W scenariuszu ćwiczeń założono, że istnieje poważne zagrożenie terrorystyczne dla fikcyjnej Wislandii. Ludzie są mocno zaniepokojeni – znaleziono pojemniki zawierające prekursory do produkcji sarinu, skradzione zostały też pojemniki z substancjami promieniotwórczymi. Na dodatek doszło do ataku na systemy bezpieczeństwa elektrowni jądrowej. W wyniku narastającego zagrożenia bezpieczeństwa Rada Ministrów podjęła decyzję o aktywowaniu KSWSiA.
Ćwiczenie miało zasięg ogólnopolski. Zaangażowano w jego realizację sześć resortów – MON, MSW, Ministerstwo Zdrowia, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Ministerstwo Środowiska, Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, a także wojewodów, prezydentów i burmistrzów – w sumie aż 217 elementów, od szczebla lokalnego po centralny. W ramach ćwiczeń współdziałały jednostki wojska, Policji, Państwowej Straży Pożarnej, Państwowej Agencji Atomistyki, Państwowej Inspekcji Sanitarnej i Państwowego Ratownictwa Medycznego.
„Zagrożenie” wystąpiło na przyczółku promowym w Karczewie (przewrócenie cysterny i wyciek niebezpieczniej substancji do Wisły), w hotelu w Miłomłynie (gość hotelowy z objawami dżumy z ciężkim przebiegiem), w Metrze Warszawskim (zamach terrorystyczny z użyciem substancji toksycznej), w Zakładach Chemicznych Siarkopol w Tarnobrzegu (wyciek amoniaku z instalacji produkcyjnej), w Narodowym Centrum Badań Jądrowych w Świerku (uwolnienie materiału promieniotwórczego z bloku reaktora w wyniku ataku terrorystycznego) oraz na przejściu granicznym w Połowcach, gdzie doszło do próby wwozu pojemników nieznanego pochodzenia.
Zgodnie z deklaracjami organizatorów ćwiczenie o kryptonimie Patrol-15 pomogło zweryfikować procedury uruchamiania systemów resortowych i ich pracy w jednolitym KSWSiA, a także umiejętności zbierania, przetwarzania i wymiany informacji o skażeniach przez zespoły zadaniowe – militarne i niemilitarne – należące do KSWSiA.
oprac. PM
zdj. st. asp. Robert Opas, Zespół Prasowy KSP