Względy ekonomiczne (ok. 4,5 mln złotych – roczny koszt utrzymania likwidowanych placówek z wynagrodzeniem policjantów i pracowników) leżące u podstaw zmian były istotne, ale nie jedyne ani najważniejsze. Chodziło głównie o poprawę warunków panujących w PID oraz o skierowanie policjantów z odzyskanych etatów do pracy „na linii”. Przedstawiona w styczniu br. analiza przyjętych rozwiązań zawartych w treści „Koncepcji rozwiązań organizacyjno-strukturalnych, zmierzających do podniesienia efektywności wykorzystania policyjnych izb dziecka (PID)” wykazała, że cel jej wprowadzenia został osiągnięty. Choć, jeszcze nie do końca…
KRYTERIA SELEKCJI
Typując placówki, które powinny pozostać po reorganizacji, oparto się na kryteriach: równomiernego geograficznego usytuowania PID na terenie kraju, liczby posiadanych miejsc umożliwiających przyjęcie nieletnich, liczby przyjmowanych nieletnich, średniego rocznego obciążenia placówki, zakresu wymaganego remontu i kosztów koniecznych do przeznaczenia na ten cel oraz kosztów utrzymania i funkcjonowania placówki. Kierowano się również zasadą, aby w każdym województwie funkcjonowała jedna izba, z wyjątkiem województw zachodniopomorskiego, dolnośląskiego i śląskiego, gdzie ze względu na ich lokalizację, dużą gęstość zaludnienia oraz podział administracyjny pozostawiono po dwie izby. W wyniku reorganizacji zamknięto PID w: Legnicy, Zielonej Górze, Tarnowie, Radomiu, Płocku, Słupsku, Będzinie, Częstochowie, Elblągu i Ostrowie Wielkopolskim.
OBAWY i ARGUMENTY
Nie wszystkim ten pomysł jednak się podobał. Rzecznik praw dziecka Marek Michalak w piśmie do ówczesnego ministra spraw wewnętrznych Jacka Cichockiego z 22 stycznia 2013 r. zwrócił uwagę, że zmniejszenie liczby PID może utrudnić postępowanie procesowe prowadzone wobec nieletnich oraz pełnienie nadzoru przez sędziego rodzinnego nad czynnościami Policji wynikającymi z ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich. Podobnych głosów było więcej. Wypowiadali się zaniepokojeni samorządowcy i policjanci, m.in. z KWP w Olsztynie, którzy zaproponowali pozostawienie w garnizonie dwóch PID, tj. w Olsztynie i Elblągu, argumentując to m.in., że „ewentualna likwidacja PID w Elblągu spowoduje dezorganizację toku czynności procesowych wykonywanych z udziałem nieletnich sprawców czynów karalnych umieszczonych we wskazanej placówce. W głównej mierze utrudnieniem będzie odległość do najbliższych PID, tj. w Gdańsku – ok. 65 km i Olsztynie – ok. 103 km. Konsekwencją będzie spadek wykrywalności i wzrost zagrożeń na terenie działania KMP w Elblągu”.
Argumenty za zmianami były jednak mocne. Niektóre izby znajdowały się w niewielkiej odległości od siebie, np. placówki w Katowicach i Będzinie dzieliło 11 km. W Katowicach i Bielsku-Białej oraz Elblągu i Gdańsku – ok. 60 km, a Słupsku i Koszalinie, Częstochowie i Katowicach, Wrocławiu i Legnicy, Wrocławiu i Wałbrzychu, Radomiu i Kielcach, Bielsku-Białej i Krakowie – ok. 70 km.
Między poszczególnymi izbami występowało znaczne zróżnicowanie zarówno pod względem liczby miejsc dla nieletnich, jak i pełniących służbę policjantów oraz przyjmowanych rocznie nieletnich. Przykładowo w 2012 r. do PID w Warszawie przyjęto 1101 osób, Katowicach – 848, Opolu – 218, a Słupsku tylko 50. Przy czym w placówkach w Warszawie i Słupsku pełniła służbę zbliżona liczba policjantów – odpowiednio 16 i 15, podobnie jak w Katowicach i Opolu – 12 i 11. Jasne więc było, że obciążenie policjantów pracą nie było równomierne.
