Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Wspólnie dla wszystkich

Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa już trzeci rok pomaga społeczeństwu i Policji we wspólnych działaniach służących zapewnieniu bezpieczeństwa. Dzięki niej każdy obywatel może poinformować Policję o niepokojących go zdarzeniach. Ten sposób komunikowania sprawdza się, co potwierdziły wystąpienia podczas zorganizowanej 30 stycznia br. w auli im. Jana Pawła II Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie konferencji naukowej „Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa jako element budowy spo

Konferencja zbiegła się w czasie z dwoma wydarzeniami. 24 stycznia br. w powiecie legionowskim w gminie Wieliszew zostało naniesione milionowe zagrożenie – dzikie wysypisko śmieci. Drugie wydarzenie dotyczyło modyfikacji KMZB, polegające na dodaniu nowej kategorii zagrożeń o nazwie „Miejsce niebezpiecznej działalności rozrywkowej”.

Spotkanie odbyło się z inicjatywy Biura Prewencji KGP i UKSW. Przedsięwzięcie to zostało objęte honorowym patronatem sekretarza stanu w MSWiA Jarosława Zielińskiego. W dyskusji uczestniczyli zastępcy komendantów wojewódzkich i stołecznego Policji właściwi do spraw prewencji, komendanci szkół Policji, koordynatorzy wojewódzcy Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa, kadra naukowa i studenci UKSW w Warszawie oraz uczniowie klas mundurowych Zespołu Szkół im. M. Konarskiego w Warszawie.

Zgromadzonych przywitał rektor UKSW w Warszawie ks. prof. dr hab. Stanisław Dziekoński, który opowiedział o wielopłaszczyznowej współpracy uczelni z Policją i podkreślił, że choć usuwaniem zagrożeń wskazywanych na mapie zajmuje się nie tylko Policja, to na niej spoczywa główny ciężar tego zadania.

KMZB NALEŻY STALE DOSKONALIĆ

Jako kolejny głos zabrał komendant główny Policji gen. insp. dr Jarosław Szymczyk.

– Warto rozmawiać, bo to narzędzie zostało stworzone, aby funkcjonariusze Policji mogli jeszcze skuteczniej komunikować się ze społeczeństwem – rozpoczął szef Policji, który przypomniał genezę powstania KMZB. – Zaczęło się od rozmów, blisko 12 tysięcy spotkań, w których uczestniczyło ponad 200 tysięcy osób tylko po to, aby ustalić, jakie zagrożenia ich zdaniem, a nie policjantów, powinny się na tej mapie znaleźć. Dla nich te drobne uciążliwości są bardziej dokuczliwe niż te, które nam, policjantom, mogą się wydawać. Problemy przestępczości zorganizowanej, dużych grup handlujących narkotykami – owszem, z policyjnego punktu widzenia są niezwykle ważne. Natomiast dla wielu obywateli są znane tylko z przekazów mediów. Im natomiast przeszkadza, że na osiedlu pojawia się grupa wyrostków, która nocą zakłóca spokój i nie pozwala bezpiecznie wrócić do domu ich dzieciom, albo problem zaczepek przy pobliskim sklepie.

Komendant wskazał, że mimo sukcesu KMZB, w dalszym ciągu należy podejmować działania, aby doskonalić to narzędzie.

– Jest już milion zgłoszeń, z których ponad połowa została potwierdzona. Ta potwierdzalność cieszy, bo oznacza, że ludzie docenili to narzędzie. Ale będą z niego korzystać, gdy będą wiedzieli, że to działa. Z tego względu niezmiernie ważne jest podejście funkcjonariuszy do rzetelnego sprawdzania tego, co się na tej mapie pojawia. Apeluję do wszystkich, aby z tego narzędzia korzystać, nie zepsuć go, doskonalić je, by mapa była jeszcze bardziej doceniana przez mieszkańców, a w konsekwencji w naszym kraju było jeszcze bezpieczniej – powiedział gen. insp. dr Jarosław Szymczyk.

KMZB jest już znana poza granicami naszego kraju. Powiedział o tym dyrektor Biura Prewencji KGP mł. insp. Robert Kumor, który jako przykład podał zalecenia Unii Europejskiej dla wszystkich państw członkowskich, by budowały rozwiązania techniczne, poz-walające przekazywać organom ścigania informacje od obywateli dotyczące przypadków łamania przepisów odnoszących się do ochrony środowiska naturalnego, pomagające w ściganiu przestępców w oparciu o narzędzie funkcjonujące w Polsce – właśnie Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa.

