Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Niezdolność do służby/pracy z powodu choroby w praktyce

Pojęcie choroby do niedawna było definiowane w sposób negatywny jako brak zdrowia organizmu. Taką definicję przewidywała konstytucja WHO. Wskazywała ona, że „zdrowie to pełen dobrostan fizyczny, psychiczny i społeczny, a nie tylko brak choroby czy niedomagania (niepełnosprawności, ułomności)”. Obecnie przyjmuje się, że choroba polega na zaburzeniu funkcji lub uszkodzeniu struktury organizmu.

Encyklopedia PWN definiuje chorobę jako dynamiczną reakcję ustroju na działanie czynnika (lub wielu czynników) chorobotwórczych prowadzącą do zaburzeń naturalnego współdziałania tkanek i narządów, a w następstwie do zaburzeń czynnościowych i zmian w funkcjonowaniu poszczególnych narządów i całego ustroju człowieka. Wyróżnia się trzy obszary zdrowia: fizyczny, psychiczny i społeczny. Zaburzenia w prawidłowym funkcjonowaniu człowieka w tych obszarach prowadzą do powstania choroby.

W efekcie człowiek staje się niezdolny do egzystencji. Jednym z aspektów tej niezdolności jest niezdolność do pracy/służby. Konsekwencją powyższego jest otrzymanie od lekarza zaświadczenia o niezdolności do służby/pracy na pewien czas. Wiemy już, że przepisy prawa pracy, a w odniesieniu do policjantów przepisy ustawy o Policji, pozwalają na kontrolę wykorzystywania okresu zwolnienia lekarskiego. Jednym z elementów wystawionego zaświadczenia jest kod informujący, czy chory może chodzić, czy też powinien leżeć. Nieprzestrzeganie zaś takiego zalecenia lub jego nadinterpretowanie może prowadzić do konsekwencji służbowych, w tym o charakterze ekonomicznym.

Zasada precedensu uzasadniającego

Niniejszy artykuł przybliża problematykę niewłaściwego wykorzystywania zwolnień lekarskich przez pryzmat orzecznictwa sądów polskich. Słowem wstępu należy jednak wskazać, że w polskim systemie prawa orzeczenie sądowe wydane w sprawie indywidualnej nie ma rozstrzygającego charakteru w innych, podobnych sprawach. Mówi się jedynie o tzw. precedensie uzasadniającym, w odróżnieniu od klasycznego prawa precedensowego, charakterystycznego dla systemu anglosaskiego.

Zgodnie z art. 366 kpc wyrok prawomocny ma powagę rzeczy osądzonej tylko co do tego, co w związku z podstawą sporu stanowiło przedmiot rozstrzygnięcia, a ponadto tylko między tymi samymi stronami. W tym kontekście należy odczytywać zasadę wynikającą z treści art. 365 kpc, który stanowi, że orzeczenie prawomocne wiąże nie tylko strony i sąd, który je wydał, lecz także inne sądy oraz inne organy państwowe i organy administracji publicznej, a w wypadkach przewidzianych w ustawie także inne osoby. Analogiczne rozwiązania znalazły się w ustawie Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.

Art. 170 ppsa przewiduje, że orzeczenie prawomocne wiąże strony i sąd, który je wydał, oraz inne sądy i inne organy państwowe, a w przypadkach przewidzianych w ustawie także inne osoby, zaś art. 171 ppsa, wskazuje, że wyrok prawomocny ma powagę rzeczy osądzonej tylko co do tego, co w związku ze skargą stanowiło przedmiot rozstrzygnięcia.

Co można, a czego nie?

Co zatem można w trakcie zwolnienia, a jakich zachowań lepiej unikać? W pewnej mierze na to pytanie znajdujemy odpowiedź w orzecznictwie polskich sądów powszechnych i administracyjnych. W orzecznictwie zgodnie się podkreśla, że okres zwolnienia lekarskiego powinien służyć powrotowi do zdrowia. Zatem pacjent jest obowiązany do podejmowania takiej aktywności, która ten cel realizuje, i powstrzymywania się od takiej, która prowadzi do przedłużenia procesu rekonwalescencji. I tu również w orzecznictwie podkreśla się ogromną rolę tzw. zaleceń lekarskich. Trzeba jednak przy tym dodać, że w naszej rzeczywistości rzadko kiedy otrzymujemy takie szczegółowe zalecenia od lekarza. O ile lekarze rozpisują stosowanie leków lub różnego rodzaju domowych zabiegów pomocniczych, o tyle generalnie nie rozpisują się nad tym, jaki styl życia ma pacjent prowadzić w trakcie zwolnienia lekarskiego.

