Policjanci dbali o bezpieczeństwo przywódcy Stanów Zjednoczonych Ameryki w ramach operacji „Szczyt 2017”, która obejmowała też zabezpieczenie Szczytu Inicjatywy Trójmorza i konferencji Global Forum. Operacja policyjna trwała od 4 do 7 lipca br. Jej dowódcą był mł. insp. Andrzej Krajewski, zastępca komendanta stołecznego Policji. Sztab działał w Komendzie Stołecznej Policji, gdzie na bieżąco spływały informacje o aktualnej sytuacji od dowódców podoperacji.
UDANA OPERACJA
Prezydent USA Donald Trump z małżonką przylecieli do Warszawy 5 lipca br. około godz. 22.15. Następnie wyruszyli z lotniska do hotelu Marriott. Ich limuzyna jechała ulicami Warszawy m.in. w eskorcie policyjnych radiowozów i Motocyklowej Asysty Honorowej z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji. Trasę przejazdu zabezpieczali policjanci prewencji i ruchu drogowego. Strzegli też bezpieczeństwa amerykańskiej pary prezydenckiej przed hotelem Marriott, który był obstawiony również przez funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu i Secret Service. Następnego dnia Donald Trump spotkał się na Zamku Królewskim z prezydentem RP Andrzejem Dudą, a później z uczestnikami Szczytu Inicjatywy Trójmorza. Po godz. 13 amerykańska para prezydencka przyjechała na plac Krasińskich, gdzie oboje wygłosili przemówienia. Każde z tych miejsc, w tym drogi dojazdowe do nich, zabezpieczali policjanci z prewencji i ruchu drogowego. W ciągłej gotowości byli funkcjonariusze z jednostek antyterrorystycznych, którzy m.in. robili sprawdzenia pirotechniczne tras przejazdów i miejsc spotkań. W stolicy pracowało też wielu policjantów z pionu kryminalnego. Po godz. 14 kolumna z amerykańską parą prezydencką, w eskorcie policyjnych radiowozów i motocykli, przejechała ulicami Warszawy na lotnisko, a następnie Donald Trump i jego żona wylecieli do Hamburga, w którym odbywał się szczyt przywódców państw G20, ale to nie oznaczało końca pracy dla policjantów. Ich zadaniem było zabezpieczenie Szczytu Inicjatywy Trójmorza, w tym m.in. miejsc pobytów gości i tras przejazdów kolumn specjalnych, a także ich eskortowanie. W operacji „Szczyt 2017” uczestniczyło blisko 4500 policjantów, w tym z prewencji, pionu kryminalnego, ruchu drogowego, Centralnego Biura Śledczego Policji, Biura Kryminalnego KGP, a także z Samodzielnych Pododdziałów Antyterrorystycznych Policji i Biura Operacji Antyterrorystycznych KGP. Podczas tej operacji policjanci współpracowali z funkcjonariuszami Biura Ochrony Rządu, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Straży Granicznej, a także z Żandarmerią Wojskową i Secret Service.
NIEWIELE ZDARZEŃ
Od 4 do 7 lipca 2017 r. policjanci wykonali 12 sprawdzeń pirotechnicznych, znaleźli sztukę broni gazowej oraz zatrzymali 2 osoby. Przeprowadzili też 2 ewakuacje budynków i ujawnili zerwaną plombę na włazie studzienki teletechnicznej. Komenda Stołeczna Policji wykorzystała do wygrodzenia rejonu zabezpieczenia 5 km płotów oraz 10 km lin. Warto podkreślić, że w czasie wizyty prezydenta Trumpa, a także pozostałych wydarzeń, nie doszło w stolicy do żadnych poważnych incydentów. Policjanci zatrzymali 33-latka, który wysłał na skrzynkę pocztową Centralnej Agencji Wywiadowczej USA wiadomość e-mail o treści: „W dniu 6 lipca 2017 roku o godzinie 11:00 może dojść do ataku w Centrum Nauki Kopernik. Snajper jest już w Warszawie. Służby USA powinny zadbać o bezpieczeństwo”. W ich ręce wpadł też pijany 65-latek, który poinformował wieżę kontroli lotów z warszawskiego Okęcia, że: „O godz. 13:00 będzie się dużo działo z 747”. Po zatrzymaniu mężczyzny okazało się, że w 2011 r. był już notowany za fałszywe zgłoszenie. Podczas operacji mundurowi ujawnili kilka podejrzanych pakunków, w których teoretycznie mogły znajdować się materiały wybuchowe. Tak było m.in. 5 lipca 2017 r. około godz. 12, gdy na placu Piłsudskiego w Warszawie patrol policyjny znalazł torbę owiniętą folią, która leżała między zaparkowanymi pojazdami. Do jej sprawdzenia użyto psa do wyszukiwania zapachów materiałów wybuchowych. 6 lipca około godz. 2.15, przy skrzyżowaniu ulic Długiej z Jana Kilińskiego, funkcjonariusze BOR znaleźli w studzience przedmiot, który przypominał urządzenie wybuchowe. Policjanci ewakuowali 91 osób z 4 kamienic. Po sprawdzeniu pirotechnicznym okazało się, że nie było żadnego zagrożenia i mieszkańcy powrócili do swoich domów. Warto podkreślić, że podczas zabezpieczenia wzorową postawą wykazali się funkcjonariusze, którzy zabezpieczali trasę przejazdu amerykańskiej pary prezydenckiej. Dbali nie tylko o bezpieczeństwo gości z USA, ale pomagali też mieszkańcom stolicy, np. uratowali życie 37-latkowi, który po utracie przytomności wymagał reanimacji.
ARTUR KOWALCZYK
zdj. autor
Mł. insp. Andrzej Krajewski, zastępca komendanta stołecznego Policji, dowódca operacji policyjnej „Szczyt 2017”:
– Wieloletnie doświadczenie związane z zabezpieczaniem największych imprez, jakie odbywają się w Warszawie, zaowocowało po raz kolejny. Funkcjonariusze pokazali perfekcyjne przygotowanie do tego typu działań podczas Szczytu Inicjatywy Trójmorza i wizyty prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki Donalda Trumpa. Nie ukrywam, że operacja, jaką przeprowadziliśmy, okazała się sukcesem wielu służb. W Komendzie Stołecznej Policji działał sztab, który na bieżąco koordynował i integrował ich działania. Nad bezpieczeństwem mieszkańców Warszawy i przybyłych do stolicy turystów czuwało blisko 4500 policjantów, w tym ponad 1600 z komend wojewódzkich. Wsparcia udzielili także funkcjonariusze CBŚP, Biura Kryminalnego KGP, SPAP, BOA KGP oraz ABW. Chciałbym im wszystkim podziękować. Swoją postawą i zaangażowaniem przyczynili się do zapewnienia porządku podczas tego ważnego wydarzenia, a wysoki poziom przygotowania zapewnił sprawne przeprowadzenie policyjnych działań i zasługuje na uznanie.