Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Integracja przez sztukę

13 miesięcy, 22 spektakle, tysiące kilometrów przejechanych po całej Polsce, mnóstwo wysiłku i jeszcze więcej pasji. Tournée Amatorskiej Sceny Policyjnej „Na posterunku” dobiegło końca, ale to dopiero początek wielkiej przygody i integracji środowiska policyjnego przez sztukę.

–Dzięki temu spektaklowi chcemy pokazać państwu, że policjanci, pracownicy Policji, ich rodziny i nasi przyjaciele mogą wspólnie realizować swoje pasje – mówiła rok temu, gdy amatorska scena policyjna wyruszała w trasę, dyrektor Biura Komunikacji Społecznej KGP insp. dr hab. Iwona Klonowska. Razem z nadkom. Krzysztofem Musielakiem, dyrektorem Biura Historii i Tradycji Policji KGP zachęcali funkcjonariuszy i pracowników Policji do podejmowania podobnych inicjatyw w swoich garnizonach przez ogłaszanie konkursów literackich, teatralnych, filmowych i malarskich na poziomie województwa. Finałem tych działań jest udział w poprzedzającym centralne obchody 100-lecia Policji ogólnopolskim festiwalu form teatralnych, filmowych i literackich, który odbędzie się na początku czerwca w Warszawie. Przedsięwzięcie, podobnie jak spektakl przygotowany przez Amatorską Scenę Policyjną „Na Posterunku”, jest integralną częścią „Koncepcji zintegrowanych działań polskiej Policji na poziomie centralnym, w ramach przygotowań i obchodów 100-lecia Policji w 2019 r.”, którą zatwierdził komendant główny Policji.

– Bardzo nas cieszy, że udało się zainspirować innych, że nasza idea nie skończyła się na zagraniu przedstawienia – mówi insp. dr hab. Iwona Klonowska. – Prac na konkurs wpłynęło kilkadziesiąt, zarówno w kategorii scenicznej, literackiej, plastycznej, jak i audiowizualnej, co świadczy o tym, że w Policji występuje wiele form wyrażania siebie i spędzania wolnego czasu. Najważniejsze, by być razem, poczuć wspólnotę instytucji, ale też przez sztukę integrować się ze społeczeństwem.

Tak było kiedyś. Działające w okresie międzywojennym policyjne teatry amatorskie wzmacniały zarówno więzi wewnątrz formacji,  jak i poczucie więzi narodowej.

– W czasie, kiedy budziła się świadomość narodowa po odzyskaniu niepodległości, teatr stanowił idealną formułę dla budowania czegoś, co dziś nazywa się „klimatem wewnątrz organizacji”. Dajmy się zatem ponieść tej idei integracji środowiska policyjnego przez sztukę i starajmy się angażować we wszystkie formy wyrażania siebie w naszej formacji – tłumaczy nadkom. Krzysztof Musielak.

MISJA

Amatorska Scena Policyjna „Na Posterunku”, działająca pod auspicjami Biura Komunikacji Społecznej KGP, powstała właśnie z inicjatywy insp. dr hab. Iwony Klonowskiej. To było wyzwanie. Stworzyć teatr amatorski, zaangażowany, który wzmacnia wizerunek Policji, jej wartości i etos nie tylko w środowisku policyjnym, ale i w społeczeństwie. Udało się. Powstała wyjątkowa sztuka pt. „Służba” – opowieść o dziejach rodziny, w której wszyscy mężczyźni nosili mundur, ale też historia trudnych wyborów, służby i odpowiedzialności za kraj. Wzruszająca, wprawiająca w zadumę, chociaż momentami również humorystyczna. Fantastyczna podróż przez historię polskiej policji. Premiera (pisaliśmy o niej na łamach miesięcznika „Policja 997”) odbyła się 26 stycznia 2018 roku w Warszawie. Ostatni spektakl zagrali rok później 26 kwietnia w Gorzowie Wielkopolskim. Podczas premiery komendant główny Policji jako pierwszy otrzymał statuetkę „Przyjaciel Teatru”. Potem w kraju wszyscy zafascynowani tą ideą dostawali pamiątkową odznakę z logo teatru.

– Po przedstawieniach, które graliśmy w całej Polsce, podchodziły do nas rodziny policjantów. Ludzie dziękowali, płakali, mówili, że oglądając spektakl, czuli się, jakby słuchali o swoich przodkach – opowiada podkom. Marcin Szymański, który w przestawieniu zagrał współczesnego policjanta. – To było niesamowite. W takich momentach czuliśmy misję, sens tego, co robimy.

