(...)
Loty po Polaków wydalanych z innych krajów na podstawie europejskiego nakazu aresztowania (ENA) obsługiwane są głównie przez samoloty wojskowe w ramach porozumienia między MSWiA i MON. AN‑26 zostały definitywnie wycofane z takich misji w zeszłym roku. Były powolne, zimne w środku, potwornie hałaśliwe i nie miały toalety.
Zastąpiły je CASY C‑295M. W ich wnętrzu też nie jest cicho (doświadczeni policjanci zabrali zatyczki do uszu lub ochraniacze słuchu używane na strzelnicach), ale za to ciepło. Lot do Londynu trwa około 4 godzin, zależnie od obciążenia, siły wiatru. W tamtą stronę jest więc czas, by uciąć sobie drzemkę, z powrotem podsypiają już tylko konwojowani.
(...)
Tym razem funkcjonariusze z Wydziałów Konwojowych KGP i KSP, Wydziału Realizacyjnego KSP i BOA KGP zabierają trzynastu poszukiwanych przez polskie sądy. Złamali prawo na różne sposoby. Jest wśród nich alimenciarz, jest amator jazdy po kielichu, ale są też ludzie oskarżeni o handel znaczną ilością narkotyków, fałszerstwa, paserkę, oszustwa, rozboje, kradzieże z włamaniem.
Jest też członek zorganizowanej grupy przestępczej, ścigany za przemycenie na Zachód ponad 700 osób, który odsiedział już rok, po czym stwierdził, że to wystarczy i z przepustki za kratki nie wrócił. Pełne spektrum przestępstw przeciwko zdrowiu, mieniu oraz gospodarczych.
Na London Biggin Hill Airport CASY kursują niemal rejsowo – od jednego do trzech razy w miesiącu, zabierając jednorazowo do 15 aresztowanych.
– Polacy rzeczywiście coraz częściej wracają do ojczyzny – ironizują policjanci.
Przemysław Kacak
zdj. autor
Jest to fragment artykułu. Całość w tradycyjnej, drukowanej wersjii miesięcznika „Policja 997”.
Rok 2009 będzie dla Policji rokiem oszczędności. Nowy system konwojowania do Polski osób zatrzymanych za granicą na podstawie europejskiego nakazu aresztowania pozwolił już w ubiegłym roku zaoszczędzić 1,7 mln złotych. W tym roku będzie parę milionów.
(...)
W 2008 r. takich konwojów było 354, średnio niemal codziennie, co kosztowało ponad 4,6 mln zł. Od 2005 r. liczba konwojów wzrosła o prawie 400 proc., a liczba osób przejętych – o ponad 550 proc. Lawinowo rosnąca liczba konwojów lotniczych to niestety także lawinowo rosnące koszty.
W październiku ubiegłego roku weszło w życie porozumienie zawarte pomiędzy ministrem spraw wewnętrznych i administracji i ministrem obrony narodowej. Dzięki niemu formalności związane z wykorzystywaniem przez Policję wojskowych samolotów CASA ograniczono do minimum.
(...)
468 zatrzymanych, których policjanci przywieźli w ubiegłym roku do Polski samolotami rejsowymi, kosztowało Policję 3,97 mln złotych.
280 zatrzymanych, którzy przylecieli w trzecim kwartale ub.r. w konwojach zbiorczych (wojskowe CASY), kosztowało 660 tysięcy złotych.
W tym roku zaplanowano 30 zbiorczych konwojów lotniczych dla około 350 zatrzymanych. Oszczędności z nowego systemu konwojowania powinny więc wynieść około 2 mln zł.
Klaudiusz Kryczka
Jest to fragment artykułu. Całość w tradycyjnej, drukowanej wersjii miesięcznika „Policja 997”.