Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Niebezpieczne interwencje

Policjanci wiedzą, że żadna interwencja nie jest całkowicie bezpieczna. Potwierdzają to statystyki – każdego dnia dochodzi średnio do 5–6 czynnych napaści na funkcjonariusza. Liczba ta od kilku lat nieznacznie rośnie. W ubiegłym roku doszło do 2122 przypadków czynnych napaści na policjanta.

Do czynnej napaści na funkcjonariuszy często dochodzi podczas tzw. interwencji ulicznych i domowych, podczas kontroli drogowych, podczas meczów. Policjanci są atakowani nożem, pałką, maczetą, siekierą, wiertarką albo rozpędzonym samochodem. Czasem odnoszą ciężkie, czasem lżejsze obrażenia ciała. Atakom fizycznym przeważnie towarzyszą ataki słowne: groźby, przekleństwa, wulgarne wyzwiska.

INTERWENCJE DOMOWE, ULICZNE I DROGOWE

Policyjny patrol został wysłany przez dyżurnego na tzw. interwencję domową. O pomoc prosiła przerażona kobieta, która została pobita przez pijanego męża. Policjanci zastali agresywnego mężczyznę z nożem w ręce wygrażającego całej rodzinie. Widok mundurowych dodatkowo go rozjuszył i ruszył z nożem w ich kierunku, przeklinając i krzycząc, że ich pozabija. Nie zatrzymał się mimo dwukrotnego wezwania, wtedy jeden z funkcjonariuszy strzelił napastnikowi w nogę. Mimo odniesionej rany uda mężczyzna nadal nie odrzucił niebezpiecznego narzędzia. Poddał się dopiero po obezwładnieniu przez policjantów. Funkcjonariusze wezwali pogotowie, nim przyjechało, udzielili mu pierwszej pomocy medycznej. Napastnik trafił do szpitala. Policjanci nie odnieśli obrażeń. Interwencja miała miejsce w marcu tego roku w gminie Andrespol w województwie łódzkim.

Tego samego dnia do podobnej awantury domowej zostali wezwani policjanci z Posterunku Policji w Szczurowej w Małopolsce. Od razu po wejściu do domu zostali zaatakowani przez awanturującego się 65-letniego mężczyznę, który rzucił się na nich z nożem w ręce. Jednego z policjantów dźgnął, na szczęście uszkadzając mu tylko mundur, drugiego uderzył w twarz, cały czas grożąc im i wulgarnie obrażając. Funkcjonariusze wezwali posiłki. Wspólnie obezwładnili agresora. Policjanci odnieśli lekkie obrażenia.

Tylko od początku tego roku ataków z nożem na policjantów było kilkanaście. Tak zaatakowani zostali w Nowej Hucie funkcjonariusze służby kryminalnej podczas zatrzymywania włamywacza samochodowego oraz w Chynowie w woj. mazowieckim, gdzie pijany agresor rzucił się z nożem na interweniujących funkcjonariuszy i na załogę karetki pogotowia. Z kolei w Sosnowcu, podczas interwencji wobec mężczyzny, który chwilę wcześniej ukradł alkohol ze sklepu, stróże prawa zostali zaatakowani przez czteroosobową grupę, w której była kobieta. Mężczyźni uciekli do domu, skąd po chwili wybiegli z siekierami w rękach. Podczas zatrzymywania poszukiwanego przestępcy w woj. lubelskim funkcjonariusze zostali zaatakowani z broni palnej oraz poszczuci psem, w Złotoryi w woj. dolnośląskim, również podczas zatrzymywania poszukiwanego przez prokuraturę, zostali obsypani nieznaną substancją w proszku, która spowodowała u nich zaburzenia wzroku.

Niemal każdego dnia dochodzi do aktów agresji wobec funkcjonariuszy służby ruchu drogowego. W Sosnowcu, widząc samochód jadący wężykiem od krawężnika do krawężnika, policjanci nakazali kierowcy zatrzymanie się. Kierowca wykonał polecenie, a po chwili usiłował potrącić samochodem podchodzącego do auta policjanta. Mężczyzna został zatrzymany dzięki zorganizowanej blokadzie. Nie miał prawa jazdy, a samochód był kradziony. Policjant nie odniósł obrażeń. Nie miał tyle szczęścia jego kolega z Wodzisławia Śląskiego potrącony przez kierowcę, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Funkcjonariusz trafił do szpitala, jego obrażenia na szczęście nie były ciężkie.

5–6 NAPAŚCI DZIENNIE

To tylko kilka przykładów czynnych napaści na funkcjonariuszy, do jakich doszło w pierwszym kwartale 2018 roku. Od początku roku policjanci przeprowadzili już kilkaset podobnych interwencji. Podczas nich każdego dnia dochodzi średnio do 5–6 czynnych napaści na funkcjonariusza. Liczba ta od kilku lat nie zmniejsza się, a nawet nieznacznie rośnie. W ubiegłym roku doszło do 2122 przypadków czynnych napaści na policjanta.

