Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Ocalmy od zapomnienia

Takie hasło przyświeca zbiórce prowadzonej pod patronatem Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów, której celem jest odbudowa pomnika poświęconego przedwojennym funkcjonariuszom poległym podczas sowieckiego napadu na Stołpce.

Stołpce leżą dziś na Białorusi, a stan pomnika na tzw. starym cmentarzu katolickim jest tragiczny. Monument upamiętnia siedmiu policjantów poległych podczas napadu bolszewickich dywersantów na miasteczko w 1924 r. Obelisk zlokalizowany jest w tej części nekropolii, gdzie pochowani są przedwojenni funkcjonariusze.

Przed II wojną światową Stołpce były stolicą powiatu w województwie nowogródzkim, mieściła się tu ostatnia stacja kolejowa przed granicą z ZSRR. W miasteczku działała Komenda Powiatowa Policji Państwowej. Wschodnie tereny II Rzeczypospolitej przez cały okres dwudziestolecia międzywojennego były terenem agitacji i dywersji komunistycznej. Po odparciu nawały sowieckiej w 1920 r. i podpisaniu w 1921 r. w Rydze traktatu pokojowego kończącego wojnę polsko-bolszewicką nastroje na tych terenach wcale się nie uspokoiły. Traktat ryski zobowiązywał strony do nieingerowania w sprawy wewnętrzne drugiego państwa, ale Związek Radziecki nic sobie z tych zapisów nie robił. Cały czas szkolił bandy dywersyjne, pomagając im przekraczać granicę z Polską i ułatwiając powrót na swoje terytorium. Najgłośniejszym z takich rajdów był napad na Stołpce w nocy z 3 na 4 sierpnia 1924 r. Sowieccy terroryści w sile około 150 ludzi okrążyli miasto, przecięli łączność i zaatakowali jednocześnie starostwo powiatowe, stację kolejową, komendę policji i więzienie. W wyniku napaści poległo siedmiu funkcjonariuszy Policji Państwowej i jeden urzędnik, kilku policjantów odniosło rany. Bandyci byli wyposażeni w broń ręczną, granaty i karabiny maszynowe. Atakowali jak regularne wojsko. Po podpaleniu stacji, starostwa oraz komendy obrabowali i zdewastowali wszystkie sklepy i składy magazynowe. Zniszczyli urząd pocztowy, z więzienia uwolnili osadzonych, z których część wróciła potem sama do cel.

Całością bandy dowodził oficer Armii Czerwonej, czekista litewskiego pochodzenia Stanisław Waupszasow, który dwadzieścia lat później otrzymał tytuł Bohatera Związku Radzieckiego.

W bezpośrednim pościgu podjętym przez pododdział ułanów zdołano ująć kilku sprawców. Postawiono ich przed sądem i skazano na karę śmierci.

6 sierpnia 1924 r. odbył się pogrzeb ofiar sowieckiej napaści. Sprawa odbiła się głośnym echem w całej II Rzeczypospolitej. Była przedmiotem posiedzenia Politycznego Komitetu Rady Ministrów z udziałem premiera Władysław Grabskiego i Prezydenta RP Stanisława Wojciechowskiego. To właśnie po tym napadzie postanowiono utworzyć Korpus Ochrony Pogranicza, wyspecjalizowaną, zorganizowaną na wzór wojskowy formację strzegącą wschodnich granic Polski. Na cmentarzu w Stołpcach zostali pochowani: st. post. Ryszard Matyjaszkiewicz, post. Kazimierz Kwaśniewski, post. Stanisław Wojdera, post. Bernard Foss, post. Paweł Lisiewicz, post. Lucjan Rosołek i post. Ignacy Korziuk. Dziś obelisk upamiętniający śmierć kresowych stróżów prawa niszczeje, policyjni związkowcy postanowili ocalić go od zapomnienia. Darowiznę na podane na plakacie konto może ofiarować każdy. Nawet najdrobniejsze wsparcie ma znaczenie.

PAWEŁ OSTASZEWSKI

zdjęcie archiwum