Policjanta łatwo oskarżyć o wszystko. Nawet o to, że nie dopełnił obowiązków, które do niego nie należały, albo o to, że trzyma w domu amunicję do służbowej broni, czego nie zabraniają żadne przepisy.
(...)
O CO CHODZI?
8 kwietnia 2003 roku do mieszkania Staniaszka weszli funkcjonariusze BSW wraz z prokuratorem. Oświadczyli, że dokonają przeszukania. W nakazie widniał tylko numer sprawy. Na pytanie zszokowanego policjanta: "O co chodzi?" oficer BSW odpowiedział: "Dowiesz się podczas przesłuchania".
Przeszukanie trwało ponad dwie godziny. Zatrzymano telefony komórkowe całej rodziny i magazynek z amunicją do służbowego glocka.
Zbigniew Staniaszek został przewieziony do siedziby BSW i tam przesłuchany na temat służby, którą pełnił 26 lutego. Jak się później okazało, w dniu tym w Policyjnej Izbie Zatrzymań przy ul. Umińskiego inny policjant przyjął łapówkę. Pełniący funkcję profosa Marek M. umożliwił osobisty kontakt pewnej kobiety z zatrzymanym w izbie Marcinem K., w zamian za co otrzymał od niej 400 złotych.
(...)
Tego samego dnia sierż. szt. Zbigniew Staniaszek, podobnie jak inni, został aresztowany.
(...)
JAKĄ FUNKCJĘ PEŁNIŁ?
Staniaszek nie był etatowym dyżurnym. Feralnego dnia, 26 lutego 2003 roku, kiedy doszło do przyjęcia łapówki, policjant ten, na co dzień pracujący w referacie patrolowo-interwencyjnym, został skierowany ("z łapanki" - jak to się popularnie nazywało) do służby dyżurnej w obiekcie rewiru dzielnicowych.
(...)
DLACZEGO NIE SPROSTOWANO?
Treść zarzutów, a później także postanowienia o tymczasowym aresztowaniu na ich podstawie, znali przełożeni policjanta. Od początku wiedzieli, że zarzut jakoby Zbigniew Staniaszek pełnił obowiązki służbowe w PIZ i naruszył regulamin PIZ, jest niezgodny ze stanem faktycznym. Nie sprostowali tego jednak. Zobligowani ustawą o Policji natomiast wszczęli przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne i zawiesili go w czynnościach.
(...)
Media skazały wszystkich pracujących tam policjantów już pierwszego dnia i potem nikt nie miał odwagi niczego prostować.
Staniaszka nie opuścili tylko koledzy. Wspierali go psychicznie, pomagali się bronić. Dziś nie chcą podawać nazwisk, bo, jak mówią, chociaż przełożeni się zmienili, to mechanizmy rządzenia są takie same.
(...)
BEZ ZEZWOLENIA?
Młyny sprawiedliwości mielą powoli. Po dwóch miesiącach sąd rozpatrzył zażalenie Staniaszka i uchylił areszt. W uzasadnieniu tej decyzji czytamy m.in.: "zebrane materiały nie uzasadniają prawdopodobieństwa popełnienia przez podejrzanego zarzucanego mu czynu".
- Wierzyłem, że wkrótce zostanę uniewinniony - wspomina Staniaszek.
Tymczasem na dzień przed zwolnieniem policjanta z aresztu prowadząca sprawę prokurator odwiedziła go w celi, aby przedstawić mu. nowy zarzut. Brzmiał on, iż "od nieustalonego czasu do 8.04.2003 posiadał bez zezwolenia 13 sztuk amunicji do pistoletu Glock, tj. o czyn z art. 263 par. 2 k.k.".
(...)
ILOŚĆ PONADNORMATYWNA?
Skazując Zbigniewa Staniaszka za posiadanie amunicji bez zezwolenia (art. 263 par. 2 k.k.) na 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, sąd potraktował go jak osobę cywilną. Obrońca policjanta złożył apelację.
- Sąd nie dokonał żadnych ustaleń w zakresie dopuszczalności i praktyki posiadania broni i amunicji - mówi mec. Rafał Zawalski, obrońca Zbigniewa Staniaszka.
(...)
Prof. Stanisław Pikulski, karnista, dziekan Wydziału Prawa Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego mówi:
- Policjant nie musi mieć pozwolenia na posiadanie broni czy amunicji do niej, bo daje mu je ustawa o Policji. Jeśli nawet miał tej amunicji więcej, niż zezwalają wewnętrzne normy, to co najwyżej sprawa kwalifikowała się do postępowania dyscyplinarnego, a nie karnego.
(...)
ELŻBIETA SITEK
zdj. Anna Michejda
Archiwalne wydania POLICJA 997 w postaci plików PDF, można pobrać z archiwum strony.