Konkurs fotograficzny „Obiektywnie o drogówce” zorganizowano w ubiegłym roku, kiedy to przypadał jubileusz osiemdziesięciopięciolecia istnienia policji drogowej w Polsce. Konkurs przyciągnął wielu fotografujących z różnych środowisk i w różnym wieku, wśród nich także funkcjonariuszy i pracowników Policji. Oprócz laureatów jury wyróżniło także dziewięć zdjęć wykonanych przez siedmiu autorów. Regulamin konkursu dopuszczał przysłanie przez jednego fotografującego pięciu prac w każdej kategorii.
Wyróżnienia w kategorii „Fotografia” otrzymali: Aleksander Van za pracę „Pokaz umiejętności jazdy”, Paulina Pawluczuk-Kośko – „Na granicy”, Marcin Matysiak – „Radiowóz we mgle” i „Zabezpieczenie pożaru”, Elżbieta Witkowska – „Codzienna służba” i „Warszawa Nightskating”, Jacek Sykulski – „Za kontrolowanym pojazdem”, Zuzanna Gomuła – „Jak bezpiecznie przejść” i Krzysztof Rusin za zdjęcie pt. „Nocny ront”.
„Pokaz umiejętności jazdy”
Mł. asp. Aleksander Van jest od 2017 r. technikiem kryminalistyki w KMP w Częstochowie. W Policji służy od 2004 r.
– O konkursie dowiedziałem się z mediów społecznościowych – powiedział naszej gazecie wyróżniony policjant. – Ktoś taką informację wrzucił, przeczytałem regulamin i zdecydowałem, że wezmę udział. Nagrodzone zdjęcie zostało wykonane podczas jubileuszowych XX Jasnogórskich Spotkań Środowiska Policyjnego. Prezentowane były wtedy różne pokazy: musztry policyjnej, koncert orkiestry i demonstracja umiejętności jazdy motocyklem. Wysłałem dwa zdjęcia, jedno zostało wyróżnione.
Wykonywanie zdjęć dla Aleksandra Vana to coś więcej niż utrwalanie rzeczywistości. Jego ojciec był fotografem, nauczył go fotografii klasycznej (jak sam określa – robienie zdjęć metodą analogową). W pracy policyjnej posługuje się aparatami cyfrowymi, bo takie są teraz wymogi, ale dla siebie, na co dzień, używa klisz, które sam wywołuje, a potem robi z nich odbitki.
– Poszukuję kadrów ulicznych, miejskich, mam profil na instagramie – @rysujeswiatlem, gdzie od trzech lat zamieszczam swoje prace – opowiada policyjny fotograf. – Póki na rynku dostępne będą filmy, to tak będę fotografował. Preferuję oczywiście zdjęcia czarno-białe.
Aleksander Van
„Na granicy”
Mł. asp. Paulina Pawluczuk-Kośko została jedną z dwu laureatek konkursu, pisaliśmy już o niej, a jej nagrodzoną pracę zamieściliśmy w lutowym wydaniu gazety. Dodatkowo jej zdjęcie „Na granicy” zostało wyróżnione przez jury.
Od dwóch lat policjantka jest oficerem prasowym w KPP w Hajnówce. Co ciekawe, zarówno zwycięskie zdjęcie, jak i wyróżnione zostały zrobione... smartfonem. Niedługo potem, gdy została rzecznikiem, zaczął się kryzys na granicy z Białorusią.
– Na wyróżnionym zdjęciu został uwieczniony policjant stołecznej drogówki podczas akcji na granicy – wyjaśnia Paulina Pawluczuk-Kośko. – Mam też lepsze ujęcia, ale one były zamieszczane na naszej stronie internetowej, więc nie mogły wziąć udziału w konkursie. Cieszę się, że to ujęcie zostało przez komisję dostrzeżone. Zrobiłam je, zanim jeszcze dowiedziałam się o konkursie. Pokazuje zaangażowanie policjantów, którzy wspierali nas podczas kryzysu na granicy. Na nasz teren przyjeżdżali funkcjonariusze z całej Polski, z każdego OPP w kraju, kontrterroryści, specjaliści z różnych dziedzin. Dokumentowanie współdziałania służb i wojska na granicy było dla mnie świetną szkołą rzecznikowania. Dało mi doświadczenie, które będę pamiętać zawsze.