Na podstawie ankiet zgromadzonych od kierowników PID w 2010 r. ustalono, że miejsca w izbach były wykorzystane jedynie w 10 proc. W 12 placówkach nie przebywał żaden nieletni przez ponad 120 dni, a średni roczny koszt utrzymania jednej z tych placówek (łącznie z wynagrodzeniem policjantów) wahał się od 347 tys. do 688 tys. złotych.
Również stan techniczny izb oraz ich wyposażenie zasadniczo różniły się od siebie. Jedne były nowo wybudowane lub po generalnym remoncie i te prezentowały się dobrze, inne – a było ich więcej – znajdowały się w starszych budynkach i wymagały doinwestowania niemal pod każdym względem.
NIE ZABRAKŁO MIEJSC
Podsumowując wszystkie uwagi i wnioski podjęto decyzję o likwidacji dziesięciu PID. Wśród nich znalazły się placówki, które zawiesiły już swoją działalność i nie funkcjonowały: w Zielonej Górze od 14 stycznia 2011 roku i Tarnowie od 4 grudnia 2012 r. Zgodnie z założeniami „Koncepcji…” nieletni z terenów, na których dotychczas funkcjonowały PID, będą dowożeni do najbliższej placówki pozostałej po reorganizacji, np. po likwidacji PID w Radomiu do Warszawy, Lublina lub Kielc, a po zamknięciu PID w Elblągu do Olsztyna lub Gdańska, czyli do izb znajdujących się w innych województwach.
– Sami mieliśmy obawy, czy reorganizacja części izb nie spowoduje przeludnienia pozostałych – przyznaje mł. insp. Dariusz Minkiewicz, naczelnik Wydziału Konwojowego Biura Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. – Okazało się, że nic takiego się nie stało i nie odnotowaliśmy do tej pory nawet jednego przypadku, by kogoś nie przyjęto do izby z braku miejsc. W większości spadła także liczba dowożonych nieletnich do PID.
Przykładem jest województwo mazowieckie, gdzie z trzech izb pozostała jedna, w Warszawie.
– Przed likwidacją placówek w Płocku i Radomiu sądziliśmy, że przybędzie nam podopiecznych, a porównując z 2012 r., to nam ich nawet wyraźnie ubyło – mówi podinsp. Jarosław Fidos, kierownik Policyjnej Izby Dziecka Wydziału Konwojowego KSP. – W 2014 r. do warszawskiej izby dziecka spoza garnizonu stołecznego (mazowieckiego i podlaskiego) przyjętych zostało tylko 118 nieletnich.
W 2012 r. nastąpił wyraźny wzrost, o około 1500 osób nieletnich umieszczanych w PID w stosunku do lat poprzednich, ale zdaniem mł. insp. Dariusza Minkiewicza nie był to efekt nadgorliwości sądów czy policjantów w obliczu zapowiadanej reorganizacji izb, a nowe regulacje prawne, które weszły w życie 1 stycznia 2012 (art. 32h par. 1 pkt 1 ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich), które dały nową możliwość doprowadzania (lecz nie dłużej niż na 24 godz.) nieletnich do PID.
– W analizowanym przez nas okresie, tj. od 1 października 2013 r. do 30 września 2014 r., liczba nieletnich w PID wróciła do poziomu z lat poprzednich – mówi naczelnik Minkiewicz i wyjaśnia, dlaczego tak się stało. – Jeżeli zdarzenie z udziałem nieletniego jest w ciągu dnia, policjanci mogą podjąć działania zmierzające do wyjaśnienia wszelkich okoliczności sprawy i przekazać nieletniego rodzicom lub opiekunom prawnym. To lepsze, niż bezcelowe umieszczanie dziecka w miejscu zamkniętym. Najlepszym dowodem, że reorganizacja zdała tu egzamin, jest brak skarg. Nawet tych, którzy wcześniej mieli największe obawy.
