Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Zlikwidować Komendę Główną Policji

TAK - uważa Łukasz Warzecha publicysta i komentator FAKTU
lwarzecha@eFakt.pl

 

 

Wiele instytucji istnieje siłą rozpędu, choć do niczego nie są potrzebne, a wręcz przeszkadzają. Tak właśnie jest z Komendą Główną Policji. [...] [...] Jak każda nadrzędna, biurokratyczna struktura KGP narzuca stojącym niżej w hierarchii własne pomysły. Policjanci w KGP mają jedynie statystyczny - a więc papierowy, a często naciągany i nieprawdziwy - obraz rzeczywistości w terenie. Narzucane przez nich rozwiązania są więc kompletnie oderwane od lokalnych warunków. I tak będzie nadal, dopóki będzie istnieć KGP, jest to bowiem jedyna racja jej istnienia. Kółko się zamyka. Dostrzegam też inny powód, dla którego KGP należałoby zlikwidować: jest ona główną siłą hamującą reformę Policji. [...]




NIE - odpowiada Anna Marszałek z RZECZPOSPOLITEJ
a.marszalek@rp.pl

 

 

Stutysięczna służba musi być dowodzona. Hierarchiczna struktura powinna mieć szczebel centralny. [...]

 

[...] Zamiana KGP na Departament Policji w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji oznaczałaby większe upolitycznienie Policji.[...] Lista zastrzeżeń do KGP nie oznacza jednak, że można ją zlikwidować.[...] To w KGP powinni być także najlepsi specjaliści z zakresu przestępstw gospodarczych, w tym giełdowych, bankowych i informatycznych, którzy skoordynowaliby działania policjantów w terenie i byliby dla nich ekspertami w trudniejszych sprawach. To na tym szczeblu powinny się odbywać największe akcje prewencyjne. Trudno też sobie wyobrazić, by jakaś inna struktura zajmowała się współpracą międzynarodową, programami ochrony świadków, organizowaniem i nadzorowaniem operacji specjalnych. Zwłaszcza dopóki w strukturze KGP jest Centralne Biuro Śledcze.

 

W KGP musi być i "Policja w policji", i Biuro Prawne, które będzie przygotowywać zarządzenia oraz decyzje wydawane przez komendanta głównego, a także opiniować przygotowywane przez inne instytucje akty prawne dotyczące Policji. [...]


 

Czekamy na listy, artykuły, wypowiedzi (gazeta.listy@policja.gov.pl). Najciekawsze z nich zamieścimy na naszych łamach i stronie internetowej.

Archiwalne wydania POLICJA 997 w postaci plików PDF, można pobrać z archiwum strony.


Komentarze od czytelników:

Policjant z prowincji

Czy Komenda Główna Policji powinna być zlikwidowana? Oczywiście, że nie. Jednakże powinna być zreformowana i to bardzo poważnie. Jasne jest, że powinni w niej pracować specjaliści. A w moim przekonaniu specjalista, to ktoś, kto zasmakował pracy w terenie. Zaczynał karierę w tzw. jednostce liniowej (KP, KPP, KMP). Nie zaś zaraz po ukończeniu szkoły oficerskiej trafił do KGP. Jakie on może mieć pojęcie o pracy, gdy zna ją tylko z opowiadań i miesięcznej praktyki! Poza tym stan etatowy KGP jest stanowczo za duży! Cięcia, cięcia i jeszcze raz cięcia! Minimum o 30 %!!! Jednostki terenowe mają dużo wakatów i dużo pracy!!! (...)



mgr inż. KADROWIEC

(...) Nie wciskajcie nam - policjantom - kitu, że KGP dba o nas. O nas nie dbają nawet związki zawodowe. Powiem wam, jak dbacie. (...)


(...) Swoimi "fachowymi" posunięciami doprowadziliście do tego, że w mojej mieścinie na 15 000 (piętnaście tysięcy) mieszkańców jest w jednej zmianie służby 1 policjant i jeden radiowóz. Jeśli o to wam chodziło, osiągnęliście pełen sukces. (...)



Filip S.

(...) Osobiście zgadzam się z opinią, że KGP powinna istnieć, lecz jej rola powinna się ograniczyć do koordynacji działań poszczególnych komend wojewódzkich, tworzenia prawidłowych procedur legislacyjnych oraz nadzorowania pracy służb o charakterze ogólnopolskim: CBŚ, BSW. Nie ulega wątpliwości, że stanowiska w KGP powinni piastować ludzie o najwyższych kwalifikacjach. Nie zawsze tak jest. Świadczą o tym tworzone przepisy, które trzeba nowelizować zaraz po wejściu w życie (przykładem jest nowelizacja w grudniu 2004 r. instrukcji operacyjnej, którą po opublikowaniu zaczęto ponownie nowelizować). Nie ma wytłumaczenia dla osób, które tworzą błędne przepisy. Za błędy tych osób policjanci w terenie płacą bardzo wysoką cenę. Zgadzam się z opinią, że niektórzy, aby pokazać konieczność istnienia KGP, opracowują nikomu niepotrzebne druczki, zestawienia itp. Powodując tylko większe zbiurokratyzowanie pracy Policji. (...).


(...) Wszyscy komendanci główni próbowali reformować KGP i nic się nie zmienia, oprócz nazw wydziałów, zarządów i biur. Zdaję sobie sprawę, że to jest trudne, ale nie niewykonalne. Reformę KGP można porównać z reformą naszego resortowego szkolnictwa. Od lat się o tym słyszy i nic się nie zmienia. (...)