– Sale były pełne, spektakle odbierane entuzjastycznie, a przy tym widzieliśmy, że za każdym razem wokół tego wydarzenia tworzy się dialog nie tylko środowiskowy, ale i z mieszkańcami – dodaje Mariola Daszkiewicz-Konopczyńska, scenarzysta i reżyser spektaklu. – To było budujące. Dawało nam siłę. Dziś, po 13 miesiącach wyjazdów i wystawieniu 22 spektakli możemy śmiało powiedzieć, że stanowimy drużynę, która jest zaangażowana, której się chce i która działa z pasją.

PRZYGODA ŻYCIA

Początki nie były łatwe. Nie było sceny, aktorów. Nikt oprócz reżyser się na teatrze nie znał.

– Ja z kolei nie znałam się na Policji. Żeby napisać scenariusz, musiałam się jej nauczyć, poznać jej historię – wspomina Mariola Daszkiewicz-Konopczyńska.

Gdy miała już pomysł na sztukę, trzeba było skompletować zespół aktorski, znaleźć ludzi, którzy chcą spróbować swoich sił na scenie i zechcą poświęcić swój prywatny czas. A potem zorganizować wielkie tournée do wszystkich miast wojewódzkich i szkół Policji.

– Wszyscy uczyliśmy się wszystkiego od początku – mówi Sławomir Katarzyński z BKS KGP. – Tak naprawdę nie wiedzieliśmy, w co wchodzimy.

Za reżyserię, logistykę przedsięwzięcia, koordynację, obsługę techniczną, oświetlenie, nagłośnienie, montaż sceny i przygotowanie materiałów wideo odpowiedzialny był zespół ASP z Mariolą Daszkiewicz-Konopczyńską, Joanną Grzempą, Sławomirem Katarzyńskim, Marcinem Szymańskim i Konradem Bucholcem na czele. To był trzon zespołu. Ale projekt nie udałby się bez zaangażowania pozostałych pracowników Wydziału Promocji Policji BKS KGP, którzy pomagali zespołowi teatralnemu od strony organizacyjnej, i wsparcia ludzi z miast, w których wystawiano spektakle.

– Można śmiało powiedzieć, że przy każdym wyjeździe pracowało kilkadziesiąt osób. Na miejscu bardzo pomagały nam ekipy techniczne z komend wojewódzkich i szkół Policji – mówi Marcin Szymański. – To dzięki nim działało oświetlenie i nagłośnienie. Dzięki nim mogliśmy grać spektakl.

Grali na różnych scenach. Największa mogła pomieścić 800 osób. Najmniejsza 60. Zawsze z tą samą scenografią, którą rozstawiali dzień wcześniej. Obsady aktorskie były dwie – zazwyczaj jeździły naprzemiennie. Publiczność za każdym razem fantastyczna. Widzowie oklaskiwali aktorów na stojąco, a raz, gdy 13-letnia Wiktoria odgrywająca jedną z ról miała urodziny, cała sala zaśpiewała jej „Sto lat”.

– Był tort ze świeczkami, mnóstwo emocji i wzruszenie – opowiada Joanna Grzempa i razem z kolegami podkreśla, że przez te trzynaście miesięcy zespól się bardzo zintegrował. – Wzajemne relacje, to jest siła tej grupy. Największy sukces to właśnie integracja.

– Dziś jesteśmy fajną ekipą – dodaje Sławomir Katarzyński. – Poza tym projekt dał nam mnóstwo wspaniałych przyjaźni w całym kraju.

– To jedna z fajniejszych przygód życiowych – mówi Konrad Bucholc. – Mogliśmy od kuchni zobaczyć, jak funkcjonuje teatr. Mieliśmy szansę się go nauczyć. To było niesamowite wyzwanie!

Chociaż wyjazdy ze spektaklem „Służba” się skończyły, Amatorska Scena Policyjna będzie funkcjonować. Mają już swoją scenę – specjalną salę przeznaczoną do wystawiania kolejnych spektakli i prowadzenia prób. Niedługo też wystartują z nowym projektem, ogłoszą nabór na aktorów i ruszą z kolejną przygodą.

ANNA KRAWCZYŃSKA
zdj. Jacek Herok, Sławomir Katarzyński, Andrzej Mitura