Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Strzelanie podczas zamachu

„Program nauczania na kursie specjalistycznym w zakresie posługiwania się bronią palną podczas pełnienia służby w ubraniu cywilnym” odbiegał swym zakresem oraz poziomem trudności od standardowego szkolenia strzeleckiego w Policji. Na liście pomocy dydaktycznych niezbędnych do jego przeprowadzenia były m.in. środki pozoracji pola walki, a także zraszacze wodne, zużyte opony samochodowe oraz przezroczyste worki foliowe.

Chcieliśmy przygotować policjantów do tego, co jest najtrudniejsze zarówno w życiu, jak i w służbie, mianowicie do podejmowania szybkich i właściwych decyzji w warunkach wysokiego stresu. Źródła stresu mogą być różne, począwszy od pozornie prostej interwencji policyjnej mogącej niespodziewanie przerodzić się w walkę o życie, na zamachu terrorystycznym skończywszy – mówi st. asp. Damian Muszyński, autor programu oraz pełnomocnik komendanta głównego Policji do koordynacji realizowania tego programu. Jednak podstawowym kryterium szkolenia było optymalne przygotowanie funkcjonariuszy do zadań związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa i porządku publicznego podczas szczytu NATO oraz Światowych Dni Młodzieży. Ale nie tylko.

– Zdobyte doświadczenie pozostanie, bo policjanci każdego dnia mogą stanąć w obliczu zamachu terrorystycznego czy ataku szaleńca – dodaje Muszyński.

W trakcie kursu uczestnicy koncentrowali się przede wszystkim na strzelaniu w warunkach zwiększonej dawki stresu wynikającego np. z ograniczonego dostępu do tlenu, słabej widoczności powstałej na skutek zadymienia obszaru działania, ulewnego deszczu lub w wyniku odniesionych obrażeń ciała. Podczas zajęć policjanci doskonalili także umiejętności związane z identyfikacją zagrożenia oraz prowadzeniem ognia w tłumie w sposób zapewniający bezpieczeństwo osób postronnych.

POKONAĆ STRES

To, czego wśród „pomocy dydaktycznych” nie wymieniono w tym programie, a jest go najwięcej, to stres.

– Widzieliśmy, co działo się podczas serii zamachów w Paryżu czy na lotnisku w Brukseli – mówi Muszyński. – Krzyki rannych i przerażonych ludzi, jedni leżą, inni biegają we wszystkich kierunkach. Jeden wielki chaos. W dzisiejszym świecie ataki terrorystyczne wielofazowe stały się niestety normą. Jeżeli do tego dodamy jeszcze fakt, że terroryści coraz częściej łączą zamachy bombowe z jednoczesnym użyciem broni automatycznej w ramach jednego aktu terrorystycznego, to podnosi rangę zagrożenia, jakiemu musimy stawić czoła.

Wyobraźmy sobie policjanta, który odniósł obrażenia typowe dla tego typu zdarzeń, czyli np. poparzenia, krwotoki, uszkodzenia słuchu, problemy z utrzymaniem równowagi oraz oddychaniem itp. Widzi jednak człowieka wyciągającego karabin i wie, że jeżeli go nie powstrzyma, zginie wielu ludzi… – Właśnie dlatego podczas szkolenia, stosując specjalistyczne metody i odpowiednio ukierunkowane ćwiczenia, wywoływaliśmy u policjantów stres, który sprawiał, że proste czynności stały się prawdziwym wyzwaniem. A na końcu musieli jeszcze strzelać. I to celnie! – podkreśla Muszyński.

Integralną częścią szkolenia były też elementy pierwszej pomocy przedmedycznej prowadzonej w warunkach działań bojowych, przy realizacji której wspierali policjantów instruktorzy z Jednostki Wojskowej GROM.

– Tworząc ten program chciałem, aby każdy z jego uczestników miał okazję poznać własne reakcje na zwiększoną dawkę stresu. Tego typu doświadczenia sprzyjają budowaniu zaufania do samego siebie oraz do kolegów i koleżanek, z którymi służymy ramię w ramię – mówi Muszyński.

JUŻ WIEMY, CO NAS CZEKA

Cykl ogólnopolskich szkoleń specjalistycznych rozpoczął się od serii warsztatów przeznaczonych dla instruktorów wyszkolenia strzeleckiego ze szkół Policji oraz komend wojewódzkich Policji. Warsztaty odbyły się 7 maja w Centrum Szkolenia Policji w Legionowie, 4 czerwca w Szkole Policji w Katowicach oraz 11 czerwca w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie. We wspólnych zajęciach uczestniczyli także eksperci z Biura Operacji Antyterrorystycznych KGP, Wydziału Realizacyjnego Komendy Stołecznej Policji oraz JW GROM. Spotkaniu towarzyszyło hasło: „Trenuj, jakbyś walczył, walcz, jak trenowałeś”.

Policjanci, którzy przeszli już ten kurs, wypowiadają się o nim z uznaniem. – Mieliśmy wreszcie ćwiczenia, które już dawno były nam potrzebne. Dobrze, że zorganizowano je przed nadchodzącymi wielkimi wydarzeniami w naszym kraju, bo później mogłoby być za późno, albo mogłoby nie być już takiej woli do ich przeprowadzenia. Nikt z nas nie chce, by choć raz na całą służbę znaleźć się w takiej sytuacji, jaką tu ćwiczyliśmy, ale jeśli już się przydarzy, warto być z nią oswojonym. Bez tego może być naprawdę trudno – mówili podczas zajęć w Szkole Policji w Katowicach, a jeden z nich dodał: – Oby takich szkoleń było jak najwięcej.

ANDRZEJ CHYLIŃSKI
zdj. Andrzej Mitura