Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Patrole rowerowe

W czasach Policji Państwowej rower był ważnym środkiem transportu. Źródła historyczne podają, że w 1930 r. służba ta dysponowała 92 samochodami, 34 ciężarówkami, 70 motocyklami i aż 1119 rowerami. W ostatnich latach patrole rowerowe wracają do łask i z każdym rokiem jest ich więcej.

Od ponad dwóch dekad na ulicach polskich miast i miasteczek pojawia się coraz więcej rowerzystów. Rowerów w Policji także przybywa, a ich zalety są nieocenione – w mieście można nimi wjechać wszędzie, a w terenie rekreacyjnym, pełnym wąskich ścieżek czy gęsto zadrzewionym, to często jedyny skuteczny środek transportu. Rower jest po prostu praktyczny.

TYSIĄCE PATROLI

Tam, gdzie koncentruje się aktywność ludzi, musi pojawić się także Policja, żeby zapewnić poczucie bezpieczeństwa i w razie konieczności błyskawicznie zareagować. Oprócz patroli samochodowych i pieszych, do których społeczeństwo już przywykło, pojawiają się okresowo patrole konne, motocyklowe, policjanci w łodziach i na stokach narciarskich. Z roku na rok przybywa też mundurowych pełniących służbę z wykorzystaniem roweru. Od lat liderem w liczbie policjantów kierowanych do takiej służby jest Komenda Wojewódzka Policji w Białymstoku. Od kwietnia do końca lipca 2022 r. wystawiła (na zasadzie wielokrotności) 574 funkcjonariuszy w 289 patrolach. KWP w Katowicach wystawiła 444 policjantów, z których utworzono 269 patroli. Trzecie miejsce zajmuje KWP we Wrocławiu – 440 policjantów w 219 patrolach. Pierwszą piątkę zamykają KWP w Bydgoszczy – 438 policjantów na 274 patrole i KWP w Kielcach z 343 funkcjonariuszami w 204 patrolach. Ogółem w analizowanym okresie w skali kraju Policja wystawiła 2152 patrole rowerowe z udziałem 3912 funkcjonariuszy.

Mł. insp. Maciej Zakrzewski, naczelnik Wydziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku podkreśla: – W całym województwie podlaskim nie ma obecnie ani jednej jednostki, która nie byłaby wyposażona w rowery. Nawet dziś burmistrz Grajewa Dariusz Latarowski przekazał tamtejszym policjantom dwa nowoczesne rowery elektryczne, na których będą patrolować m.in. nowy miejski park i tereny przywodne. Lokalne samorządy widzą korzyści płynące z tej formy pełnienia służby patrolowej i dążą do tego, żeby policjanci na rowerach pojawili się także na ich terenie. Rower w Policji to fenomen – bardzo często na miejscu interwencji pojawia się szybciej niż radiowóz, wszędzie można nim wjechać. Policjanci pełniący tego rodzaju służbę postrzegani są przez mieszkańców bardzo pozytywnie. Na molo w Augustowie czy białostockiej starówce wielu turystów robi sobie z nimi zdjęcia. To wszystko sprawia, że i sami funkcjonariusze czują się w takiej służbie dobrze i chętnie korzystają z możliwości uczestniczenia w rowerowych patrolach.

INNY CHARAKTER

Sami policjanci potwierdzają, że chętniej wybierają w sezonie letnim rower niż radiowóz. Zmienia się wówczas nie tylko środek transportu, ale i charakter przydzielanych im interwencji. Patrol rowerowy pojedzie na zgłoszenie do parku, ale na klasyczną interwencję domową w pierwszej kolejności typowane będą wolne patrole poruszające się radiowozem. To miła odmiana, dająca możliwość wykonywania innych zadań niż przez pozostałą część roku. O dodatkowych bonusach dla zdrowia, które płyną z faktu, że kilka godzin dziennie spędza się na rowerze, nawet nie ma co wspominać.

– Rower jest cichy i pojawia się tam, gdzie nigdy nie spotyka się radiowozów. Są też miejsca, w których przejazd jakiegokolwiek samochodu budzi negatywne reakcje. Osoby, które weszły w konflikt z prawem, zdają sobie z tego sprawę i świadomie wybierają lokalizacje, w których spotkanie z mundurowymi jest mało prawdopodobne. Tak było np. dwa dni temu, gdy pojechaliśmy rowerami do parku Planty w Białymstoku. Na jednej z ławek wypatrzyliśmy mężczyznę spożywającego alkohol. Był poszukiwany przez nas od roku i dopiero tam go namierzyliśmy. Nie ukrywał zaskoczenia – mówi st. sierż Adrian Wyrwas.

Służbę patrolową reguluje zarządzenie nr 768 Komendanta Głównego Policji z 14 sierpnia 2007 r. w sprawie form i metod wykonywania zadań przez policjantów pełniących służbę patrolową oraz koordynacji działań o charakterze prewencyjnym. Przewiduje ono możliwość organizowania patroli z wykorzystaniem roweru. Oznacza to, że taka służba jest organizowana na ogólnych zasadach. Jeśli warunki atmosferyczne są odpowiednie, patrol rowerowy może wyjechać do realizacji swoich zadań na rowerach.