Wykorzystaniu urzędowych danych przestrzennych w nowoczesnym społeczeństwie na przykładzie Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa było poświęcone wystąpienie głównego geodety kraju dr. hab. inż. Waldemara Izdebskiego (czytaj s. 18). Minister przedstawił możliwości wykorzystania dostępnych powszechnie danych przestrzennych będących w zasobach Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii m.in. do działań na rzecz bezpieczeństwa publicznego.

MAPA MUSI ŻYĆ

Podsumowania działań związanych z tworzeniem KMZB dokonał sekretarz stanu w MSWiA Jarosław Zieliński. Stwierdził, że w jego przekonaniu najważniejszą wartością tego pomysłu jest to, że mapa promuje więź społeczeństwa z Policją, a także dzięki niej podnosi się poziom bezpieczeństwa obywateli.

– Zawsze mówię, że nawet najlepsza policja, choć wie dużo, to nigdy nie wie wszystkiego. Obywatele wiedzą coś jeszcze o zagrożeniach, których najbardziej profesjonalna policja nie jest w stanie rozpoznać. Obywatele zawsze mogą pomóc. To, że polska Policja ma wysokie zaufanie społeczne, sprawia, że więcej obywateli chce się dzielić z nią posiadanymi przez siebie informacjami.

KMZB odnotowała nie tylko 5 mln wejść użytkowników i milionowe zgłoszenie, ale, co ważne, ich potwierdzalność wynosi już ponad 50 proc.

– To ogromny sukces. Na czym polega główny problem, jeśli chodzi o przyszłość? Należy nieustannie promować mapę. Policja nigdy nie może osłabnąć w tych działaniach, każde zgłoszenie musi traktować bardzo poważnie. Sprawdzać je i eliminować zagrożenia, jeżeli one zostały potwierdzone. Tak się dotąd dzieje. Nie można żadnego zgłoszenia zlekceważyć. Obywatel musi wiedzieć, że wszystko co zgłosi, zostanie zweryfikowane – powiedział Jarosław Zieliński i dodał: – Mapa musi żyć również w inny sposób, nie tylko, że będziemy coraz częściej z niej korzystać, musimy także ją rozwijać. Zmienia się życie, zmieniają się zagrożenia i musimy dokonywać korekt. Kilka takich zmian już przeprowadziliśmy. 

Ostatnia korekta została wprowadzona 30 stycznia br. po śmierci pięciu 15-letnich dziewcząt w tzw. escape roomie w Koszalinie.

– Od dzisiaj jest nowa kategoria: „Miejsce niebezpiecznej działalności rozrywkowej”. Jeśli unikniemy zagrożeń w tym obszarze, mapa dodatkowo spełni swoją rolę. Przypominam, że Państwowa Straż Pożarna i Policja przeprowadziły kontrole escape roomów, ale tego typu działalność rejestrowana jest pod różnymi nazwami i trzeba włożyć jeszcze dużo wysiłku, żeby wszystko rozpoznawać i kontrolować. Nasza mapa pomoże w tym, bo jeśli obywatele dostrzeżą takie miejsca, będą mogli zgłosić je na KMZB, a Policja sprawdzi i zareaguje – zapewnił wiceszef resortu.

Sekretarz stanu wyjawił też, że Policja i resort spraw wewnętrznych obecnie swoje działania skupiają, obok codziennych czynności, na zagrożeniach pojawiających się w internecie, a dotyczących gróźb czy będących zapowiedziami przestępstw.

– Sprawa jest o tyle trudniejsza, bo dotyczy innej kategorii występowania zagrożeń, niezwiązanych z miejscem, lokalizacją i przestrzenią – powiedział Jarosław Zieliński. – Myślę, że warto poświęcić temu uwagę. Jeśli pomogliby nam w tym obywatele, byłoby dobrze.

FENOMEN KOMUNIKACYJNY

Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa stała się obiektem zainteresowania mediów i świata nauki. W 2017 r. miesięcznik „Policja 997” poświęcił jej wydanie specjalne. W końcu ubiegłego roku Wyższa Szkoła Humanitas w Sosnowcu opublikowała analizę badań funkcjonowania mapy na terenie województw śląskiego i opolskiego. W książce „Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa nową formą dialogu polskiej Policji ze społecznością lokalną na rzecz bezpieczeństwa wewnętrznego. Aspekt społeczno-pedagogiczny” dokonały jej dyrektor Instytutu Bezpieczeństwa Narodowego Wyższej Szkoły Humanitas w Sosnowcu prof. dr hab. Jadwiga Stawnicka oraz dyrektor Biura Komunikacji Społecznej KGP insp. dr hab. Iwona Klonowska. Podczas konferencji w UKSW w Warszawie autorki publikacji ukazały Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa jako fenomen komunikacyjny. Spojrzały na to narzędzie nie przez pryzmat jego funkcjonalności w obszarze tendencji czy zapobiegania przestępczości, a od strony społecznej.

