To nieprawda, że gryzą tylko amstaffy, pitbulle i rottweilery. Najczęściej atakują zwykłe kundle i mieszańce wyglądem przypominające wilczury, dobermany czy inne powszechnie znane rasy.
CZY PSY MUSZĄ GRYŹĆ?
- Pies to zwierzę stadne, a żelazną zasadą stada jest hierarchia - mówi kom. Maciej Gawkowski, kierownik Gabinetu Weterynaryjnego Zakładu Kynologii Policyjnej CSP w Legionowie (ZKP CSP). - Stado może być złożone z psa i przewodnika albo z psa i jakiejś rodziny. Pies musi znać swoje miejsce w grupie. Zwierzę, jeżeli od początku będzie ustawiane jako najniższy szczebel w tej grupie, nigdy nie podejmie konfrontacji z osobnikiem silniejszym psychicznie.
- Trzeba też pamiętać, że ponad 90 procent pogryzień to przypadki pokąsania przez psy własne - dodaje podinsp. Jan Porębski, p.o. zastępcy kierownika ZKP CSP. - Ofiarami najczęściej są właściciele, rodzina bądź goście, a rzecz dzieje się zwykle w domu lub na terenie własnej posesji. (...)
MARTWA LISTA
Akty prawne dotyczące psów powstają ostatnio na społeczne zamówienie, pod naciskiem opinii publicznej bombardowanej nagłaśnianymi informacjami o aktach psiej agresji. Nie inaczej było z rozporządzeniem ministra spraw wewnętrznych i administracji w sprawie wykazu ras psów uznawanych za agresywne. Rozporządzenie wymienia ich 11. Niektórych, co podkreślają fachowcy, w Polsce w ogóle nie ma lub są pojedyncze egzemplarze, hodowane przez fachowców. (...)
STRZELAĆ W OSTATECZNOŚCI
W policyjnych normach wyposażenia nie ma sprzętu do łapania psów. Ważna jest zatem wiedza - kto może zająć się bezpańskim czworonogiem. Strzału do psa nie traktuje się jak użycie broni służbowej, nie jest więc obwarowany wszelkimi związanymi z tym procedurami. Strzelać należy jednak tylko w ostateczności, gdy zagrożone jest zdrowie lub życie ludzkie. (...)
Zwykły funkcjonariusz nie ma możliwości, aby poradzić sobie z agresywnym psem. Policje innych państw są wyposażone w tarcze obezwładniające. Policjant prowokuje czworonoga i używając osłony, razi go prądem z umieszczonych w tarczy elektrod. U nas co najwyżej ściąga się przewodnika psa służbowego, który tylko z racji doświadczenia może być skuteczniejszy od szeregowego gliniarza. (...)
Wiele kontrowersji wzbudza strzelanie do psów przez myśliwych. Ci z krwi i kości mówią, że polowanie na psy jest wykluczone, a z takimi propozycjami do Polskiego Związku Łowieckiego zwracają się czasami wójtowie i burmistrzowie, gdy nie mogą sobie poradzić z watahami psów wałęsających się po okolicy. (...)
PAWEŁ OSTASZEWSKI
zdj. autor i Wojciech Basiński
Archiwalne wydania POLICJA 997 w postaci plików PDF, można pobrać z archiwum strony.