Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Inna twarz Policji

Orkiestra Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach składa się z 33 policjantów, których miłością i pasją jest muzyka. Są w różnym wieku, mają różny staż służby w Policji, grają na różnych instrumentach. Ale kiedy się spotykają, liczy się jedno – muzyka.

Wszyscy są policjantami komendy wojewódzkiej w Katowicach. Przez lata pełnili typową służbę patrolową, a czas wolny poświęcali na granie. Z czasem orkiestra zyskiwała coraz większe uznanie, a zapotrzebowanie na jej udział w uroczystościach nie tylko policyjnych, ale w całym regionie śląskim, rosło.

MUZYKOWANIE PO SŁUŻBIE

Mł. asp. Janusz Błaszczyk jest jednym z najstarszych stażem muzyków katowickiej orkiestry. Mówi, że kiedy zaczynał, więcej było służby niż grania.

– Była nas garstka, 15–17 policjantów prewencji. Muzyka była naszym hobby, pasją uprawianą amatorsko. Zabezpieczaliśmy mecze, wielkie imprezy masowe, pełniliśmy patrole na ulicach. Po służbie, często zmęczeni i niewyspani, braliśmy instrumenty do ręki i ćwiczyliśmy. To nas odprężało, pozwalało pokonać zmęczenie. Na początku ze strony przełożonych podejście do orkiestry było różne, zawsze najważniejsze było dla nich, żeby obstawić wszystkie służby. Z czasem coraz więcej z nich zaczęło rozumieć, że orkiestra przynosi Policji istotne korzyści wizerunkowe. Za zgodą komendanta wojewódzkiego grafiki naszych służb zaczęto układać tak, żebyśmy mogli mieć czas i na ćwiczenia, i na koncerty, na które mieliśmy coraz więcej zamówień – wspomina.

Od 2013 r. katowicka orkiestra policyjna jest trzecią w polskiej Policji orkiestrą etatową. Nadal jednak biorą udział w szkoleniach policyjnych, ćwiczą strzelanie itp. W każdej chwili mogą zamienić instrument muzyczny na środki przymusu bezpośredniego.

– Mimo że od pięciu lat zajmuję się wyłącznie muzyką, nadal czuję się policjantem – mówi Janusz Błaszczyk. – Gdyby trzeba było wyjść do służby, pełniłbym ją jak każdy z moich kolegów, zgodnie z zasadami sztuki.

ZGRANY ZESPÓŁ

Większość z policyjnych muzyków ma ukończone szkoły muzyczne, ale nie wszyscy.

– To nie jest priorytetem – mówi kapelmistrz st. asp. Waldemar Skotarski. – Ważna jest umiejętność gry na danym instrumencie i umiejętność pracy zespołowej. Orkiestra musi być jak zgrana drużyna, tu nie ma miejsca dla indywidualistów. Skład zespołu jest stały, rotacja nieduża, kiedy ktoś odchodzi na emeryturę, szukamy jego następcy, czyli muzyka grającego na konkretnym instrumencie. Dajemy ogłoszenie i zwykle zgłasza się kilku chętnych. Wybieramy najlepszego. Jak to robimy? Dajemy mu szansę pograć razem z nami, zaprezentowania umiejętności muzycznych oraz tego, jak się zgra z zespołem. Jeśli jest to policjant – sprawa jest prostsza, zostaje z dotychczasowego etatu przeniesiony na etat orkiestry. Ale bywa, że trafia się nam świetny muzyk – cywil, aby dostać się do nas, musi przejść całą procedurę kwalifikacyjną do Policji. Bywa też tak, że ktoś, kto bardzo chce grać w naszej orkiestrze, wstępuje do służby, pracuje jako policjant i czeka, aż u nas zwolni się miejsce.

St. asp. Waldemar Skotarski gra na trąbce, od ośmiu lat pełni w orkiestrze także funkcję kapelmistrza. Kiedy przed laty zaczynał służbę w Policji, przeszedł całą procedurę przyjęcia do służby, potem pełnił służbę patrolowo-interwencyjną na katowickich ulicach.

TO TEŻ JEST SŁUŻBA

Służba w orkiestrze muzycznej oznacza dla każdego z członków zespołu normalny dzień pracy. Policyjni muzycy przychodzą rano do siedziby orkiestry, która mieści się na terenie Oddziału Prewencji Policji, i ćwiczą.

– To też jest służba, tylko innego rodzaju. My nie łapiemy złodziei, ale na przykład grając koncert, musimy nieraz wytrwać wiele godzin w upale czy w chłodzie bez możliwości przemieszczania się, napicia się wody itp. Albo dźwigać ciężkie instrumenty podczas musztry paradnej w upał. Przywykliśmy do tego, to jest nasza praca, ale mówię o tym dlatego, że czasem spotykam się z twierdzeniem, że nam to dobrze, bo nie pełnimy służby, tylko przychodzimy sobie trochę pograć. Nasza rola to także pokazanie innej twarzy Policji – mówi kapelmistrz Skotarski.

Uświetniają wielkie uroczystości, święta nie tylko policyjne, ale i regionalne. Czasem grają w pełnym składzie 33-osobowym, ale częściej, gdy mają zaplanowanych kilka koncertów, zespół jest dzielony na pół.

W repertuarze mają muzykę klasyczną, religijną, popularną. Początkiem, jak w przypadku wszystkich orkiestr dętych, był repertuar marszowy, z czasem uzupełniany o utwory z  innych rodzajów muzyki. Oprócz grania prezentują też pokaz musztry paradnej.

W ubiegłym roku zagrali 240 koncertów, czyli średnio 20 koncertów miesięcznie. Wydali też dwie płyty: „Policja świątecznie” w 2011 r. (kolędy w wersji na orkiestrę dętą) i „Policja rozrywkowo” w 2013 r.

ELŻBIETA SITEK
zdj. archiwum orkiestry