– Mapa to narzędzie, które uczy i kształtuje pewne wartości, sposoby zachowania i systemy postępowania. To jakby okno na innych ludzi i możliwości współtworzenia wspólnej społeczności – powiedziała insp. dr hab. Iwona Klonowska. – Co nam daje ta mapa? Między innymi motywację do działania, zaspokojenie potrzeb, w tym potrzeby bezpieczeństwa, poczucie przynależności do grupy lokalnej tworzącej bezpieczeństwo przez realne działania, poczucie współodpowiedzialności, aż wreszcie możliwość kontrolowania działań Policji. Fenomenem tego narzędzia jest to, że zgodnie z teorią komunikacji społecznej mamy sprzężenie zwrotne, czyli dostajemy informację, co odbiorca, czyli Policja, zrobił z naszym zgłoszeniem. To sprzężenie zwrotne jest niezbędne, aby uznać proces komunikacji za skuteczny. Wreszcie wskazywanie Policji realnych zagrożeń. To nic innego jak poczucie współsprawstwa w tworzeniu bezpieczeństwa. Cecha bardzo pożądana, która powoduje, że czujemy się lepiej, gdy robimy coś dobrego. Tu mamy przekonanie, że to my wskazujemy Policji, co ma robić. Policja ma słuchać społeczeństwa. Wprawdzie zawsze można było przyjść do jednostki Policji i zgłosić zagrożenie, ale tutaj mamy także możliwość kontroli tego, co zgłosiliśmy i za kilka dni sprawdzenia na mapie, co zrobiono w tej sprawie.

Insp. dr hab. Iwona Klonowska podkreśliła ważne znaczenie motywacji, która zachęca ludzi do korzystania z narzędzia, jakim jest KMZB. Tą motywacją jest potrzeba poczucia bezpieczeństwa, które ciągle musimy w sobie zaspokajać.

Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa to niewątpliwie fenomen komunikacji. Wyzwala w obywatelach poczucie wpływu na stan bezpieczeństwa, stwarza poczucie otwartości, bo dzielimy się swoją wiedzą, ale czerpiemy ją także od innych, oraz autentyczności, bo nasze działania mają efekt – powiedziała dyrektor BKS KGP i dodała: – W płaszczyźnie pedagogicznej mapa na pewno edukuje. W płaszczyźnie psychologicznej pozwala zaspokajać potrzeby, w tym tę podstawową – bezpieczeństwa. W płaszczyźnie socjologicznej pozwala na poczucie wspólnotowości i współtworzenia, bo ludzie lubią przynależeć do jakiejś grupy i robić coś dobrego. W płaszczyźnie aksjologicznej pozwala na budowanie i kultywowanie pożądanych wartości.

Prof. dr hab. Jadwiga Stawnicka, omawiając wyniki badań, zwróciła uwagę na grupę ludzi, która nie miała wyrobionego poglądu na temat Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa.

– To bardzo cenne sygnały. Te badania pokazują trend, jaki panuje wśród użytkowników mapy, ale także, w jaki sposób nad nimi pracować i promować KMZB zwłaszcza wśród tych osób, które jeszcze nie są świadome, że takie narzędzie istnieje – powiedziała prof. dr hab. Jadwiga Stawnicka. – Może należałoby pracować nad tym, aby KMZB była bardziej promowana w mediach?

Prof. dr hab. Jadwiga Stawnicka zapowiedziała kolejny projekt badawczy dotyczący KMZB, a odnoszący się do budowania świadomości społecznej.

– Już dawno w debatach mówiło się, że bezpieczeństwo to nasza wspólna sprawa, ale mapa nam to wyeksponowała i pokazała w nowej odsłonie. Teraz takie badania będą odbywały się w całym kraju, w wybranych garnizonach i miastach, żeby stworzyć mapę oceny funkcjonowania KMZB. Bo dzięki sprzężeniu zwrotnemu Policja znowu otrzyma informację, w jaki sposób to narzędzie będzie można doskonalić, żebyśmy mogli dalej prowadzić konstruktywny dialog ze społeczeństwem – zakończyła prof. dr hab. Jadwiga Stawnicka.