W części utrzymanych placówek nastąpił wzrost przyjęć, przykładowo w Katowicach z 848 osób (w 2012 r.) do 1105, w Kielcach z 191 (w 2012 r.) do 311 w poddanym badaniom okresie. Reorganizacja izb miała także wpłynąć na poprawę warunków w utrzymanych jednostkach i w niektórych udało się to osiągnąć, m.in. w związku z likwidacją PID w Ostrowie Wlkp., KWP w Poznaniu przekazała środki finansowe na wybudowanie miejsca do rekreacji nieletnich na świeżym powietrzu w PID w Poznaniu. Natomiast do PID w Warszawie trafiły 24 materace poliuretanowe ze zlikwidowanej placówki w Radomiu, które zastąpiły stare łóżka.
ROK TO ZA MAŁO
W wielu placówkach widać jednak, że potrzeba czasu, aby nie było do nich zastrzeżeń. Izby te wymagają doposażenia w rozmaity sprzęt, poczynając od nowych krzeseł i stołów, przez komputery, kończąc na nowych pidżamach, obuwiu, kocach i pościeli. Przykładowo, w olsztyńskiej izbie, która dysponuje 32 miejscami dla nieletnich, należy dokończyć remont łazienek i pomieszczeń socjalnych, naprawić i odpowiednio zabezpieczyć dach, ocieplić budynek, wyremontować zalewane przez wody opadowe (przez brak odpowiedniego jej odprowadzania i prawidłowej izolacji budynku) piwnice, a także przeprowadzić generalny remont kuchni i zmywaka. „Stan tych pomieszczeń nie spełnia żadnych, możliwych do przyjęcia standardów” – stwierdzono w analizie. Gdzie są więc fundusze, które miały pochodzić ze zlikwidowanych PID i być przekazane na polepszenie stanu technicznego istniejących izb?
– Prawdopodobnie pozostały w gestii komend wojewódzkich, w których zlikwidowano PID, bo w większości nie wypowiedziały się jednoznacznie co do wysokości środków skierowanych na ten cel – przyznaje naczelnik Minkiewicz.
Wprawdzie nie ma wyliczeń ekonomicznych (co bardziej opłaca się: transport nieletnich czy utrzymanie budynków?), jednak nie podważa się słuszności likwidacji części placówek. W wyniku reorganizacji odzyskano 92 etaty policyjne i jeden pracownika Policji. Etaty te zostały przeniesione do izb, które pozostały, bądź zasilono nimi inne komórki organizacyjne KMP/KPP. W żadnym województwie nie wyrażono także potrzeby utworzenia nowej izby. Od 1 lutego 2015 r. na rok zawieszono funkcjonowanie PID w Wałbrzychu, co pozwoli na dokonanie kompleksowej oceny zasadności funkcjonowania dwóch izb w garnizonie dolnośląskim.
– Zdajemy sobie sprawę, że nie wszystko można zrobić w ciągu roku, dlatego będziemy monitorowali i nadzorowali zmiany zachodzące w funkcjonujących PID – zapewnia naczelnik Minkiewicz.
ANDRZEJ CHYLIŃSKI
zdj. Andrzej Mitura
W tekście wykorzystano informacje z:
1. Analizy uwag i sugestii KWP/KSP oraz Biur KGP do projektu „Koncepcji rozwiązań organizacyjno-strukturalnych, zmierzających do podniesienia efektywności wykorzystania policyjnych izb dziecka” – 24 października 2012, Wydział Konwojowy Biura Prewencji KGP
2. Koncepcji rozwiązań organizacyjno-strukturalnych, zmierzających do podniesienia efektywności wykorzystania policyjnych izb dziecka (PID) – czerwiec 2013, Biuro Prewencji i Ruchu Drogowego KGP przy udziale Departamentu Nadzoru MSW
3. Analizy dotyczącej funkcjonowania policyjnych izb dziecka (PID) w strukturze wydziałów konwojowych KWP/KSP w okresie 1.10.2013 r. – 30.09.2014 r. – styczeń 2015 r., Biuro Prewencji i Ruchu Drogowego KGP