Najwięcej zdarzeń (1677) skończyło się tylko na usiłowaniu ze strony agresora i funkcjonariusze wychodzili z nich bez obrażeń ciała, ale było też ponad 450 przypadków, gdy skutkiem napaści było lekkie (448) lub ciężkie (7) uszkodzenie ciała.

Najwięcej czynnych napaści na policjanta miało miejsce w garnizonach: stołecznym – 304, wielkopolskim – 261 i łódzkim – 260, najmniej w małopolskim i opolskim. W porównaniu do lat 2015 i 2016 liczby te nieznacznie (o 1,4 proc.), ale jednak wzrosły.

ROZSZERZONY ZAKRES POJĘCIOWY

W 2011 roku, czternaście miesięcy po zabójstwie warszawskiego policjanta podkom. Andrzeja Struja, zmienione zostały przepisy kodeksu karnego i ustawy o Policji. Ich celem miało być wzmocnienie ochrony prawnej funkcjonariuszy publicznych i osób, które, nie mając takiego obowiązku prawnego, reagują na naruszenia porządku publicznego. Jednak, jak pokazuje policyjna statystyka, zaostrzenie kar nie miało wpływu na zmniejszenie liczby ataków na funkcjonariuszy.

W art. 223 par. 2 k.k. wprowadzono typ kwalifikowany w stosunku do przestępstwa czynnej napaści unormowanej w art. 223 par. 1 k.k. Przepis zaostrza odpowiedzialność karną – jeżeli skutkiem czynnej napaści jest ciężki uszczerbek na zdrowiu funkcjonariusza publicznego lub osoby mu przybranej do pomocy, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

Została też wprowadzona zmiana w art. 10 par. 2 k.k. umożliwiająca pociągnięcie do odpowiedzialności karnej nieletnich, którzy po ukończeniu 15. roku życia dopuścili się czynnej napaści skutkującej ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej (art. 223 par. 2 k.k.).

W związku z wprowadzeniem do kodeksu karnego rozwiązań wzmacniających ochronę prawną funkcjonariuszy publicznych dokonano zmian w ustawie o Policji. Dodanie w art. 66 ustępu 2 spowodowało, że ochrona przewidziana w kodeksie karnym dla funkcjonariuszy publicznych podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych przysługuje również policjantowi, który poza czasem służby podejmie działania na rzecz zapobieżenia zagrożeniu życia lub zdrowia ludzkiego, przywrócenia bezpieczeństwa i porządku publicznego lub ujęcia sprawcy czynu zabronionego. Działania te mieszczą się w katalogu podstawowych zadań Policji przewidzianych w art. 1 ust. 2 ustawy o Policji.

Jednak znamiona przestępstwa w rozumieniu kodeksowym i zawarte w art. 223 k.k. nie oddają poziomu i zakresu agresywnych zachowań wobec policjantów. Dlatego monitorując ten problem Komenda Główna Policji do celów analitycznych rozszerzyła pojęcie czynnej napaści o wszelkie przejawy agresji. Przytoczone wcześniej dane dotyczą tej rozszerzonej wersji.

Przypadki agresji zakończonej ciężkim uszkodzeniem ciała policjanta oraz zdarzenia najbardziej medialne są poddawane szczegółowej analizie w Biurze Kontroli KGP. Każdy przypadek czynnej napaści na policjanta jest zgłoszony do prokuratury, która bada, czy doszło do przestępstwa. Z kolei przełożeni tych policjantów, wobec których doszło do agresji, analizują te zdarzenia pod kątem, czy interwencja prowadzona była prawidłowo, czy policjant nie popełnił błędu. Gdy są wątpliwości, wszczynane jest postępowanie wyjaśniające.

ZWIĘKSZENIE OCHRONY PRAWNEJ

Aby zwiększyć ochronę prawną funkcjonariuszy Policji, komendant główny Policji powołał we wrześniu 2017 r. zespół do opracowania koncepcji dotyczącej zwiększenia ochrony prawnej funkcjonariuszy podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych. Zespół zaproponował zmiany w kodeksie karnym, kodeksie wykroczeń oraz w ustawie o Policji, m.in. przez rozszerzenie katalogu uprawnień nadanych policjantowi w ustawie o Policji i nadanie mu uprawnień do wydawania poleceń w związku z wykonywaniem czynności służbowych. Zespół zaproponował także, aby policjant, któremu zarzucono naruszenie prawa lub który stał się pokrzywdzonym, mógł korzystać z bezpłatnej pomocy prawnej.

Oprócz propozycji legislacyjnych wkrótce ruszy też, prowadzona przez Biuro Komunikacji Społecznej KGP, kampania uświadamiająca konsekwencje wynikające z ataku na funkcjonariusza.

ELŻBIETA SITEK
zdj. Piotr Maciejczak