Czy zatem mając zwolnienie lekarskie ze wskazaniem „chory może chodzić”, trzeba przebywać pod wskazanym adresem albo czy można wyjechać za granicę? Wydawałoby się, że na tak postawione pytanie należy odpowiedzieć wyłącznie negatywnie. Tak jest w odniesieniu do zaświadczeń lekarskich opatrzonych kodem „chory winien leżeć” – trudno bowiem pogodzić wyjazdy rekreacyjne poza granice Polski z powinnością pozostawania w łóżku i leżenia. Jak zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z 14 grudnia 2005 r., sygn. akt III UK 120/05, celem zwolnienia od pracy jest odzyskanie przez ubezpieczonego zdolności do pracy, dlatego w jego osiągnięciu przeszkodą mogą być wszelkie zachowania ubezpieczonego utrudniające proces leczenia i rekonwalescencję.

Nie można wykluczyć przypadku, gdy pacjent wyjeżdża za granicę podczas zwolnienia lekarskiego opatrzonego nawet kodem 1) celem leczenia i przebywa tam w placówce zdrowia, podejmując leczenie, które nie jest dostępne na terenie RP. Trudno w takiej sytuacji uznać, że wyjazd był sprzeczny z zaleceniami lekarskimi lub że jego celem nie było odzyskanie zdrowia. Oczywiście to na pacjencie w takim przypadku będzie ciążyć obowiązek udowodnienia, że tak rzeczywiście było. Może zatem przedstawić kartę pobytu w szpitalu wraz z opisem leczenia, fakturę za usługę medyczną w szpitalu, zakwalifikowanie się na nierefundowane leczenie w szpitalu poza granicami Polski. Takie przypadki zdarzają się coraz częściej. Wiele osób poszukuje bowiem pomocy w prywatnych placówkach zdrowia w innych państwach.

Ciekawy przypadek rozstrzygał NSA w wyroku z 26 marca 2009 r. o sygn. akt I OSK 715/08. Mianowicie strażak, nie uzyskawszy zgody na wcześniej zaplanowany i zorganizowany w Hiszpanii urlop wypoczynkowy, przedłużył zwolnienie lekarskie. Jednakże, jak wynika z uzasadnienia wyroku, w trakcie pobytu, zresztą na zaproszenie hiszpańskich strażaków, podejmował leczenie i rehabilitację, na co przedstawił dowody: recepty i potwierdzenie leczenia. W tym przypadku NSA uznał, że nie doszło do niezgodnego z przeznaczeniem wykorzystywania zwolnienia lekarskiego.

A co ze ślubem, który planuje się przecież z dużym wyprzedzeniem?

Sąd Rejonowy w Toruniu w wyroku z 27 lutego 2024 r., sygn. akt IV U 336/23 stwierdził: Zachowanie ubezpieczonej polegające na udziale we własnym ślubie nie pozostawało w sprzeczności z celem zwolnienia lekarskiego, skoro w zwolnieniu lekarskim znajdowało się stwierdzenie „chory może chodzić”, lekarz zalecił ubezpieczonej krótkie i częste spacery, uroczystość ślubna w USC trwała około 30 minut, a więc nie wiązała się ze znaczącym wysiłkiem, zaś uroczystość, która odbyła się w mieszkaniu ubezpieczonej, polegała na 3–4-godzinnym obiedzie dla najbliższej rodziny, przygotowanym przez męża ubezpieczonej, podczas którego ubezpieczona nie zachowywała się w sposób, który pozostawałby w sprzeczności z celami zwolnienia lekarskiego (np. tańczyła, piła alkohol itp.). Sąd ten powołał się na wcześniejsze orzecznictwo Sądu Najwyższego, który w wyroku z 2 kwietnia 1998 r., sygn. akt I PKN 14/98, wskazał, że udział pracownika we własnym ślubie w czasie zwolnienia lekarskiego zawierającego adnotację „chory może chodzić” nie koliduje z obowiązkami pracowniczymi i nie może być uznany za ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych w rozumieniu art. 52 § 1 pkt 1 kp.

Zatem warunkiem uznania, że nie doszło do niewłaściwego wykorzystania zwolnienia lekarskiego, jest ocena zachowań pacjenta. W omawianym przypadku pracownica minimalizowała swoją aktywność. Należy zauważyć, że mowa jest tylko o ślubie oraz skromnym przyjęciu, a nie o weselu trwającym do rana. I trzeba podkreślić, że rzecz dotyczy wyłącznie własnego ślubu. Udział jako gość, nawet najbliższy dla młodej pary, może być zupełnie inaczej oceniany. Udział w ślubie i weselu nawet najbliższej rodziny może skutkować możliwością zakwestionowania takiego zachowania jako sprzecznego z ideą zwolnienia lekarskiego.

W polskim orzecznictwie sądowym przyjęto uważać za zachowania niezgodne z celem zwolnienia m.in.: nadużywanie alkoholu, podejmowanie działań, których chory powinien unikać (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 30 lipca 1991 r., III AUr 144/91), wzięcie udziału w imprezie towarzyskiej czy rozrywkowej, demontaż okien w budynku należącym do spółdzielni mieszkaniowej w celu wykorzystania ich dla potrzeb własnych (wyrok Sądu Najwyższego z 21 stycznia 1999 r.), udział w wycieczce zagranicznej – pielgrzymce (wyrok Sądu Najwyższego z 21 października 1999 r.).

