Festiwal odbywał się w dniach 19–22 kwietnia, a jego kulminacją było przyznanie nagrody dla najlepszej polskiej miejskiej powieści kryminalnej 2016 roku. Po raz pierwszy otrzymała ją kobieta: Anna Kańtoch za powieść „Łaska”. To mroczny kryminał rozgrywający się w Polsce lat 80., a bohaterką jest ponadtrzydziestoletnia polonistka Maria Lenarczyk, która po studiach w Warszawie wraca do rodzinnego miasteczka uczyć w szkole. Autorka jest znana zwłaszcza miłośnikom fantastyki, pięciokrotnie otrzymała Nagrodę im. Janusza A. Zajdla, a w 2013 r. dostała Nagrodę Literacką im. Jerzego Żuławskiego. Natomiast specjalne wyróżnienie Kryminalnej Piły wręczono Joannie Jodełce za powieść „Wariatka”.
W trzech poprzednich latach laureatami nagrody dla najlepszej polskiej miejskiej powieści kryminalnej byli Marcin Wroński, Ryszard Ćwirlej i Maurycy Nowakowski. W jury nagrody zasiadają antropolog kultury prof. Wojciech Burszta, prozaik i krytyk literacki Robert Ostaszewski oraz podinsp. Leszek Koźmiński (zastępca kierownika Zakładu Służby Kryminalnej SP w Pile i pomysłodawca oraz szef festiwalu). W tym roku do konkursu zgłoszono rekordową liczbę 40 powieści, a ostatecznie jury do nagrody nominowało siedem z nich.
SPOTKANIA Z AUTORAMI
Tego roku na pilskim festiwalu można było spotkać Ryszarda Ćwirleja, Gaję Grzegorzewską, Katarzynę Puzyńską, Agnieszkę Pruską i Roberta Małeckiego. Ale oprócz wieczorów autorskich były też inne atrakcje: antropolog sądowy dr Dorota Lorkiewicz-Muszyńska zdradziła tajniki swojego rzemiosła, a kognitywista Bartosz Michałowski szukał odpowiedzi na pytanie, czy zbrodnia rodzi się w mózgu. W ramach festiwalu odbyły się też pokazy trzech filmów, oczywiście o tematyce kryminalnej.
Także w tym roku Festiwalowi Kryminału „Kryminalna Piła 2017” towarzyszyły warsztaty kryminalistyczne „Druga strona literackiej fikcji”, prowadzone przez wykładowców pilskiej SP podkom. Pawła Leśniewskiego i st. asp. Marcina Mańczaka: uczestniczyli w niej nie tylko adepci sztuki pisarskiej, ale i sami pisarze – Agnieszka Pruska, Dagmara Andryka, Marta Reich i Robert Małecki. A całemu przedsięwzięciu patronował m.in. nasz miesięcznik.
ALEKSANDRA WICIK
zdj. Krzysztof Chrzanowski