Paulina Pawluczuk-Kośko
„Radiowóz we mgle” i „Zabezpieczenie pożaru”
Asp. szt. Marcin Matysiak służy w Posterunku Policji w Mogielnicy, podlegającym KPP w Grójcu. Przygodę z Policją zaczął w 2004 r. Do września ub.r. był dzielnicowym, teraz jest w zespole prewencji.
Zdjęcia to jego pozasłużbowa pasja. Robi je cyfrowym małym aparatem, który wszędzie może ze sobą zabrać, ponieważ mieści się w kieszeni. Sam poszerza swoją wiedzę na temat fotografowania, a nabyte umiejętności wykorzystuje potem w praktyce.
– Zdjęcie „Radiowóz we mgle” zrobiłem w listopadzie 2021 r. – wyjaśnia Marcin Matysiak. – To był nocny patrol, warunki takie, jak widać na ujęciu. Praca po zmierzchu zawsze przynosi efekty. Jako policjanci jesteśmy powołani po to, by tropić wszelkie nieprawidłowości, tu była przygotowana zasadzka na złodziei. Drugie zdjęcie „Zabezpieczenie pożaru” robiłem także w trudnych warunkach, była śnieżyca, -15 stopni i płonąca hala grupy producentów warzyw w Trzylatkowie. Dopiero duże powiększenie na wystawie uświadomiło mi, że nie jest ono takie ostre, jak mi się wydawało. Gdy dostaliśmy zgłoszenie o pożarze, byliśmy w sąsiedniej wsi. Po przybyciu na zagrożone miejsce zabezpieczyliśmy dojazd straży pożarnej. Zdjęcie zrobiłem, gdy mieliśmy już chwilę wytchnienia.
Marcin Matysiak
„Codzienna służba” i „Nightskating”
Wyróżniona za dwa zdjęcia Elżbieta Witkowska nie jest związana z Policją, ale interesuje ją policyjna tematyka.
– O konkursie dowiedziałam się z jakiegoś funpage’u policyjnego – mówi Elżbieta Witkowska. – Przez media społecznościowe skontaktowałam się z policjantem, który prowadzi stronę w internecie. Zgodził się, abym sfotografowała go przy pracy, i tak powstało zdjęcie „Codzienna służba”, które wysłałam na konkurs. Pierwsze wyróżnione ujęcie zostało wykonane aparatem fotograficznym, natomiast drugie, także uchwycone w Warszawie, telefonem komórkowym. To ostatnie przedstawia grupowy przejazd przez stolicę łyżworolkarzy, zabezpieczany przez policyjny radiowóz.
– Niestety nie mogłam być na gali zakończenia konkursu w KGP – wyjaśnia Elżbieta Witkowska. – Lubię robić zdjęcia od dziecka, dawno nie brałam udziału w żadnym konkursie, więc to wyróżnienie bardzo mnie ucieszyło, choć przyznam, że było też dużym zaskoczeniem.
Elżbieta Witkowska
„Za kontrolowanym pojazdem”
Jacek Sykulski pracę w Policji zaczął w październiku 2020 r. Jako cywil zajmuje się sprawami kancelaryjno-archiwistycznymi w sekretariacie Wydziału Kryminalnego KPP w Oleśnie. Jest osobą niedosłyszącą, pełną pasji i różnych zainteresowań. Zdjęcia robi od dziecka, gdy dostał pierwszy analogowy aparat. Potem były przerwy, ale teraz jest to najważniejsze jego hobby. Poza tym ćwiczy wspinaczkę na sztucznych ściankach i gra w szachy. Zdjęcia wykonuje także na wyprawach górskich. W ubiegłym roku był w Alpach, a jego marzeniem jest pojechać na Kaukaz i zdobyć Elbrus lub Kazbek.
– O konkursie dowiedziałem się z „Gazety Policyjnej” – mówi Jacek Sykulski. – Miałem pewien pomysł i za zgodą policjantów oraz komendanta jednostki udało mi się go zrealizować. Zamysł był taki, aby zrobić ujęcie z wewnątrz radiowozu z rozmazanym tłem za przednią szybą. Nie miałem żadnego statywu, a radiowóz jechał szybko. Zrobiłem serię zdjęć, z których jedno oddawało to, o co mi chodziło. Nie spodziewałem się, że zostanie wyróżnione, bo miałem świadomość, że konkurs jest ogólnopolski i napłynie wiele prac. Powodowała mną ciekawość, a teraz bardzo się cieszę, że wziąłem udział i moje zdjęcie zostało zauważone.
