Wielkie testowanie trwa
Mundury zimowe - prototypy jeszcze przed naniesieniem poprawek. Będą testowane od połowy listopada
|
Są wykonane z dobrych materiałów, nie przemakają, oddychają, mają dobry krój, ale i trochę wad. Wielkie testowanie nowych mundurów trwa. Oto kolejne opinie.
18 października policjanci z KSP, KPP w Mińsku Mazowieckim oraz szkół policyjnych w Sułkowicach i Legionowie, testujący nowe mundury, spotkali się z ich producentami i pracownikami Biura Logistyki Policji KGP. Omówiono po kolei wszystkie elementy.
CZAPKA
Nie przemaka, ma dobry krój i zapięcie, ale pasek je regulujący zbytnio odstaje. Poza tym ma inny kolor niż reszta umundurowania, jest zbyt sztywna, przez co trudno ją schować do kieszeni, zagina się, guzik może wbić się w głowę, prują się nitki przy otworach wentylacyjnych, a napis POLICJA powinien być po obu stronach.
Jej wady producenci tłumaczyli zbyt krótkim czasem (zaledwie 3 tygodnie), jaki mieli na przygotowanie odpowiednich surowców. Obiecali, że kolor wszystkich elementów umundurowania będzie jednakowy, a wskazane niedociągnięcia zostaną poprawione.
KURTKA
Podszewka w rękawie kurtki puściła na szwach - mówi asp. sztab. Piotr Brolewicz z Zakładu Kynologii Policyjnej w Sułkowicach
|
Producenci zapewniali, że w kurtce zimowej te wszystkie mankamenty będą już usunięte. Informowali także, że w razie rozdarcia lub przetarcia kurtkę należy im zwrócić. Po to, by mogli określić przyczynę usterki. Poza tym naprawa powinna odbyć się u nich, żeby kurtka nie straciła wodoodporności i pozostałych walorów.
Sygnalizowano problem niezbyt dobrej dostępności wyposażenia noszonego na pasie. Padły propozycje nakładania pasa na kurtkę albo wprowadzenia kamizelki taktycznej. Skrócenie kurtki spowodowałoby, że deszcz spływałby z niej prosto do spodni.
SPODNIE
Testujący chwalili je za to, że "oddychają", że nie przemakają i że z materiału można zmywać plamy nawet pod kranem. Nikt nie wiedział natomiast, do czego służy suwak na dole. Producenci tłumaczyli, że tak było w projekcie Piotra Suchockiego. Policjanci proponowali zamiast tego gumkę z regulacją, żeby nogawki można było wkładać do lub zakładać na buty. W pasie, zamiast zatrzasku woleliby dwa guziki, ponadto więcej kieszeni (albo kamizelkę taktyczną). Zwrócili uwagę, że boczne kieszenie, np. w czasie pościgu, zaczepiają o przeszkody i rozrywają się. Większości nie podobał się lampas z boku. Przewodnicy psów chcieliby zamiast postulowanego wcześniej w naszym miesięczniku wzmocnienia na lewej nogawce osobnych dwu nogawek zapinanych na rzepy i zakończonych na dole gumką. Po zajęciach z psem nogawki te można zdjąć i od razu w czystych spodniach wsiąść np. do radiowozu i kontynuować służbę.
PAS
Najwięcej narzekania było na niewygodną klamrę, która się odpina podczas siadania, zwłaszcza wtedy, gdy pas jest obciążony sprzętem. Prują się elementy taśmy z rzepem, a pas ma złą regulację. Powinien być zapinany na rzepy, a tzw. podpasek powinien być w szlufkach i na rzepach trzymać pas główny. Dzięki temu ten ostatni mógłby być zdejmowany bez rozbrajania.
BUTY
Były chwalone za to, że nie przemakają. Narzekano natomiast na sposób połączenia cholewki z językiem, który kończy się na kostce i przez to ją uciska, oraz na zbyt grubą i sztywną podeszwę, więc trudno w nowych butach prowadzić samochód. Te niedogodności mają zostać wyeliminowane, a ponadto zostanie wprowadzony system szybkiego sznurowania.
PÓŁBUTY
Tu było gorzej. Ciężkie, niewygodne - mówili niektórzy policjanci - stopa się poci, mają zbyt szeroką podeszwę utrudniającą prowadzenie samochodu.
SPODNIE DO PÓŁBUTÓW
Mają bardzo dobry krój, ale szybko się wycierają, materiał się mechaci, robią się na nim supełki.
BIELIZNA
Tu prawie nie było uwag, poza jedną, że nie każdy lubi chodzić w bokserkach.
KAMIZELKI
- Kamizelek taktycznych unikają inne policje na Zachodzie w powszechnym stosowaniu - mówi podinsp. Tomasz Kowalczyk, dyrektor Biura Logistyki KGP. - Naszpikowane sprzętem robią groźne wrażenie, a my chcemy wprowadzać przyjazny wizerunek policjanta w społeczeństwie. Raczej dbamy o to, żeby niezbędne wyposażenie funkcjonariuszy było wykonane z lekkich materiałów i nie obciążało nadmiernie pasa, a także dostęp do niego był jak najwygodniejszy. Zresztą na temat kamizelek policjanci też mają sprzeczne opinie, co widać na www.ifp.pl.
NIE MA STRACHU
- Jeżeli jakiś element umundurowania w czasie testowania zostanie zniszczony - zapewniał zebranych Bogusław Bernacki z BLP KGP - nikt za to nie będzie odpowiadał materialnie ani w żaden inny sposób. Zależy nam na jak najrzetelniejszym przetestowaniu mundurów, a nie zachowaniu ich w idealnym stanie. Bardzo nas martwią opinie, że komuś coś nie pasuje, więc tego nie używa. To przecież nie doprowadzi do ulepszenia tego elementu.
ODSTĘPSTWA
Użytkownicy wprowadzają coraz więcej odstępstw od projektów studentów ASP z Łodzi - Piotra Suchockiego, który zwyciężył konkurs i Michała Szulca - II miejsce (przy okazji obu panów przepraszamy za ich "połączenie w jedną całość" w sierpniowym numerze, gdzie napisaliśmy, że elementy umundurowania zostały wykonane według projektu "Piotra Szulca").
Zmiany te wynikają z ciągłych udoskonaleń pod wpływem opinii policjantów (wyrażanych m.in. na www.ifp.pl i na łamach "Policji 997"), a także samych producentów.
Planowane są spotkania z policjantami, którzy testują nowe mundury w innych jednostkach.
TADEUSZ NOSZCZYŃSKI
zdj. Andrzej Mitura
Czekamy na listy, artykuły, wypowiedzi (gazeta.listy@policja.gov.pl). Najciekawsze z nich zamieścimy na naszych łamach.
Artykuł w pełnej wersji przeczytacie w tradycyjnym - papierowym wydaniu miesięcznika POLICJA 997.