Mistrzostwa par patrolowych odbywały się w słupskiej Szkole Policji od 13 do 15 września br. Każda komenda wojewódzka Policji oraz Komenda Stołeczna Policji wystawiły po dwa najlepsze patrole ze swoich garnizonów, wyłonione w eliminacjach na szczeblach powiatowym i wojewódzkim. Turniej finałowy składał się z sześciu konkurencji: strzelanie sytuacyjne, stosowanie technik obezwładniania osób, udzielanie pierwszej pomocy, bieg pościgowy z elementami właściwymi dla specyfiki służby patrolowej, przeprowadzanie interwencji policyjnych i test wiedzy zawodowej.
TAK MOŻE BYĆ NA KAŻDEJ SŁUŻBIE
Organizatorzy turnieju każdego roku dostosowują przeprowadzane interwencje policyjne do potrzeb szkoleniowych i bieżących wydarzeń w kraju. Przykładowo, podczas stosowania technik obezwładniania osób zmienili kilka technik, którymi posługiwali się policjanci reagujący na atak przeciwnika.
Udzielanie pierwszej pomocy też było w trochę niecodziennej sytuacji, gdyż udzielana była ona przestępcy postrzelonemu w nogę.
– Policjanci musieli odpowiednio zareagować, stosując środki przymusu bezpośredniego i wszystkie procedury związane z ratowaniem życia i zdrowia człowieka. Rana była krwawiąca – wyjaśnia sędzia główny zawodów mł. insp. Maciej Kalinowski.
W biegu pościgowym była kolejna innowacja. Organizatorzy wprowadzili do tej konkurencji m.in. oddanie strzału z radiowozu w kierunku opon ściganego pojazdu. Za opony służyły umieszczone w specjalnej konstrukcji wykonanej specjalnie na turniej trzy balony.
– To był nasz pomysł i myślę, że jest to interesująca propozycja wprowadzenia takiego elementu do szkolenia zawodowego – mówi mł. insp. Maciej Kalinowski.
Jednak najdalej z „duchem czasu” organizatorzy zawodów poszli, przygotowując uczestnikom przeprowadzenie interwencji policyjnej.
– Skierowaliśmy funkcjonariuszy do prywatnego mieszkania na interwencję podczas usiłowania oszustwa „na policjanta”, którym był „funkcjonariusz CBŚP”. Patrol miał podjąć interwencję, wyjaśnić sytuację i ewentualnie właściwie zareagować – tłumaczy mł. insp. Maciej Kalinowski.
Choć pozorant grający funkcjonariusza CBŚP był niezwykle przekonujący, do końca nie podawał swoich danych personalnych lub kontaktu do osoby, która mogłaby potwierdzić jego tożsamość, nikt nie dał się zwieść oszustowi.
WARTO WIEDZIEĆ, CZEGO SIĘ CHCE
Jednak wyniki tej konkurencji przemeblowały klasyfikację generalną przed ostatnią konkurencją. Właśnie wtedy na prowadzenie wyszedł patrol, w skład którego wchodzili sierż. Piotr Sochacki i sierż. Łukasz Kloc z Komendy Powiatowej Policji w Będzinie. Obaj funkcjonariusze zwracali na siebie uwagę od początku rywalizacji. Zawsze dbali o rozgrzewkę, byli bardzo skoncentrowani. Po prostu widać było, że im naprawdę zależy na dobrym wyniku i wiedzą, co mają robić, aby go osiągnąć.
– To nasze trzecie podejście do turnieju par patrolowych – powiedział sierż. Piotr Sochacki po wyjściu z sali, w której rozwiązywał test wiedzy. – Za pierwszym razem w eliminacjach wojewódzkich zajęliśmy dziewiąte miejsce, potem piąte, bo rozpiął mi się pas. W tym roku byliśmy drudzy na Śląsku i przyjechaliśmy na finał do Słupska. Nie jestem pewien, czy obronimy prowadzenie...
Obronili! Sierż. Piotr Sochacki i sierż. Łukasz Kloc w Policji są cztery lata. Od początku służby chcieli wygrać turniej par patrolowych. Pracowali na sukces i za trzecim razem osiągnęli cel.
tekst i zdjęcia ANDRZEJ CHYLIŃSKI
Najlepsze patrole w klasyfikacji generalnej
1. Sierż. Piotr Sochacki, sierż. Łukasz Kloc – KPP w Będzinie
2. St. sierż. Bartosz Chłond, st. post. Rafał Kondela – KMP w Krakowie
3. St. post. Paweł Zaremba, st. post. Patryk Wyłupski – KMP w Grudziądzu
Najlepsze patrole w klasyfikacji drużynowej
1. KWP w Bydgoszczy
2. KWP w Krakowie
3. KWP w Białymstoku