Strona główna serwisu Gazeta Policyjna

Służę Rzeczypospolitej

Możesz mówić, że to bzdura. Możesz to nazywać kitem... Ale ja Służę Rzeczypospolitej

Policjanci aktywni muzycznie nie odpuszczają. Do sieci trafił kolejny teledysk przygotowany przez funkcjonariuszy związanych z kanałem YouTube „Rapsy 997”. Utwór „Służę Rzeczypospolitej” jest artystyczną reakcją na hejt w ich stronę z ostatnich miesięcy.

Teledysk powstał z inicjatywy funkcjonariusza bezwarunkowo trzymającego tzw. Niebieską Linię, czyli sierż. szt. Szymona Głuszka z Posterunku Policji w Gostycynie, prowadzącego w mediach społecznościowych profil „Nawet z Narażeniem Życia”. On napisał tekst i wykonał piosenkę.

RIPOSTA

„Służę Rzeczypospolitej” to muzyka hip-hop chętnie słuchana przez funkcjonariuszy ulicy. Choć naprawdę skierowana jest do wszystkich, nawet tych nierozumiejących, po co jest Policja.

– Ostatnio było dużo niechęci wobec Policji, która zabezpieczała protesty czy marsze rozmaitych ugrupowań o różnych poglądach. I każde z nich postrzegało tę formację jako swojego wroga. A jesteśmy, by służyć ogółowi, a nie jakiejś partii czy ideologii. Tylko służymy Polsce, zawsze takiej, jaką mamy – mówi NZNŻ. – W internecie jest filmik, który stał się bardzo popularny, gdy jedna z protestujących osób mówi do policjanta: „Ty masz służyć, psie!”, a on odpowiada: „Ja służę Rzeczypospolitej”. To mnie zainspirowało do nagrania utworu i zrealizowania teledysku. Ścieżka dźwiękowa tego zdarzenia została zaadaptowana z ogólnodostępnej platformy, a fragment tej wypowiedzi w oryginale wykorzystujemy w teledysku. Zresztą odszukaliśmy policjanta z OPP w Łodzi, st. post. Bartosza Sitka, który je powiedział i także wziął udział w naszym nagraniu.

Teledysk jest oddolną inicjatywą funkcjonariuszy, choć powstał dzięki pomocy Komendy Głównej Policji i Komendy Stołecznej Policji, które wyraziły zgodę na udział swoich funkcjonariuszy i pracowników w projekcie. Zresztą wszyscy, którzy w nim się pojawiają, a także pomagali przy jego realizacji, to sympatycy służb, uczestnictwo w produkcji było dla nich przyjemnością. Są więc: zespół karetki pogotowia z Białegostoku, policjanci z KRP II w Warszawie i z KPP w Garwolinie, pracownicy cywilni KGP, policjant – instruktor z CSP w Legionowie, przewodniczka psa służbowego z WPP KSP i jednocześnie blogerka „Policjantka ulicy”, czyli sierż.. Iwona Szoda, a także pracowniczka MON-u, która zgodziła się zagrać ofiarę przemocy, oraz policjant OPP w Warszawie, który wciela się w sprawcę przemocy.

NOWE BRZMIENIA

W teledysku zostały wykorzystane nowoczesne brzmienia i specyficzne efekty wokalne. Fabuła ukazuje mroczną sferę życia, której większość ludzi nie dostrzega, ale którą na co dzień zajmuje się Policja. Pokazano narkotyki, pościg radiowozem, przemoc i interwencję domową. Są umundurowanie, uzbrojenie i kawałek policyjnej służby.

– Niedawno Policja otrzymała nowe uprawnienia związane z zapobieganiem przemocy domowej. Sporo prowadzonych jest niebieskich kart i chcemy o tym mówić po to, aby ludzie nie zapomnieli, jak bardzo Policja jest potrzebna – mówi NZNŻ.

Teledysk powstawał w połowie stycznia. Jego reżyserem, operatorem i realizatorem jest absolwent łódzkiej filmówki, też sympatyk służb mundurowych. Produkcja muzyczna, mix & mastering: L.F.O-Records (Carroty).

NIE MOŻNA SKŁADAĆ BRONI

Jak zostanie przyjęty nowy teledysk? Czas pokaże, ale...

– Spodziewam się różnych reakcji. Bo choć nie brakuje osób robiących nam czarny PR, to nie znaczy, że mamy przestać robić dobre rzeczy. Chcieliby tego, ale tak nie będzie! Dla mnie to jest motywacja. Musimy wychodzić z pozytywnym przekazem. Nie można składać broni także na polu kultury – mówi NZNŻ. – Możesz mówić, że to bzdura. Możesz to nazywać kitem... Ale ja służę Rzeczypospolitej. To nie tylko refren tego utworu. Tak myślę nie tylko ja, ale wielu policjantów.

ANDRZEJ CHYLIŃSKI

zdj. autor