Jacek Sykulski
„Jak bezpiecznie przejść”
Zuzanna Gomuła jest najmłodszą wyróżnioną uczestniczką konkursu „Obiektywnie o drogówce”. Ma niecałe piętnaście lat, jest uczennicą liceum. O konkursie dowiedziała się wraz z rodzicami z „Gazety Nowomiejskiej”, która ukazuje się w Nowym Mieście Lubawskim, gdzie mieszkają. Zuzanna pasję do fotografowania przejęła trochę od mamy Magdaleny, która również lubi zatrzymać w kadrze ciekawe widoki. Całą rodziną podróżują, zwiedzają bliższe i dalsze okolice. Na wyróżnionym zdjęciu widać siostrę autorki i policjanta, który przeprowadza ją przez ulicę. Miejscem akcji jest Łąkorz, niedaleko Nowego Miasta Lubawskiego, a ujęcie zostało specjalnie zaaranżowane, aby wysłać je na konkurs. Zuzanna Gomuła mimo młodego wieku nie pierwszy raz wzięła udział w konkursie fotograficznym i nie pierwszy raz jej prace zostały nagrodzone. Trzymamy kciuki, aby ta pasja fotografowania nadal pięknie się rozwijała.
Zuzanna Gomuła
„Nocny ront”
Nadkom. Krzysztof Rusin z Policją był związany od 1996 r. Początkowo służył na Opolszczyźnie, z której pochodzi. Śmieje się, że robił prawie wszystko – nie był tylko przewodnikiem psa i nie służył w ruchu drogowym. Siedem lat temu z linii przeszedł do Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji, by w lutym tego roku przejść na emeryturę.
– Zdjęcia zacząłem poważnie robić w szkole średniej, ale że jestem człowiekiem z przemian społecznych, to kółko fotograficzne przestało wkrótce istnieć – wspomina Krzysztof Rusin. – Nie było gdzie realizować pasji. Parę lat temu, podczas robienia porządków u mojej mamy znalazłem aparat FED 5W, obok leżało pudełko z kliszą. Taką nagrodę dostał mój brat na zakończenie ósmej klasy. Aparat powędrował wtedy do szafy, bo na rynek wchodziły już cyfrówki. Odkrycie tego aparatu sprawiło, że zainfekowałem się fotografią klasyczną. Teraz mam 24 klasyczne aparaty, większość jest sprawna lub wkrótce będzie sprawna, do tego zestaw obiektywów i zapas filmów w lodówce. Robię zdjęcia także aparatem cyfrowym, ale to w fotografii klasycznej jest dusza.
Krzysztof Rusin zajmuje się również grafiką. Zaprojektował dwa medale: na konferencję z okazji stulecia polskiej kryminalistyki i na dziesięciolecie Instytutu Badawczego CLKP. Co roku przygotowywał kalendarze wydawane przez CLKP. Opracował także projekt dwóch naszywek: CLKP i DVI (Zespołu Identyfikacji Ofiar Katastrof). Wyróżnione zdjęcie zostało zrobione podczas poprzedniej wizyty prezydenta USA Joe Bidena w Polsce w marcu 2022 r. Nocny ront, czyli nocny patrol, straż, która w dawnym wojsku czuwała nad innymi posterunkami, został uchwycony na zamkniętej wtedy dla ruchu Wisłostradzie.
– Lubię fotografować w trudnych warunkach – uśmiecha się Krzysztof Rusin. – Robiłem to zdjęcie dla siebie, bo to moja pasja. Gdy dowiedziałem się o konkursie, przejrzałem zasoby i wysłałem pięć zdjęć. Jedno z nich zostało nagrodzone.
Krzysztof Rusin
Paweł Ostaszewski
zdj. Paweł Ostaszewski, Maksymilian Paszak, Gabriela Grzesik, Zuzanna Gomuła i z archiwów wyróżnionych osób