W przypadku załamania się pogody lub wykorzystania policjantów do innych celów, do realizacji których potrzebny będzie np. radiowóz, funkcjonariusze po prostu zmieniają umundurowanie i przesiadają się do pojazdu służbowego. W podobny sposób jest zorganizowana służba np. policyjnych wodniaków, z którymi rowerowi patrolowcy dzielą taką samą, podstawową część umundurowania. Turyści przebywający latem np. w Chorwacji mają szansę spotkać policjantów z Polski ubranych także w ten sam mundur – białą koszulkę oraz granatowe krótkie spodenki. W wyposażeniu policyjnych rowerzystów znajdują się jeszcze: kask, sportowe obuwie, rękawiczki bez palców w czarnym kolorze i okulary przeciwsłoneczne w podobnym kolorze.

ROWER POLICYJNY, CZYLI JAKI?

Pierwsze patrole rowerowe we współczesnej polskiej Policji pojawiły się 20 lat temu. Niemal równolegle zaczęto organizować zawody sportowe z udziałem funkcjonariuszy, co ma ogromny wpływ na pozytywny odbiór tego rodzaju formy pełnienia służby zarówno wśród policjantów, jak i społeczeństwa. Dziś Policja dysponuje 634 rowerami. Są to rowery różnego typu i niejednolicie oznakowane, czarne lub granatowe, klasyczne lub wspomagane napędem elektrycznym. Korzystają z nich głównie funkcjonariusze ogniw patrolowo-interwencyjnych, w niewielkim stopniu dzielnicowi. W ruchu drogowym wykorzystanie rowerów jest praktycznie zerowe. W tym miejscu należy podkreślić, że rower nie jest w Policji „pojazdem”, lecz elementem wyposażenia służbowego. Stała tendencja wzrostu liczby rowerów w wyposażeniu Policji sprawiła, że powstała potrzeba znormalizowania już nie tylko tego, jak policjanci na rowerach są umundurowani, ale także określenia, jak rower służbowy będzie wyglądał, jaka będzie jego specyfikacja techniczna, jakie ma mieć oświetlenie, oznakowanie, rodzaj przerzutek itp.

– Biuro Logistyki Policji KGP z udziałem Biura Prewencji KGP oraz przedstawicieli wybranych komend wojewódzkich Policji opracowało specyfikację techniczną mającą na celu znormalizowanie zakupów rowerów dla Policji – mówi podkom. Sławomir Afeltowicz z Biura Prewencji KGP. – Aktualnie zakupów dokonują komendy wojewódzkie oraz miasta i gminy z własnych środków i przekazują jednostkom Policji działającym na ich terenie. Rowery te nie są jednolicie oznakowane, nie są tego samego koloru ani typu. I tak na przykład, oprócz napędzanych siłą mięśni mamy w Policji także rowery elektryczne. Patroli rowerowych przybywa, społeczeństwo zaczyna być świadome ich coraz powszechniejszej obecności – standaryzacja wpłynie na pozytywne kreowanie wizerunku Policji, łatwiejsze staną się pozyskiwanie oraz serwisowanie sprzętu, który w całym kraju będzie taki sam. Będą to rowery typu górskiego w jednolitym granatowym kolorze. W takim samym kolorze jak rowery będą kaski. Przewiduje się, że każdy rower będzie wyposażony w niewielki kufer, który funkcjonariusz będzie mógł szybko odpiąć i zabrać ze sobą niezbędne dokumenty na interwencję. Na obecnym etapie specyfikacja znajduje się w opiniowaniu Biura Logistyki KGP.

DLA KOGO TAKA SŁUŻBA?

Dynamiczny wzrost liczby patroli rowerowych oraz rowerów każe zadać pytanie o to, jak do pełnienia tego rodzaju służby są przygotowani sami funkcjonariusze. Wielu z nich to ludzie mocno zaangażowani w uprawianie różnego rodzaju sportu, w tym kolarstwa. Poziom ich profesjonalizmu widać np. na zawodach patroli rowerowych, na których nie ma nikogo z przypadku, a każdy zawodnik reprezentuje bardzo wysoki poziom. Ale rower w Policji to coś więcej: rowerem można się osłonić, wykorzystać taktycznie podczas przeprowadzania interwencji, prowadzić pościg, ograniczyć osobie możliwe drogi ucieczki. Policjanci z pewnością chcieliby wiedzieć, jak mogliby jeszcze wykorzystać w służbie potencjał tkwiący w rowerze. To kwestie uregulowań prawnych oraz specjalistycznych szkoleń. Z pewnością warto byłoby zobaczyć, jak robią to Holendrzy, i niektóre rozwiązania zaadaptować.

– Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie, we współpracy z Biurem Prewencji KGP oraz przedstawicielami wybranych KWP/KSP, opracowała projekt programu kursu specjalistycznego dla policjantów pełniących służbę z wykorzystaniem roweru. Zostały zaplanowane nawet konsultacje w tej sprawie z naszymi kolegami z Holandii, jednak prace przerwała epidemia COVID-19. Wiemy już z pewnością, że rowery w Policji to temat, w którym tkwi ogromny pozytywny potencjał, więc dalsze regulacje zagadnień związanych z taką formą pełnienia służby to z pewnością tylko kwestia czasu – podsumowuje podkom. Sławomir Afeltowicz.

TOMASZ DĄBROWSKI

zdj. autor