W przeddzień Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” seminarium zorganizowało Biuro Edukacji Historycznej – Muzeum Policji Komendy Głównej Policji. Wydarzenie za pośrednictwem łączy resortowych było transmitowane do jednostek i szkół policyjnych.
SEMINARIUM
Konferencję otworzyli pierwszy zastępca Komendanta Głównego Policji nadinsp. Dariusz Augustyniak i dyrektor Biura Edukacji Historycznej – Muzeum Policji KGP mł. insp. Robert Horosz. Pierwszy referat pt. „Żołnierze Wyklęci – Niezłomni Bohaterowie Polski Powojennej” wygłosił prof. Jan Żaryn z Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego. Tomasz Jasionek z Centrum Weterana Działań poza Granicami Państwa przybliżył zebranym postać Jana Jaźwińskiego, zapomnianego nieco organizatora lotniczych przerzutów cichociemnych do okupowanej Polski. Były dowódca Jednostki Wojskowej GROM płk Piotr Gąstał przypomniał, jak wielką wagę przykłada się do tradycji w jednostce, która od 1995 r. nosi imię „Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej” i jest oficjalnym spadkobiercą spuścizny legendarnych skoczków.
Dr Agnieszka Polończyk z Instytutu Bezpieczeństwa i Informatyki Uniwersytetu Pedagogicznego im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie wygłosiła wykład „Geoinformatyka w służbie historii. Badania nad zrzutowiskami cichociemnych z perspektywy przestrzenno-geograficznej”. Część naukową zakończyła projekcja fragmentów filmu „Cichociemni” w reżyserii Marka Widarskiego, który opowiedział o kulisach powstania dokumentu.
W konferencji uczestniczyli dyrektorzy biur KGP, przedstawiciele kierownictwa Policji, kursanci Centrum Szkolenia Policji w Legionowie oraz uczniowie klas policyjnych z Zespołu Szkół im. Królowej Jadwigi w Czerwińsku nad Wisłą i z Zespołu Szkół nr 1 im. Stanisława Staszica w Płońsku. Policyjne seminarium zaszczycili obecnością także przedstawiciele stowarzyszeń, fundacji, placówek muzealnych i kulturalnych oraz funkcjonariusze innych służb. Barwny element stanowili współcześni policjanci i sympatycy formacji, którzy tworzą grupę rekonstrukcji historycznej „Posterunek Policji Państwowej w Oświęcimiu”.
BOHATER Z POLICJI
Przypomnijmy: Bolesław Kontrym ps. „Żmudzin”, „Bielski”, „Cichocki” to postać wyjątkowa w dziejach polskich służb policyjnych. Jego przodkowie walczyli w powstaniu listopadowym i styczniowym. Dziadek po zrywie 1863 r. został zesłany. Dziesięcioletni Bolesław Kontrym uczył się w carskim Korpusie Kadetów w Jarosławiu, skąd po sześciu latach został wyrzucony. Zgłosił się wtedy do carskiej armii, by na początku 1918 r. znaleźć się w II Korpusie Polskim. W maju po bitwie pod Kaniowem został, podobnie jak większość żołnierzy, z dowódcą płk. Józefem Hallerem na czele, wzięty do niewoli niemieckiej, z której uciekł. Potem został wcielony do Armii Czerwonej. Walczył w wojnie polsko-bolszewickiej, ale po stronie komunistów. W dowód zasług bolszewicy skierowali go do służby w Akademii Sztabu Generalnego w Moskwie. Jak wyjaśnia we wspomnieniach jego wnuczka Grażyna Sznajd, o pozostaniu w Armii Czerwonej mógł zaważyć fakt, że w październiku 1920 r. w Starej Russie pod Moskwą urodził mu się syn Władysław.
Na początku 1922 r. Bolesław Kontrym nawiązał kontakt z attaché wojskowym przy poselstwie RP w Sowietach. Przekazywał informacje wywiadowcze ważne dla Polski. Po przerzuceniu żony i syna na terytorium Rzeczypospolitej sfingował własną śmierć i także przedarł się do ojczyzny. Początkowo służył w Straży Granicznej, a następnie w Policji Państwowej. Trafił do XV Okręgowej Komendy Policji Państwowej w Nowogródku, czyli przekładając na dzisiejszy język – do komendy wojewódzkiej (województwo nowogródzkie istniało w latach 1921–1939).
