W marcu mija 15 lat od wyjazdu pierwszej grupy polskich policjantów na misję pokojową. W 1992 roku wyruszyli na Bałkany, do rozpadającej się Jugosławii. Ponad stu mundurowych z orłem na ramieniu wciąż stoi na straży pokoju w tym rejonie Europy.
Pierwszą 30-osobową grupę montowano w dużym pośpiechu. Nikt dokładnie nie wiedział, czego można spodziewać się na miejscu.
MISJONARZ NUMER 1
- Na wyjazd zdecydowałem się w pięć minut - wspomina mł. insp. Mirosław Powalski z Wydziału Prewencji Kryminalnej BPiRD KGP. - W 1992 roku pracowałem w komendzie wojewódzkiej w Sieradzu, nie miałem jeszcze rodziny, stąd szybka decyzja. Kolega z kadr powiedział, że szukają ludzi znających język angielski na wyjazd do Jugosławii. To był czwartek, a w następny piątek, 27 marca, byłem już na misji.
Mirosław Powalski w ekspresowym tempie przeszedł badania, szczepienia, został wyekwipowany i przerzucony do Belgradu. Razem z Witoldem Kieliszkiem z Lublina tworzył tzw. zwiad polskiej grupy.
- Na lotnisku rozglądałem się, czy widać zniszczenia, nasłuchiwałem strzałów - mówi. - Ale wojna toczyła się przecież gdzie indziej. Po krótkim szkoleniu przewieziono nas do Republiki Serbskiej Krajiny, gdzie zaczęliśmy służbę. Przez kilka tygodni dojeżdżali koledzy, którzy mieli w kraju trochę więcej czasu na przygotowanie. Miałem tę przyjemność, że jako pierwszy ustawiłem się w oenzetowskiej kolejce po numer identyfikacyjny. Pamiętam jak dziś - CP 2329, potem przekazałem go do Muzeum Policji. (...)
Paweł Ostaszewski
zdj. autor
Nie tylko Bałkany W misjach uczestniczyło ponad 1200 policjantów, w tym około 30 kobiet, choć wyjazdów było 1860, bo niektórzy wyjeżdżali wielokrotnie. Zginęło czterech funkcjonariuszy, a 18 było rannych. |
Archiwalne wydania POLICJA 997 w postaci plików PDF, można pobrać z archiwum strony.