnały z różnych organizacji pozarządowych, można się spodziewać wzrostu liczby wypełnianych formularzy w najbliższym okresie.

– Bardzo dużo osób szuka kontaktu. Specyfika tych rozmów się zmienia. Wcześniej, gdy nie było epidemii, ludzie trochę w innych sprawach dzwonili. Teraz ten wątek związany z przymusową izolacją w domu jest bardzo obecny, ale też niestety pojawia się wątek z niemożnością uzyskania interwencji Policji albo z długim oczekiwaniem na interwencję – mówi Renata Durda, kierownik Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia” IPZ.

Z powodu ograniczeń sanitarno-epidemiologicznych zmieniła się również realizacja procedur pomocowych i interwencyjnych.

– Jako rada superwizorów wystosowaliśmy pismo o możliwości realizacji procedury „Niebieskie Karty” zdalnie. Przetwarzanie danych osobowych w nowej formule musi się również odbywać zgodnie z przepisami prawa – mówi Renata Durda.

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w przygotowanych wytycznych wskazuje m.in., że po ustaleniu indywidualnego planu pomocy dla osoby dotkniętej przemocą domową i jej rodziny należy wyznaczyć tzw. opiekuna osoby doznającej przemocy (preferowany pracownik socjalny) oraz jednego przedstawiciela grupy roboczej do kontaktu z osobą stosującą przemoc (tzw. opiekuna osoby stosującej przemoc – najlepiej policjanta) i na bieżąco monitorować sytuację rodziny – o ile to możliwe – za pośrednictwem rozmów telefonicznych lub dostępnych środków komunikacji elektronicznej – czytamy na stronie MRPiPS. Grupy robocze powinny pracować w formie zdalnej z wykorzystaniem elektronicznych narzędzi, nie wykluczając jednocześnie w szczególnych przypadkach możliwości bezpośrednich spotkań członków grupy z osobą doznającą przemocy.

Wprowadzenie stanu zagrożenia epidemicznego i tzw. specustawy nie zwolniło policjantów z obowiązku wykonywania zadań określonych w ustawie o Policji. A przy braku możliwości kontaktu osobistego dzielnicowi pozostają w kontakcie telefonicznym z osobami objętymi procedurą.

– Przeprowadzanie interwencji związanych z przemocą w rodzinie, nawet wobec osób objętych kwarantanną, realizowane jest na ogólnych zasadach, z zachowaniem szczególnych środków ostrożności i zastosowaniem Wytycznych Głównego Inspektora Sanitarnego MSWiA dla Policji w tym zakresie. Policja, mimo niewątpliwie trudnego czasu, reaguje na każdy sygnał, mogący świadczyć o podejrzeniu popełnienia czynu zabronionego, w tym o możliwości wystąpienia zjawiska przemocy w rodzinie – mówi kom. Marta Świnecka, ekspert Biura Prewencji KGP.

Dostrzegając potrzebę wspierania w tym szczególnym okresie osób dotkniętych przemocą domową, Komendant Główny Policji gen. insp. Jarosław Szymczyk za pośrednictwem wszystkich komendantów wojewódzkich i stołecznego Policji polecił nawiązanie kontaktu z osobami dotkniętymi przemocą domową w sprawach, w których prowadzona jest procedura „Niebieskie Karty”. Taki obowiązek mają też policjanci prowadzący postępowania w sprawach o znęcanie się fizyczne lub psychiczne nad osobą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy, w celu zdiagnozowania stanu bezpieczeństwa tych osób i potrzeby ewentualnego podjęcia dodatkowych działań.

PRZEWÓZ MAŁOLETNIEGO DO PIECZY ZASTĘPCZEJ

Wprowadzony stan reżimu sanitarnego powoduje niekiedy różne interpretacje prawne w instytucjach zajmujących się zapewnieniem bezpieczeństwa dzieciom. Takim przykładem są pojawiające się ostatnio wymagania w stosunku do funkcjonariuszy nie tylko asysty podczas odebrania małoletniego, ale również przewiezienia go do instytucjonalnej pieczy zastępczej wskazanej przez sąd.