Potem był kierownikiem Ekspozytury Okręgowego Urzędu Śledczego w Stołpcach. Wiedząc, jakie zagrożenie stanowił ZSRR, zwalczał bandy bolszewickich dywersantów i komunistyczną agenturę, które próbowały zdestabilizować życie na polskich kresach. Następnie służył m.in. w: Słonimie, Szczuczynie, Brześciu nad Bugiem i Białymstoku. W 1939 r. był kierownikiem wydziału śledczego komendy wojewódzkiej w Wilnie. Po wybuchu II wojny światowej został internowany na Litwie, skąd zbiegł i przez Skandynawię dotarł do oddziałów polskich we Francji. Już w grudniu 1939 r. był dowódcą kompanii w Oddziale Zapasowym 2. Dywizji Strzelców Pieszych, a później wraz z Samodzielną Brygadą Strzelców Podhalańskich walczył pod Narwikiem. Po ewakuacji do Wielkiej Brytanii znalazł się w 1. Samodzielnej Brygadzie Spadochronowej, gdzie zgłosił się na przeszkolenie dla cichociemnych. Po zaprzysiężeniu zgodnie z rotą Armii Krajowej został w nocy z 1 na 2 września 1942 r. zrzucony do okupowanego kraju. Przydzielony do „Wachlarza”, wydzielonej organizacji sabotażowo-dywersyjnej, powołanej po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej i obejmującej swym zasięgiem ogromne tereny okupowane wcześniej przez ZSRR, brał udział w słynnej akcji rozbicia więzienia w Pińsku. Notabene razem z innym cichociemnym, także przedwojennym oficerem Policji Państwowej Janem Piwnikiem „Ponurym”. Następnie oddelegowano go do Państwowego Korpusu Bezpieczeństwa – konspiracyjnej, kadrowej policji podległej Delegaturze Rządu na Kraj, gdzie objął funkcję szefa Centrali Służby Śledczej, a potem zastępcy głównego inspektora PKB. Podczas powstania warszawskiego został czterokrotnie ranny, dowodził odcinkiem taktycznym w Śródmieściu, za poświęcenie awansowano go wtedy do stopnia majora. W kwietniu 1945 r. zbiegł z niewoli i odnalazł się w 1. Dywizji Pancernej, dowodzonej przez gen. Stanisława Maczka. Bolesław Kontrym wrócił do Polski w maju 1947 r. i wkrótce został pozytywnie zweryfikowany przez komisję dla byłych funkcjonariuszy Policji Państwowej. Pracował na kierowniczym stanowisku w Centralnym Zarządzie Państwowego Przemysłu Farmaceutycznego. Od powrotu do kraju był inwigilowany przez Informację Wojskową. Po aresztowaniu w październiku 1948 r. został poddany torturom. W śledztwie starano się wydobyć od niego informacje na temat agentury działającej przed wojną w Komunistycznej Partii Polski.
W 1952 r. sąd skazał go na karę śmierci, którą wykonano w styczniu 1953 r. Ten sam sąd wojewódzki zrehabilitował go już w 1957 r., stwierdzając, że poprzednie zarzuty były sfingowane lub oparte na zastraszonych i sterroryzowanych przez UB świadkach. Niestety miejsce jego pochówku było nieznane aż do 2014 r., kiedy odkryto je podczas prac ekshumacyjnych na powązkowskiej Łączce. Tablica poświęcona Bolesławowi Kontrymowi znajduje się na fasadzie Pałacu Mostowskich – siedziby KSP.
WYSTAWA
28 lutego br. po części naukowej w salach wystawienniczych BEH-MP KGP otwarto wystawę okolicznościową przybliżającą postać mjr. Bolesława Kontryma oraz innych przedwojennych policjantów, którzy znaleźli się w elitarnej grupie cichociemnych. Artefakty pochodzą z zasobów własnych KGP, które niedawno wzbogaciły się o pamiątki po Bolesławie Kontrymie, pozyskane od jego wnuczki Grażyny Sznajd. Jej wspomnienia o sławnym dziadku oraz skany i fotografie przekazanych dokumentów i przedmiotów zostały zamieszczone w wydawnictwie, które promuje wystawę.
Wydarzenie patronatem medialnym objęła „Gazeta Policyjna”.
Paweł Ostaszewski