NOWOCZESNE ŚRODKI KOMUNIKACJI PODNOSZĄ BEZPIECZEŃSTWO

Ks. dr hab. Józef Kloch z UKSW w Warszawie wygłosił wykład na temat „Telefonii komórkowej i internetu w służbie bezpieczeństwa publicznego”, posiłkując się podobnymi działaniami jak Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa prowadzonymi na świecie. Niezwykle ciekawym jest tzw. casus Ushahidi, czyli platforma opracowana i wykorzystana w 2008 r. w Kenii, służąca do zgłaszania zagrożeń podczas gorącej walki o władzę podczas wyborów w tym kraju.

– Dzięki tej prostej aplikacji były zgłaszane zagrożenia: śmierć, kradzieże, zagrożenia seksualne czy informacje, gdzie są cywile, a gdzie wojsko. Zbierano e-maile i informacje wysyłane z komórek. Urządzenia były lokalizowane, a wskazane zagrożenia nanoszono na mapę. Te dane były zbierane w czasie rzeczywistym, co było szalenie istotne dla uciekających ludzi, bo wiedzieli, które tereny są bezpieczne, a gdzie jest zagrożenie – powiedział ks. dr hab. Józef Kloch. – Ten pomysł ma dzisiaj zasięg globalny, a platforma działa w kolejnych wcieleniach i staje się coraz lepsza.

Pomysł ten znalazł także zastosowanie po tragicznym trzęsieniu ziemi na Hiati w 2010 r. Docierały SMS-y od ludzi spod gruzów, a dzięki włączonej lokalizacji można było ich namierzyć. Także z wykorzystaniem tej aplikacji zbierano informacje: co jest potrzebne i gdzie? Woda, żywność, namioty.

– Platforma Ushahidi jest dowodem na skuteczność działań społecznościowych, a współpraca wolontariuszy jest nieodzowna – zakończył swoje wystąpienie ks. dr hab. Józef Kloch.

Rozważania na temat nowoczesnych środków komunikacji w działaniach na rzecz bezpieczeństwa publicznego w swoim wystąpieniu „Big data i perspektywy wykorzystania w działaniach Policji” przedstawił dr Paweł Matuszewski z UKSW. Stwierdził m.in., że dzięki zbieranym informacjom można przewidzieć zagrożenia i potencjalne miejsca tam, gdzie nic wcześniej się nie wydarzyło, a nawet nikt wcześniej żadnych zagrożeń nie zgłaszał.

Pierwszy zastępca komendanta wojewódzkiego Policji z siedzibą w Radomiu mł. insp. dr hab. Zbigniew Mikołajczyk w wystąpieniu „Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa jako narzędzie kontaktu ze społeczeństwem według założeń koncepcji ruchomych przestrzeni” podkreślił potrzebę budowy przestrzeni pozytywnych w ramach systemu instytucjonalnego bezpieczeństwa.

– KMZB zajmuje się przede wszystkim Policja i to ona przejęła na siebie ciężar stworzenia przestrzeni pozytywnych, ale tak naprawdę wiele z tych zagrożeń przekazywanych jest od innych instytucji i podmiotów bezpieczeństwa, które z urzędu powinny się nimi zajmować. Istotne jest, aby w ten proces zaangażować inne podmioty bezpieczeństwa, które otrzymują informację od Policji – powiedział mł. insp. dr hab. Zbigniew Mikołajczyk.

Przedstawiciele samorządu terytorialnego, wicestarosta powiatu garwolińskiego Iwona Kurowska oraz wicestarosta powiatu żyrardowskiego Krzysztof Dziwisz, przedstawili działania lokalnych samorządów na rzecz eliminacji naniesionych zagrożeń na KMZB, a następnie potwierdzonych przez Policję. Oboje przedstawili także wykonane działania na rzecz eliminacji zagrożeń uprzednio wskazanych przez użytkowników Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa.

– Mapa jest to doskonałe narzędzie, które pomaga Policji, ale także samorządowcom pozwala weryfikować, które zagrożenia są najczęstsze w naszych powiatach i gminach. Teraz wiemy, gdzie kierować środki, by eliminować te zagrożenia – powiedział Krzysztof Dziwisz.

Konferencję zakończył mł. insp. Robert Kumor, który podkreślił istotną rolę świata nauki w działaniach na rzecz rozwoju Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa. Dziękując przedstawicielom samorządu lokalnego, wyraził nadzieję, że tak owocna, jak w przypadku powiatów garwolińskiego i żyrardowskiego, współpraca między Policją a samorządem lokalnym w zakresie eliminacji zagrożeń naniesionych na Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa również ma miejsce w pozostałych powiatach w kraju.

A.CH.
zdj. Andrzej Chyliński