N a czwartą edycję rywalizacji policjantów oddziałów prewencji trzeba było czekać wyjątkowo długo. Z założenia powinny być przeprowadzane co drugi rok, ale po trzecich zawodach zorganizowanych w 2019 r. kolejne, zaplanowane na 2021 r., trzeba było odwołać ze względu na pandemię COVID-19. Potem funkcjonariusze byli bardziej potrzebni na wschodniej granicy kraju, a gdy już się zdawało, że wreszcie nic nie stanie na przeszkodzie, właśnie w wyznaczonym na drugą połowę września br. terminie, południe Polski zmagało się z powodzią i funkcjonariusze walczyli tam z żywiołem. Ich rywalizację znów przełożono, ale po pięciu tygodniach wreszcie zawody się odbyły. To było ważne, bo wszyscy bardzo na nie czekali. Dla policjantów jest to najlepsza forma podnoszenia kwalifikacji, a także integracja środowiska, co jest bardzo cenne.
OPP i SPPP mają 8356 etatów w 22 jednostkach terenowych. To właśnie najlepsze, wybrane z nich plutony, stanęły do rywalizacji w Słupsku. Dobór zadań opracowanych przez Główny Sztab Policji Komendy Głównej Policji i Szkołę Policji w Słupsku obejmował zdarzenia, które w naszym kraju występują na co dzień. Choć przygotowano je znacznie wcześniej, odzwierciedlały to, co się działo w ostatnich tygodniach. Były: bieg crossowy, czyli nic innego jak pościg za niebezpiecznym przestępcą, i działania w terenie leśnym, a to nic innego jak poszukiwania w województwach lubelskim i podkarpackim mężczyzny podejrzanego o podwójne zabójstwo zbiegłego ze szpitala psychiatrycznego, udzielanie pierwszej pomocy poszkodowanym w katastrofie drogowej, czyli to, co wydarzyło się zaledwie kilka dni wcześniej na obwodnicy Gdańska, albo przenoszenie worków z piaskiem… Wiadomo, powódź.
Ale Policja zmaga się także z innymi problemami, którym musi stawiać czoła, dlatego każda startująca w zawodach jednostka musiała przygotować film promocyjny zachęcający do wstąpienia do formacji. Było to tak samo punktowane jak wszystkie pozostałe konkurencje i liczyło się do końcowej klasyfikacji generalnej. W rozgrywanych konkurencjach nie brakowało niespodzianek. Po raz pierwszy dwie z nich rozegrano w godzinach nocnych. Zwłaszcza działania poszukiwawcze w terenie zalesionym w takich okolicznościach nie należały do prostych. Tym bardziej że noc była naprawdę ciemna. Wszystko kończył test wiedzy, a że komisja sędziowska cały czas utrzymywała w tajemnicy pełne wyniki poszczególnych konkurencji, każdy musiał się tak starać, jakby to od niego zależały wyniki zwycięstwa. I bardzo dobrze, bo gdy podczas uroczystego zakończenia zawodów odczytywano wyniki, emocje towarzyszyły do ostatniej chwili.
Zwycięzcami okazali się funkcjonariusze OPP w Gdańsku, przed OPP w Rzeszowie i OPP w Białymstoku. W poprzednich edycjach tych zawodów kolejno wygrywali policjanci ze Szczecina, Warszawy i Poznania. W tym roku warto było się starać, bo łącznie na nagrody finansowe ufundowane przez ministra spraw wewnętrznych i administracji oraz Komendanta Głównego Policji przeznaczono 389 400 złotych.
– Wykonaliście zadania wzorcowo, bo codziennie wzorcowo pełnicie służbę – powiedział podczas zakończenia zawodów I zastępca Komendanta Głównego Policji nadinsp. Roman Kuster i dodał: – Ten turniej był również potrzebny po to, byście dzisiaj mogli usłyszeć, że cenimy was za codzienny trud.
ANDRZEJ CHYLIŃSKI
zdj. autor