Jeśli funkcjonariusz/pracownik jest niezdolny do pracy, to czy jest zdolny do podejmowania innych czynności o podobnym charakterze?

Odpowiedź na tak postawione pytanie nie jest jednoznaczna. Sąd Najwyższy w wyroku z 6 czerwca 2023 r., sygn. akt II USKP 40/22 stwierdził: Udział radnego w sesjach rady miejskiej nie może być traktowany jako działalność zarobkowa powodująca utratę prawa do zasiłku chorobowego na podstawie art. 17 ust. 1 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 2780).

Jednakże warto tu zwrócić uwagę, że SN odniósł się do kwestii, czy udział w sesjach rady miejskiej stanowi zajęcie zarobkowe. Z tego powodu pogląd ten musi doznawać ograniczenia w kontekście art. 121e ust. 3 ustawy o Policji, bowiem stanowi on, że jeżeli w wyniku kontroli zostanie ustalone nieprawidłowe wykorzystanie zwolnienia lekarskiego, policjant traci prawo do uposażenia za cały okres zwolnienia. Jest to szersza kategoria aniżeli podejmowanie zajęcia zarobkowego na gruncie art. 17 o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa.

Istotny z punktu widzenia organów Policji dokonujących kontroli prawidłowości wykorzystywania zwolnienia lekarskiego jest pogląd prawny wyrażony przez WSA w Białymstoku w wyroku z 15 czerwca 2021 r., sygn. II SA/Bk 389/21, który stwierdził: O ile oczywiste jest, że pacjent podczas zwolnienia lekarskiego nie powinien podejmować się czynności, które nie sprzyjają leczeniu, utrudniają powrót do zdrowia i przedłużają czas rekonwalescencji, o tyle nie sposób jednocześnie ocenić takich czynności abstrakcyjnie, bez odwołania się do charakteru schorzenia. W tej sytuacji, ogromnie istotne jest to, że prawidłowość wykorzystania zwolnienia lekarskiego powinna być oceniana w kontekście treści tego zwolnienia, zaleceń lekarskich i stanu zdrowia pacjenta, nie zaś z punktu widzenia potencjalnych postronnych obserwatorów, współpracowników, czy też przełożonych.

Analizując bowiem prezentowane orzecznictwo, można stwierdzić, że oceny prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich należy dokonywać w kontekście zasad postępowania administracyjnego. W szczególności ma to odniesienie do przyczyn zwolnienia lekarskiego. Inaczej bowiem trzeba oceniać zwolnienie lekarskie wydawane w obszarze zdrowia fizycznego, a inaczej zdrowia psychicznego. Niektóre choroby wymagają przebywania na świeżym powietrzu, podejmowania aktywności ruchowej, a nawet kulturalnej. W innych przypadkach pozostawanie w czterech ścianach może zaostrzyć stan chorobowy. Przy czym należy pamiętać, że z kolei bagatelizowanie niektórych chorób nie tylko nie sprzyja powrotowi do zdrowia, ale powoduje rozprzestrzenianie się czynnika chorobotwórczego. Takie zachowanie jest nie tylko nieprawidłowym wykorzystywaniem zwolnienia lekarskiego, lecz także prowadzi do narażenia innych osób na zakażenie.

Pragmatyka służb mundurowych

Na gruncie pragmatyki służb mundurowych w odniesieniu do odpowiedzialności dyscyplinarnej wojewódzkie sądy administracyjne uznały, że zachowanie funkcjonariusza polegające na tym, że w trakcie zwolnienia lekarskiego wystawionego przez lekarza psychiatrę brał udział w koncercie jako perkusista, nie stanowi czynu dyscyplinarnego. Przesłanką takiego rozstrzygnięcia były zalecenia lekarskie podejmowania aktywności w zakresie hobby oraz kontakty z innymi ludźmi. Z kolei w innych wyrokach sądy uznały, że udział funkcjonariusza, przebywającego na zwolnieniu lekarskim z powodów ortopedycznych z uwagi na stan po złamaniu nogi, w charytatywnej imprezie dla dzieci, jako bramkarza, nie mieści się w pojęciu właściwego wykorzystywania zwolnienia lekarskiego.

Aktualnie przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Pragi-Północ w Warszawie toczy się postępowanie o zapłatę potrąconego uposażenia funkcjonariusza jednej ze służb mundurowych w związku z ustaleniem, że w trakcie zwolnienia lekarskiego uczestniczył on w zajęciach dydaktycznych w ramach szkoleń prowadzonych przez tę służbę we własnym podmiocie szkoleniowym. Zdaniem przełożonego taka sytuacja stanowi niewłaściwe wykorzystanie zwolnienia lekarskiego, wiązała się bowiem z koniecznością dojazdu do podmiotu szkoleniowego mającego siedzibę poza miejscem pełnienia służby.

mec. Magdalena Będziejewska-Michalska

radca prawny