W wielu przypadkach podjęcia próby odebrania osoby podlegającej władzy rodzicielskiej lub podlegającej opiece mogą wystąpić trudności. Ustawodawca wyposażył kuratora w uprawnienie określone w art. 9 pkt 5 ustawy o kuratorach sądowych, a Kodeks postępowania cywilnego w art. 598(10) zapewnił asystę Policji. Asysta Policji znajdzie swoje uzasadnienie faktyczne oraz prawne, jeśli pojawią się wszystkie przesłanki umożliwiające odebranie osoby podlegającej władzy rodzicielskiej lub pozostającej pod opieką. Warunkiem koniecznym do przeprowadzenia czynności odebrania osoby podlegającej władzy rodzicielskiej lub pozostającej pod opieką jest obecność osoby uprawnionej albo osoby przez nią upoważnionej lub przedstawiciela instytucji przez nią upoważnionej do odebrania. Powyższe wynika z treści art. 598(9) Kodeksu postępowania cywilnego. Niespełnienie tego warunku skutkuje koniecznością odstąpienia przez kuratora od dokonania czynności odebrania osoby podlegającej władzy rodzicielskiej lub pozostającej pod opieką. Odstąpienie zatem od czynności odebrania przez kuratora skutkuje zwolnieniem funkcjonariuszy Policji z obowiązku asystowania przy odebraniu osoby podlegającej władzy rodzicielskiej lub pozostającej pod opieką.

Czyli w sytuacji odstąpienia przez kuratora od czynności rola Policji się kończy, ponieważ nie jest ona organem uprawnionym do podejmowania decyzji czy żądania określonego działania w sytuacji, gdy czynność przymusowego odebrania nie doszła do skutku. Powyższe pozostaje w gestii kuratora sądowego oraz sądu rodzinnego. Policja tylko asystuje przy czynnościach innego organu. W przypadku, gdy nie zaszły łączne przesłanki przymusowego odebrania osoby podlegającej władzy rodzicielskiej lub pozostającej pod opieką, brak jest przepisów prawnych pozwalających Policji na przewiezienie odebranego do miejsca pieczy – rozwiewa pojawiające się w czasie epidemii wątpliwości Biuro Kadr, Szkolenia i Obsługi Prawnej KGP.

TRUDNOŚCI W OPIECE NAD DZIECKIEM

Wiele organizacji alarmuje również o próbach ograniczania kontaktów dziecka z rodzicem, z którym ono nie mieszka. Biuro Prasowe Rzecznika Praw Dziecka potwierdziło, że wśród głównych spraw i skarg znalazły się zgłoszenia w sprawie ograniczania kontaktów z dzieckiem przez rodzica drugiemu rodzicowi pod pretekstem zagrożenia koronawirusem.

– Byli partnerzy straszą wzywaniem Policji w momencie, kiedy panie odmawiają wydania dziecka na kontakt. Dostałyśmy dużo takich sygnałów. Zgłaszają, że albo ojcowie nie przestrzegają kwarantanny i chcą dziecko w zasądzonym terminie, albo pracują w miejscu, gdzie jest podwyższone ryzyko zakażenia. Kiedy panie nie chcą pozwolić na kontakt z dzieckiem, są zastraszane, byli partnerzy grożą im albo wzywają Policję – mówi Joanna Gzyra-Iskandar z Centrum Praw Kobiet.

W tej sprawie odpowiedział nam Rzecznik Praw Dziecka:

– Stan epidemii i zalecenia władz sanitarnych nie mają wpływu na wykonalność orzeczeń sądowych, a zalecenie unikania kontaktów dotyczy skupisk ludzi i obcych osób. Rodzic uprawniony do kontaktu na podstawie orzeczenia sądowego powinien mieć możliwość realizacji spotkania w sposób określony w orzeczeniu – oczywiście w zgodzie obecnymi zaleceniami sanitarnymi. Wyjątkiem są sytuacje, gdy dziecko lub rodzic objęci są kwarantanną. A jeśli jeden rodzic ma wątpliwości co do bezpieczeństwa podczas kontaktu dziecka z drugim rodzicem, może zwrócić się do sądu z prośbą o zmianę na czas stanu zagrożenia sposobu realizacji kontaktu, wraz z wnioskiem o zabezpieczenie. Sprawy, w których zostały złożone wnioski o zabezpieczenie, są traktowane zgodnie z par. 2 regulaminu urzędowania sądów powszechnych jako pilne i są rozpatrywane mimo ograniczenia rozpoznawania innych spraw – odpowiada nam w tej sprawie Rzecznik Praw Dziecka.

PERSPEKTYWY

Izolacja domowa w czasie pandemii skłania do poszukiwań alternatywnych rozwiązań w stosunku do tradycyjnych form kontaktu. Paradoksalnie może też pozwolić na wypracowanie w sytuacjach kryzysowych wielu nowych sposobów pracy. To, jakie będą skutki przymusowego odosobnienia, będzie można ocenić po jakimś czasie.

– W całym trudzie obecnej sytuacji małym, ale jednak jasnym punktem może być fakt, że wiele rodzin przeżywających aktualnie problemy, stykających się z poczuciem przeciążenia i braku sił, zdecyduje się na sięgnięcie po pomoc – podsumowuje Dominika Doleszczak. 

IZABELA PAJDAŁA
zdj. Piotr Maciejczak