Wjaki sposób w dniu ich święta przypomnieć o policjantach rzecznych lat 20. i 30. XX wieku? Z imienia i nazwiska znamy tylko kilku. O szczegółach ich heroicznych akcji, których było na pewno dużo, nie wiemy nic. Mamy tylko zdjęcia i oficjalne dokumenty. Drewniane łodzie, na których pływali, już dawno zgniły.
Decyzja mogła być tylko jedna. Trzeba zbudować łódź z epoki, uszyć takież mundury, zdobyć repliki uzbrojenia i wypłynąć na Wisłę. To jedyny sposób, by ożyli na nowo.
OD POMYSŁU…
Mieszka nad Bugiem szkutnik ludowy. Jako mały chłopiec przyglądał się, jak jego dziadek budował drewniane łodzie, później pomagał swojemu ojcu, teraz buduje sam. Jest piątym pokoleniem budującym łodzie rzeczne. Taka wiedza jest bezcenna. W Sandomierzu podczas Gali Rzeki Wisły odebrał zaszczytny tytuł Mistrza Szkutnictwa Tradycyjnego 2020.
Dominik Wichman, bo o nim mowa, powiedział, że na podstawie zdjęć jest w stanie odbudować naszą łódź. Tak ją opisuje: …łódź policyjna drewniana pamiętająca okres międzywojenny – to bez wątpienia łódź pychowa o charakterystycznej budowie, z drewna sosnowego lub modrzewiowego. Dno składane jest z dwóch lub 3 klepek, wygięte w odpowiedni sposób. Przód zakończony jest ciekawie uformowanym klockiem-czubem (cuplem), zaś tył (rufa) jest szeroka, pawężowa. Burty składane są z dwóch pasów na zakładkę. Dolny to zębrot, a górny burta. Do górnej krawędzi burty mocowana jest płaska listwa-obszewka (obszlak burty). Usztywnienie poprzeczne burty wręgi – żebra z naturalnie wyrośniętych krzywulców pozyskiwanych z dębu, akacji czy jabłoni. Czasem dodawane są grodzie usztywniające kadłub. W konstrukcji dna – w jego skrajnych partiach często pozostawiane są krótkie listwy – spongi służące do spojenia dna. Do uszczelnienia tych łodzi zastosowany jest dychtunek z sznura konopnego nasączonego smołą drzewną. Spoiny zalewano smołą na gorąco, która twardniejąc, wraz ze sznurem stanowiła doskonałe szczeliwo. Całość malowana była pokostem lub rozgrzanym olejem lnianym z terpentyną i smołą drzewną.
Szkutnik już był, problemem pozostały pieniądze. Członkowie Galara ogłosili zbiórkę i udało się zebrać 5000 zł. Wsparli ich policyjni rekonstruktorzy z Radomia, „Rodzina Policyjna 1939 r.” z Łodzi, Wydział Komunikacji Społecznej KSP, funkcjonariusze i pracownicy KSP.
DO WODOWANIA
29 maja 2020 r. ruszyła rekonstrukcja pierwszej łodzi policji rzecznej z 1920 r. W pocie, trudzie, oparach smoły i dziegciu rozpoczęła się budowa pod czujnym okiem Mistrza. Piłowanie, heblowanie, struganie, malowanie towarzyszyły wolontariuszom przez ponad dwa tygodnie. Chrzest i dziewiczy rejs miały się odbyć w trakcie uroczystości w Warszawie podczas regat Dzielnicy Wisła 20 czerwca. Regaty jednak odwołano w związku z wprowadzeniem stanu epidemii. Chrzest przesunięto na inny, jeszcze nieznany termin.
Jednym z elementów obchodów rocznicowych policji wodnej jest rejs „W służbie królowej polskich rzek” z Krakowa do Gdańska. Miał się odbyć z udziałem łodzi wszystkich komisariatów wodnych w Polsce oraz grupy rekonstrukcyjnej policji rzecznej przedwojennej i grupy rekonstrukcyjnej lat 80. wystawionych przez Jacht Klub Policjantów Wodnych Galar. Ostatecznie w innym terminie popłyną wyłącznie dwie załogi historyczne, na łodzi Jesion 4 z lat 80. XX wieku oraz na zrekonstruowanej, przedwojennej pychówce. Ma to być hołd dla wszystkich bezimiennych policjantów wodnych, którzy na początku polskiej państwowości w roku 1920 budowali podwaliny tej formacji.
Emil Jarosławski (JKPW Galar)
zdj. Jacek Herok
Chcesz zobaczyć więcej zdjęć Jacka - kliknij w link